, poniedziałek 17 czerwca 2024
Tadeusz Kopeć: Jestem gorącym zwolennikiem JOW
Kopeć: liberalizm gospodarczy to bardzo szerokie pojęcie. W wielu sprawach jestem na jego zwolennikiem .fot. MMT 



Dodaj do Facebook

Tadeusz Kopeć: Jestem gorącym zwolennikiem JOW

MICHAEL MORYS-TWAROWSKI
Czy jest liberałem gospodarczym, dlaczego nie wprowadzono podatku liniowego, czy w Cieszynie może być mniej urzędników, o jednomandatowych okręgach wyborczych, dopłatach do mieszkań komunalnych i starcie w najbliższych wyborach parlamentarnych rozmawiamy z Tadeuszem Kopciem, posłem Platformy Obywatelskiej.
Czy mogę nazwać pana liberałem gospodarczym?
Myślę, że nie do końca. W kwestiach gospodarczych na pewno tak. To określenie jest w Polsce niesłusznie źle odbierane.

Na swojej stronie internetowej wskazuje pan na zalety liberalizmu gospodarczego. Podtrzymuje pan to?
Tak, podtrzymuję to, ale - jak podkreślam - liberalizm gospodarczy to bardzo szerokie pojęcie. W wielu sprawach jestem jego zwolennikiem, stąd moja obecność w Platformie Obywatelskiej. Oczywiście liberalizm nie jest panaceum na wszystkie problemy życia gospodarczego. Istotą sprawy są proporcje pomiędzy wolnością gospodarczą, a regulacjami prawnymi

Czy pod względem dobrze pojętego liberalizmu gospodarczego dogonimy kiedyś Afrykę?
Afrykę? Pod względem dobrze pojętego liberalizmu, tak?

Tak. Przykładowo Botswana wyprzedza Polskę w rankingu wolności gospodarczej, a z kolei według "Doing Buissness" łatwiej założyć firmę w Ruandzie niż u nas.
Założenie firmy w naszym kraju może być łatwiejsze niż obecnie, tu się zgadzam. Nie wszystkie zmiany udało nam się przeprowadzić w tej kwestii. Jednak wspomniane rankingi należy traktować z rezerwą, bo sytuacja gospodarcza w tych krajach mówi sama za siebie. Nic słyszałem też o przypadkach przenoszenia się rodzimego biznesu do wymienionych krajów, będących w rankingach jakoby przed Polską.

A podatek liniowy będzie w tym roku?
Nie, niestety nie będzie w tym roku podatku liniowego.

A jak pan odniesie się do stwierdzenia "Wprowadzenie podatku liniowego planowane jest w 2010 roku, w najgorszym wypadku stanie się to rok później"? Słowa te powiedział Donald Tusk w 2008 roku.
Były to inne realia gospodarcze. Wtedy można to było zrobić. Zresztą przypomnijmy sobie Białą Księgę oraz wszystkie propozycje podatkowe Balcerowicza z tego okresu. Wtedy była koniunktura gospodarcza, dzisiaj mamy kryzys.

Popiera pan liberalizm gospodarczy, ale przewiduje pan ustępstwa od "czystej" doktryny. A czy takim sensownym ustępstwem jest współfinansowanie filmów z budżetu państwa?
Tak, uważam, że współfinansowanie niektórych filmów jest jak najbardziej uzasadnione. Generalnie mamy komercję w tym zakresie, u nas jest to wypośrodkowane - i dobrze. Bez wsparcia państwa kinematografia polska byłaby uboższa o wiele wartościowych pozycji.

Pisze pan, że "samorząd terytorialny jest obszarem, gdzie na jałową potyczkę polityczną nie ma miejsca". Jak pan się odniesie do tego, że w Cieszynie "kupuje się" poparcie radnych Platformy w zamian za stanowisko zastępcy burmistrza?
Nie rozumiem w tym kontekście słowa "kupuje".

Platforma dostaje stanowisko zastępcy burmistrza, automatycznie radni są przychylnie nastawieni do projektów burmistrza.
Jeżeli mówimy o konkretnym przykładzie Cieszyna, uważam osobiście - i powtórzyłem to ostatnio na spotkaniu z naszymi radnymi - że w Cieszynie wybory wygrał burmistrz, który nie miał zaplecza politycznego. Pan Mieczysław Szczurek został burmistrzem nie mając kandydatów-radnych, nie startował z żadnego ugrupowania politycznego i naturalną rzeczą jest, że musiał poszukać większości w radzie miasta. Aby Cieszyn mógł się rozwijać, tego poparcia udzieliły: Wspólnota dla Cieszyna i Platforma Obywatelska. Jeżeli bierze się odpowiedzialność za rządzenie w mieście, to obejmuje się również z tego tytułu pewne funkcje - w przypadku Platformy Obywatelskiej są to funkcje przewodniczącego Rady Miasta Cieszyn i drugiego wiceburmistrza. Dla mnie nie jest to na pewno ani korupcja, ani naruszenie zasad demokracji.

Rzecz jasna, mówiąc "kupowanie" nie myślałem o korupcji, ale w kategoriach układów politycznych…
Jest to w jakimś sensie polityka. Nie ukrywajmy. Powstała w radzie określona konfiguracja. Żadne z ugrupowań nie zdobyło większości, pan burmistrz złożył więc propozycję współpracy Platformie Obywatelskiej, a ta ją przyjęła. Wierzę, że w danym momencie, wobec takich wyników wyborów, jest to najlepsze rozwiązanie dla miasta.

A nie uważa pan, że lepiej byłoby tak. Platforma mówi: odchudzamy urząd miejski o jeden etat zastępcy burmistrza, zostanie tylko jeden wiceburmistrz ze Wspólnoty dla Cieszyna, a Platforma będzie oceniać propozycje kierownictwa miasta pod względem zgodności z własnym programem?
Nie uważam tak. To są pozorne oszczędności na jednym stanowisku. Myślę, że trzyosobowe zarządzanie tak dużym miastem jak Cieszyn nie jest przesadą. Znam mniejsze miasta, gdzie tych funkcji typu wiceburmistrzowie czy sekretarz jest więcej, albo jest też bardziej rozbudowana administracja urzędu. To byłoby populistyczne stwierdzenie, że jeden wiceburmistrz wystarczy. Gminy mają coraz większe kompetencje. Gdybyśmy nie chcieli naprawdę współrządzić, można byłoby tak zrobić. Od chwili objęcia stanowiska zastępcy burmistrza, Platforma Obywatelska wzięła współodpowiedzialność za rządzenie miastem.

"Zbycie mieszkań komunalnych powinno mieć charakter powszechny" - nie pamiętam, czy wyczytałem to na pana stronie, czy w programie Platformy. W zeszłym tygodniu było głosowanie w sprawie bonifikat do mieszkań komunalnych w Cieszynie głosami między innymi radnych PO zostały obniżone - średnio z 76 do 60%.
Chcę przypomnieć, że to jest kompromis pomiędzy propozycją burmistrza i Wspólnoty dla Cieszyna a Platformą. Wiem, że jedno z ugrupowań szło do wyborów mając w swoim programie nawet maksymalne bonifikaty. Ta uchwała to efekt rozsądnego kompromisu w radzie miasta, gdzie znalazły się ugrupowania z różnymi programami w tym zakresie. Wyjściowa propozycja to było 50% plus wszystkie prawa nabyte. Chcę podkreślić, że wielkość ta została podniesiona dzięki uchwale PO. Powtarzam, to jest efekt współpracy między burmistrzem a radnymi PO. Trudno dyskutować, czy to dużo, czy mało. Taką uchwałę podjęto. Zawsze można do tego wrócić. Osobiście starałem się trochę włączyć w te prace i sądzę, że to może być rozwiązanie na okres przejściowy. Mam taką propozycję, by nasi radni zastanowili się nad opracowaniem kompleksowej strategii mieszkaniowej dla Cieszyna, wykorzystującej wszystkie dzisiejsze możliwości prawne, które mają gminy, a mają ich coraz więcej. Można sięgnąć po rozwiązania stosowane w innych gminach. Chodzi tu zarówno o sprawę mieszkań socjalnych, jak i komunalnych, a także pomoc w rozwoju budownictwa. Musimy sobie powiedzieć uczciwie, że za wiele w tej materii w Cieszynie się nie dzieje. W moim przeświadczeniu można na tym polu zrobić więcej. Taki program idąc do wyborów przedstawiliśmy i wierzę, że nasi radni w ciągu 4 lat będą go realizować.

Radni PO wzięli się już do pracy nad takim kompleksowym planem? Rozumiem, że przed wyborami był jedynie ogólny zarys.
Tak, przedstawiliśmy zarys w jakim kierunku chcielibyśmy pójść. W tej chwili jest to dopiero początek. Konieczne było przyjęcie tej uchwały ze względu na ilość wniosków, które należało rozpatrzyć w miarę szybko. Gmina Skoczów też przyjęła uchwałę podobną na pół roku, obowiązującą do 30 czerwca. Myślę, że to jest pierwszy etap prywatyzacji zasobów komunalnych i kompleksowego podejścia do mieszkalnictwa w Cieszynie, bo w tym zakresie są naprawdę duże możliwości nawet w dobie kryzysu, który dotknął mieszkalnictwo.

Zostawmy lokalną politykę i przejdźmy szczebel wyżej. Będzie pan startował w jesiennych wyborach do sejmu?
Ostatecznej decyzji nie podjąłem, ale myślę, że powinienem startować, choćby dlatego, aby wykorzystać sześć lat doświadczeń parlamentarnych - wbrew pozorom to pokaźny dorobek. Pamiętam pierwszą kadencję, pierwszy rok i teraz ostatni rok drugiej kadencji - jest to duża różnica. Chciałbym wiedzę, zdobytą przede wszystkim na drodze bogatej i obszernej kariery zawodowej, wykorzystać w dalszej pracy parlamentarnej. Nie zależy to tylko od mojej decyzji, ale też od oceny mojej pracy przez nasze ugrupowanie i sytuacji ogólnej jaka będzie za kilka miesięcy.

A dobrze się pan czuje z tym, że nie jest to tylko pana suwerenna decyzja, ale zależy też od czynników partyjnych usytuowanych wyżej?
To nie jest kwestia mojego dobrego samopoczucia, bo taka sytuacja jest w każdej partii politycznej w naszym kraju i w całym świecie. Są prawybory. To nie jest tak, że ktoś chce pracować w parlamencie i to wystarczy. W moim rozumieniu na pewno na decyzję ostateczną, mówię to z pełnym przekonaniem, powinno mieć wpływ szefostwo klubu parlamentarnego. Właściwie nasza obecność i aktywność w parlamencie najbardziej jest widoczna dla szefostwa klubu. Taka jest specyfika tej pracy, dlatego chciałbym, aby na ostateczną decyzję miał wpływ klub parlamentarny, a nie organy partyjne od koła poczynając, a kończąc na Radzie Krajowej PO, która de facto zatwierdza listy wyborcze. Ktoś musi desygnować kandydata, a ktoś musi zatwierdzić tę propozycję. Nie chciałbym, żeby istniała możliwość wepchnięcia się gdzieś na listę. Chcę, żeby to była decyzja moich przełożonych: szefa klubu, prezydium klubu i pana premiera. Tak to widzę. Jeżeli docenią moje dokonania i plany w tej kadencji i jeżeli będę potrzebny - to wystartuję. Jak nie, to naprawdę… Politykiem w życiu się bywa, a jest się przede wszystkim człowiekiem. Kariera zawodowa, zwłaszcza mężczyzn, jest zbyt długa, żeby opierać ją tylko na polityce. I nigdy tak do tego nie podchodziłem i jeżeli miałbym takie podejście, to nie miałoby to większego sensu.

Czytałem, że jest pan zwolennikiem jednomandatowych okręgów wyborczych…
Byłem ciekaw, czy pan o to zapyta. To jest coś, co jest moją największą pasją i zabiegam o to od lat - już w czasie studiów zająłem się działalnością charytatywną i właśnie organizacjami pozarządowymi oraz inicjatywami takimi jak JOW. Od początku istnienia stowarzyszenia JOW, na czele którego stał profesor Jerzy Przystawa, fizyk z Uniwersytetu Wrocławskiego, popieram jego postulaty. [Poseł pokazuje mi książkę "Sposób Jerzego Przystawy" z dedykacją od autora]. To był maj 2003 roku, na długo przed tym zanim zostałem posłem. Bardzo się cieszę, że udało się wprowadzić jednomandatowe okręgi wyborcze w gminach, poza miastami na prawach powiatu, oraz do Senatu.

Jednak nie udało się do Sejmu.
W przeciwieństwie do Senatu wymaga to zmiany Konstytucji Rzeczypospolitej Polski. Niestety, w konstytucji wybory do Sejmu są zapisane jako proporcjonalne i nie da się tego zmienić bez woli politycznej - a takiej poza Platformą nie ma. Mieliśmy projekty ustaw, które były odrzucane. PiS uważa, że to może być maksymalnie system mieszany jak w Niemczech: połowa mandatów w wyborach większościowych, pozostałe w proporcjonalnych. SLD i PSL absolutnie odrzucają propozycje wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych do sejmu. Niestety, obecnie nie ma możliwości zmiany konstytucji. Nowa ordynacja wyborcza jest do senatu, jest do gmin - od tego zacznijmy. Może w następnej kadencji uda się wreszcie dokonać zmian w tej materii. Uważam, że to jest jedyne rozwiązanie, jestem wielkim zwolennikiem jednomandatowych okręgów wyborczych.

Zapytam jak zwolennik JOW zwolennika JOW. Czy nie warto było się dogadać z PiS chociażby w sprawie systemu mieszanego?
Warto, byłoby się dogadać w tej kwestii. Tę nadzieję wiążę z nową komisją ds. zmian w konstytucji, na czele której stoi Jarosław Gowin. Są tam propozycje z naszej strony i ze strony PiS-u - i myślę znajdziemy wspólny obszar w tej kwestii.

Czy zdążyłoby się przeprowadzić zmiany w tej kwestii…?
Niestety, nie jest to możliwe przed wyborami. Czas na to jest za krótki.

A czy możliwe jest wydłużeniu vacatio legis, by te zmiany obowiązywały nie od najbliższych, ale od kolejnych wyborów?
To też nie jest możliwe. Analizowaliśmy to. Jesienią wybory do Sejmu będą jeszcze wyborami proporcjonalnymi, ale do Senatu już nie.

Jak to się stało, że przez 4 lata nie udało się dogadać z żadną partią w sprawie chociażby systemu mieszanego?
Nie udało się, po prostu się nie udało Sejmowi VI kadencji. Nie obwiniałbym za to żadnej partii politycznej. Różnice zdań były po prostu zbyt wielkie. Przy zmianie konstytucji nie wystarczy koalicjant, tu musi istnieć szerszy kompromis. PSL też jest przeciwko. Mieliśmy daleko idące zamysły. Jednomandatowe okręgi wyborcze w gminach były postulatem wysuwanym przeze mnie w dyskusjach koalicyjnych, w których miałem okazję uczestniczyć. Jestem gorącym zwolennikiem JOW i bezpośrednich wyborów wszelkich funkcji. Bezpośredni wybór wójtów, burmistrzów, prezydentów to doskonałe rozwiązanie dla Polski. Trudno przeciwnikom przedstawić sensowne kontrargumenty. Dzięki wyborom w jednomandatowych okręgach, wiemy kto ponosi odpowiedzialność w życiu publicznym. Mogliśmy ocenić burmistrza Ficka, który przez te lata jednoosobowo zarządzał miastem, a nie jak to było wcześniej - w czasach, kiedy byłem wicestarostą - burmistrz był za, a zarząd go przegłosował. Znam wiele uchwał, kiedy burmistrz i jego zastępcy byli za, a czterej społeczni członkowie zarządu, o których kompetencjach i doświadczeniu samorządowym trudno mówić, że było bogate, głosowali przeciw. Teraz wiemy, z kim rozmawiać i kogo rozliczać. Chcemy, żeby to poszło dalej. Stąd 11 marca na dużym spotkaniu wyborczym ze spółdzielcami w Domu Narodowym w Cieszynie w proponowanej ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych przedstawiłem pomysł wprowadzenia bezpośrednich wyborów prezesa spółdzielni na wzór wyborów samorządowych. Przykładowo katowicka spółdzielnia mieszkaniowa obejmuje zasięgiem kilka miast, stąd wybór jej władz jest ułomny. Rady nadzorcze wybierane są garstką spółdzielców, stąd pomysł na zwiększenie aktywności tam, gdzie ona jest konieczna i tak bardzo potrzebna, jak w całym sektorze spółdzielczości mieszkaniowej. Dla ludzi problemy spółdzielni są ważniejsze niż problemy miasta. Budowanie aktywności ludzi wokół ich spraw, buduje społeczeństwo obywatelskie.

Rozmawiał: MICHAEL MORYS-TWAROWSKI
Komentarze: (93)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

od posła się WYMAGA i to KONKRETÓW... sympatyczny i uczynny to jest i mój sąsiad; poseł Kopeć to kompletne ZERO dla naszego regionu i dla Polski. Nic. Jedynie przemknie czasami swą octavia z zezwoleniem po cieszyńskich uliczkach z zakazami ruchu, podwiezie tyłek pod sam ratusz...

projekt ustawy o spółdzielniach i spółdzielniach mieszkaniowych to jest to czym sie zajmuję poseł , ale po co sie interesować lepiej krytykowac

projekt ustawy o spółdzielniach i spółdzielniach mieszkaniowych to jest to czym sie zajmuję poseł , ale po co sie interesować lepiej krytykowac

Jakie kwiaty??? na święta państwowe nie chodzi ani 11 listopada ani pod wałką go nie było teraz może przylezie 3 maja bo wybory się zbliżają.............

Właśnie-jakimi to dokonaniami może pochwalić się p.Kopeć?Oprócz paradowania podczas uroczystości/składanie kwiatów 11 listopada czy/ to żadnej innej działalności nie widzę.W parlamencie też siedzi cicho!!!

T.Kopeć, to sympatyczny, kulturalny, uczynny pan - nikt nie zostawia na nim suchej nitki tragiczni mieszkańcy Polandii, traktujący państwo, jak okupanta waszej chorej wolności, niech ktoś postawi zarzut konkretny...tylko ujadacie,rzucając ogólniki, nawet gdyby z nieba zstąpili święci i zajęli się polityką, też wynaleźlibyście u nich wady, macie trudno uleczalne dolegliwości a mienicie się w 90 przeszło procentach katolikami...

A Cieszyn z tego faktu nie ma żadnych korzyści. Oni mają grubą kasę a my mamy psińco!

Brawo Panie Pośle, dziękuję za prace nad ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych, która ukróci swawole prezesów spółdzielni traktujących spółdzielnie jak swoje folwarki(patrz Cieszynianka prezes Cichy z panią Wlachową) trzymamy za pana kciuki i będę na pana głosować w nastepnych wyborach i pewnie nie tylko ja...

i cieszmy sie ze z Cieszyna mamy ich dwóch i wstydu nam nie przynosza a jak inne ugrupowania maja jakies propozycje to niech wystawia w najblizszych wyborach to zobaczymy czy przejdą .... Tylko zeby nie bylo tak ze stracimy nawet to co mamy bo np we wladzach powiatu reprezentanta dbajacego o interes Cieszyna juz nie mamy !!!!!!!

Prywatne poglądy pana posła mało się liczą skoro raz za razem w czasie głosowań Platforma zarządza bezwzględną dyscyplinę przy głosowaniu nad ustawami. Obecnie liczy się psia wierność swojej partii, a nie wizjonerstwo polityczne czy gospodarcze.

Tylko tyle mamy z tych komunałek, że gromadzi sie tam bezrobocie, pijactwo, cpuństwo i menelstwo. Niedawno chłopak zarżnął na klatce dziewczynę a potem siebie.

Brawo. Jeden rozsądny głos! w sprawie bonifikat na mieszkania komunalne... To dzięki radnym PO Tak trzymać....

wszyscy płacą za swoje mieszkania 100% wartości, tylko komunalki maja być zdarma??!... a mieszkają w nich niejednokrotnie byli esbecy, potomkowie partyjnych bonzów, cwana menelia...

Czyżby pan poseł dał ci wylizać garnek po ukręceniu lodów?

Panie Pośle! Nie tylko ja ale cała moja rodzina głosowała na Pana w 2005 oraz 2007 roku. Jak będzie Pan startował w następnych wyborach to ma Pan oraz PO nasze głosy!!! POzdrawiam B.

Poseł Kopeć to postać tragiczna; PO podniosła wartość bonifikat! Kłamstwo; Obniżyła je z 76% na 60%.

jak pokazuje przykład braci Kaczyńskich, Macierewicza czy Ziobry, aktualny system jest wręcz stworzony do kreowania rzeczywistości patologicznej. To nie jeden - to cały tabun Stokłosów na raz...

a ja nieraz na zdjęciach widziałem Pana Tadeusza w towarzystwie Janosika.

przykład niejakiego Stokłosy, JOW-y to idiotyczny pomysł. Chcecie mieć sejm i senat złożony z samych Stokłosów ornamentowanych kilkunastoma telewizyjnymi celebrytami?

no i nic nie zmieniają...

czas na skręcenie ostatnich lodów. W następnej kadencji już Pan nie będzie miał okazji.

osatatnia mam nadzieje kadencja w sejmie tego liberała... nic nie mogą bo realia się zmieniają pffff

Zacząłem to czytać, bo myślałem, że jest to wywiad z liberałem. A już przy wątku na temat wiceburmistrza znalazłem trzeci anty-liberalny postulat. Do trzech razy sztuka, więc dalej nie czytam.

Dajcie spokój gościowi , zastanówcie się co by było jakby posłem z Cieszyna był np. Lepper albo na ten przykład Drzewiecki? To dopiero byłby wstyd!

Nie znasz się na tym co mówisz. Jak już rozwiążecie to PO to raczej weź się za stolarstwo- bo to i tradycja rodzinna i pożyteczne

żadnego...

Panie Kopeć, czy wie Pan, że w USA burmistrz miasta nie tylko nie ma żadnych zastępców ani żadnego urzędu, tylko normalnie pracuje w swoim zawodzie a popołudniami idzie do swojego biura burmistrza pozałatwiać sprawy. Oczywiście robi to za darmo a pieniądze dostaje tylko na sekretarkę, koszty i ekspertyzy.
Pan mówisz, że jesteś liberałem a nie widzisz pan nic złego w n-tym zastępcy burmistrza Cieszyna?
To nie jest liberalizm. Wielokrotnie o tym pisałem na blogu.

Apeluję do pana , niech pan nie myśli! Myślenie zawsze szło panu nieszczególnie!!!

śliski typ, jak oni wszyscy w PO.

spadały różne plagi. My teraz jesteśmy doświadczani w inny sposób : a to Kopeć zostaje posłem , a to Żurek zabrał się za sport ( to już na szczęście przeszłość) a to powódź. Trzeba to przetrwać!

jest znany głownie z tego, że lubi się przechadzać na przed kamerą, kiedy przeprowadzany jest wywiad z jakimś znany peowcem. Wygląda wtedy tak, jakby resztkami sił powstrzymywał się, żeby nie pomachać do kamery i nie pozdrowić żony z ekranu telewizora...

Panie Kopeć, w Hollywood żaden film nie jest dotowany przez państwo i dlatego te filmy są najlepsze i zbierają wszystkie nagrody, bo są robione pod gusta widzów a nie urzędników, którzy przyznają na nie dotacje! Wielokrotnie o tym pisałem na blogu.

Panie Kopeć, skoro jak Pan mówi nie można wprowadzić podatku liniowego, bo teraz mamy kryzys, to jak kryzys zniknie bez wprowadzenia tego podatku, to po co potem wprowadzać podatek liniowy, skoro wskaźniki się podniosły i bez niego?
Podatki się zmienia wtedy, kiedy jest źle a nie kiedy jest dobrze! Wielokrotnie o tym pisałem na blogu.

Leń i intrygant! Co zrobił przez dwie kadencje dla Cieszyna? Niech poda chociaż jeden przykład!

i zero konkretów

odnośnie pańskiego stwierdzenia:"Nic słyszałem też o przypadkach przenoszenia się rodzimego biznesu do wymienionych krajów, będących w rankingach jakoby przed Polską.", że po pierwsze - dla Polski ważne jest aby bogaci inwestorzy u nas inwestowali,(dziwne, że chce Pan zostać parlamentarzystą i nie wie Pan tak prostych rzeczy), a nie w Afryce czy jak tu napisano w Botswanie. Takich inwestorów jest wielu poza Polską. Oczywiście, że może rodzime firmy ( i tutaj nie rozumiem co Pan ma na myśli - w powiecie, województwie czy w kraju, a może jednak w Europie) nie wyjeżdżają ale jak zaczną to będzie za późno, bo biorąc pod uwagę Pański liberalizm, zmiana ustaw przez Pana będzie trwać jak zwykle wieki. A czas leci, inni nas wyprzedzają i z rynku wypierają. W moim przekonaniu zupełnie nie nadaje się Pan na posła. Wystarczy przeczytać co zrobili w tej kadencji nasi posłowie. Na razie to Pani Kotowska wie co znaczy praca. Reszta wlecze się gdzieś w ogonie.

Wierzę, że nawet jeżeli szefowie Pana Posła Kopcia wysoko ocenią jego "dokonania" w pracy parlamentarnej i zaproponują mu miejsce na liście, to Wyborcy już drugi raz nie dadzą się nabrać i nie zagłosują na nierobów i leni z parti POzorującej pracę, zaś Pan Poseł Kopeć jest sztandarowym przykładem tego POzoranctwa. Wierzę, że po wyborach jesiennych w tym kraju POzoranci, będą w ilości niewiększej niż 15 % i Polską zaczną rządzić ludzie, którzy nie chodzą na smyczy Pani Kanclerz Merkel czy też cara Putina. Pozdrawiam.

żegnamy PO i pana

"Ostatecznej decyzji nie podjąłem, ale myślę, że powinienem startować..." Uchachachyachichachacheee!

Pan kpi, czy o drogę pyta, Panie (P)ośle?

pisze Pan: "Jeżeli docenią moje dokonania i plany w tej kadencji...", mam b.proste pytanie: jakie to są te dokonania i plany?

Precz! Precz! Precz z PO!

baju baju

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama