, poniedziałek 17 czerwca 2024
Ustroń: Odchodzę, żeby zwrócić uwagę
Jacek Nieurzyła wyjaśnia dlaczego zrezygnował z przewodniczenia Młodzieżowej Radzie Ustronia. fot. Andrzej Drobik 



Dodaj do Facebook

Ustroń: Odchodzę, żeby zwrócić uwagę

ANDRZEJ DROBIK/Nasz-Ustroń.pl
Z Jackiem Nieurzyłą, byłym przewodniczącym Młodzieżowej Rady Miasta rozmawiamy o powodach jego rezygnacji, o pracy MRU oraz o tym, czy Ustroń jest miastem atrakcyjnym dla młodych ludzi.
Dlaczego zrezygnowałeś z funkcji przewodniczącego Młodzieżowej Rady Miasta i złożyłeś mandat?
Bezpośrednio wpłynęła na to zmiana jurysdykcji nad MRU (Młodzieżową Radą Miasta - przyp. red. ) z Rady Miasta na Wydział Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki, ale pośrednio także sytuacja, która ma miejsce w całym mieście.

To znaczy?
Obcinanie większości organizacji budżetu z powodu kryzysu, przy jednoczesnym podwyższaniu środków na inne rzeczy, niekoniecznie związanych z działalnością dobrą dla mieszkańców oraz brak wsparcia, a nawet moim zdaniem utrudnianie wielu osobom inicjatyw.

Co zmienia to przeniesienie jurysdykcji na Wydział Kultury?
Bardzo dużo. Nie podlegamy już pod Radę Miasta, co jest zupełnym odwróceniem idei Młodzieżowej Rady Miasta, która jest m.in. organem doradczym Rady. Oprócz tego dowiedziałem się, że Wydział Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki zdecydował właściwie o wszystkich najważniejszych założeniach tegorocznego Forum Młodzieży - imprezy, którą my w Ustroniu zainicjowaliśmy.

Forum Młodzieży było już organizowane kilka lat temu.
W Ustroniu dokładnie dwa lata temu, oprócz tego było organizowane dwa razy w Neukirchen-Vluyn, raz w Pieszczanach. Dwa lata temu to forum młodzieży organizowała Młodzieżowa Rada Miasta i wtedy sami wybraliśmy temat spotkania, termin i w ramach naszego budżetu decydowaliśmy kogo zapraszamy. Miasto zagwarantowało zakwaterowanie dla gości a koszty dojazdu pokrywali sami zaproszeni.

PISALIŚMY: Młodzieżowa Rada Miasta Ustronia bez przewodniczącego!

A teraz?
Teraz, z tego co mi wiadomo, mamy jechać na rodzinny rajd rowerowy, ma być ognisko na Równicy i wjazd na Czantorię. W zeszłym roku w Neukirchen-Vluyn mieliśmy czas zagospodarowany właściwie od rana do wieczora i chcieliśmy zorganizować to podobnie.

Jaka byłaby rola MRU w tegorocznym Forum Młodzieży?
Mieliśmy po prostu uczestniczyć. To trochę dziwne, że w spotkaniu, które sami chcemy zorganizować, mamy być tylko uczestnikami.

Mówiłeś o obcięciu budżetu, ale do tej pory i tak mieliście największy w powiecie.
Tak, to prawda. Był faktycznie największy, ale żeby zorganizować konkretne wydarzenie kulturalne, okazywał się często niewystarczający. Samo pokrycie Forum Młodzieży jest dość kosztowne.

Jakim budżetem MRU dysponowała w zeszłym roku?
7 tysięcy złotych na rok, czyli na przeprowadzenie wszystkich działań.

Co za to zorganizowaliście?
Festiwal No-Name, turniej ping ponga, pomogliśmy stowarzyszeniu Kuźni Inicjatyw Lokalnych w organizacji Ustrońskiej Nocy Grozy i Międzyszkolnej Platformie Komunikacyjnej w organizacji Międzyszkolnego Zakończenia Semestru. Oprócz tego członkowie MRU byli wolontariuszami na kilku zbiórkach młodzieży, uczestniczyliśmy w Forum Młodzieży i w projekcie "Citizenship: Twintown Academy".

A jakie były plany na ten rok i jaki mieliście przewidziany budżet?
Wydaje mi się, że dość ambitne. Festiwal No Name, dzień organizacji pozarządowych, plebiscyt na człowieka roku i konkurs fotograficzny. Chcieliśmy też złożyć projekt do programu "Młodzież w Działaniu". A budżet, z tego co mi wiadomo, miał być w tym roku w wysokości 5 tysięcy złotych.

To nie wystarczy?
Moim zdaniem - nie. Sama organizacja No Name pochłania około 3 tysięcy. Najfajniejszym zespołem, który do tej pory udało nam się ściągnąć był do tej pory Akurat, który zagrał dwa lata temu za 7 tysięcy, które pokrył wtedy Urząd Miasta. Wtedy był pełen rynek, mimo że festiwal rozpoczął się o godzinie 15. Zresztą najlepszym miejscem na organizację takiej imprezy jest właśnie rynek, a nie amfiteatr.

Współpraca z Urzędem Miasta i Radą Miasta tak bardzo się zmieniła, że twoja rezygnacja jest uzasadniona?
Na początku współpraca układała się bardzo dobrze, ale nie wiem dlaczego, od zeszłego roku wszystko się zmieniło. Powiem otwarcie, moje odejście ma na celu przede wszystkim zwrócenie uwagi Rady Miasta i urzędników na to, że nie wszystko wygląda tak, jak im się wydaje.

To znaczy?
Mam wrażenie, że są w Urzędzie ludzie, którzy chcą wszystkie działania w mieście podporządkować swojej wizji Ustronia, jako miasta dla kuracjuszy. A trzeba pamiętać, że w Ustroniu są też osoby młode i w średnim wieku, które niekoniecznie takiego miasta oczekują. Kluczowe pytanie jest takie: czy ważniejszych dla Ustronia jest kilka tysięcy kuracjuszy, czy tyle samo mieszkańców i drugie tyle młodszych turystów, którzy mogliby do nas przyjechać. Wisła na przykład coraz bardziej skłania się do aktywizacji wszystkich grup społecznych i ja tego oczekiwałem też od Urzędu Miasta Ustronia.

Rozmawiał: Andrzej Drobik, nasz-ustroń.pl
Komentarze: (17)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

do czytelnika poniżej: masz rację poza drobnym wyjątkiem - to nie przybudówki dla PO - lecz całej "klasy" politycznej praktycznie bez wyjątku - w tym także PO. A na drenaż gazetowy jest jeden skuteczny sposób - internet.

Te calę młodzieżówki to przybudówki do PO, których celem jest przede wszystkim uprawiania pijaru i robienie młodym ludziom wody z mózgu jeżeli im jeszcze pozostał po drenażu dokonywanym przez pewną "gazetę",wybiórczo traktyjącą naszą polską rzeczywistość. Jeżeli masz pomysły i wolę działania nqa rzecz gminy daj się zweryfikować w wyborach zoatań radnym i przyczyniaj się do rozwoju miasta bo z gry w ping-ponga niewiele wynika dla miasta Ustronia.

Pan/Pani rad posługuje się za to kłamstwem MRU nie wykorzystało 700 zł w roku 2010

Wywiad ,który udzialił były przew. MRU jest pełen nieścisłości a powiem wicej nieprawdy.Dotyczy to konkretnie kwot jakimi dysponowała MRU.Na dodatek chcę dodać, że Rada w 2010 roku nie wykorzystała ponad 4 tys. zlotych.

a czym pan Jacek nie jest kobietą? Kopernik tez była

A tak z fotografii to mi się wydawało ze to siostra Justyny Kowalczyk...

moja uważność zbliżona jest do: a ja uważam...który o ile się myli, to niewiele...

Myślę, że czegoś Ci brakuje... może przysłowiowej "piątej klepki"...

Z powodu marnych 7 tys. tyle hałasu? Dużo lepsze możliwości działania mieliby ludzie z MRU zawierając stowarzyszenie i realizując cele statutowe w sposób całkowicie autonomiczny. Ale tu nie chodzi o samo działanie tylko o "władzę" i poczucie ważności. MR są według mnie przegadane, nieefektywny i zbyteczne.

że to jest tak: Pan Jacek za dużo działać, może za dużo miał pomysłów do realizacji przy niedużym udziale wkładów finansowych (czyt.:zaczął się wychylać ponad przeciętność), co spowodowało, że obecna władza zaczęła go uważać za konkurencję, której należy podciąć skrzydła bo w przeciwnym wypadku stanie się niedługo konkurencją, oczywiście dla obecnej władzy. To mi przypomina stary system, w którym było tak, że ja w zakładzie pracy ktoś był zbyt mądry z pracowników lub innych "ciał podległych" to od razu dawało mu się we znaki, gdzie jego miejsce jest faktycznie, włącznie do zwolnienia z pracy (jak nie rozumiał):-). To tak moja teoria, patrząc z zewnątrz. Może się mylę.

ARAFATKĘ ...?

Zróbmy taki TEST. Do 15.04.2011 można przesyłać do Wojewody Śląskiego wnioski o udzielenie dotacji przeznaczonej na finansowanie wydatków związanych z możliwością korzystania z usługi szerokopasmowego dostępu do Internetu. Pytanie: która gmina ma wniosek w tym względzie? Może któraś z mołodzieżowych rad dyskutowała o dostepie do internetu w swojej miejscości? Wróble wszędzie ćwierkają, że samorząd może robić dla znajdujących się na danym terenie powszechny dostęp do internetu. Rząd wykazał kasę na dofinansowanie. No i co...

Ech gdyby ten niedorobiony Klich miał tyle poczucia odpowiedzialności co pan Jacek ......

i co roku masztalski na rynku i to co tydzień tak wygląda USTROŃ a i co kawałek amfiteatr pusty albo z masztalskim

trudno z zewnątrz na podstawie dwóch wywiadów w GC wypowiadać się miarodajnie na temat Jacka Nieurzyła i MRM - ale ogólne odczucie mam takie, że młodzieniec patrzy rozsądnie, odważnie i kulturalnie na środowisko administracyjne i polityczne Ustronia i nie jest mu niestety w aktualnym stanie rzeczy /osoby zakłócające dotychczasową atmosferę dobrej współpracy UM z MRM, wiedzą doskonale o co chodzi.../, po drodze,aby dalej działać - wydaje mi się, że 7 tys. zł na rok,to nie są jakieś luksusy,tym bardziej, że młodych,z takim liderem,należałoby wspierać i chołubić /jednak nie rozpieszczać.../ a tak dochodzi do dysonansu, rozłamu, zamiast rozwoju dalszej współpracy...

Jacku, z szacunkiem, świetna decyzja. Lepiej późno niż wcale. MRM zostały wymyślone jako dodatek mający uwiarygodnić poczynania dorosłych Rad. Jako substytut zajmowania się przez samorząd realnymi potrzebami młodych. W wielu miejscach "nabór" do MRM odbywał się na zasadzie sterowania przez nauczycieli związanych z działalnością samorządu. Wzorowi uczniowe, słuszne mundurki i tym podobne kryteria. Reprezentatywność MRM była znikoma. Młodzież pracująca, studiująca, bezrobotna oraz tzw. margines (dość liczny jak wskazują statystyki, spytajcie np. policjantów), nie mieli tam raczej żadnego przedstawiciela. Skutek tego "ustawiania" młodzieży jest bardziej żałosny niż godny podkreślenia. Popatrzcie sobie na "dorosłe" Rady. Młodzieży tam nie uświadczysz. Myśli "młodzieżowej" lub zwróconej ku młodzieży tym bardziej. NIe dziwić się potem co mamy dopalacze, narkotyki, wódeczkę, seksfree, czy inne "zabawki". Jest jeszcze okliczność stałego różnicowania: młodzi-starzy, wierzący-niewierzący, kapitaliści-komuniści, bidoki-koryciorze i wiele tym podobnych bzdur. Dzielmy się tak dalej. Patrzmy końca obywatele R.P.?

I Bóg zapłać.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama