Szpital Śląski: Radni powiatowi obawiają się utraty decyzyjności w sprawie placówkiBudżetu powiatu i tym samym działań finansowych wobec szpitala broni wicestarosta. - Nad rozliczeniem budżetu pochyliła się Regionalna Izba Obrachunkowa wydając pozytywną opinię - zauważa Jerzy Pilch. - Jeśli chodzi o szpital czas mamy szczególny. Poczyniono inwestycje za kilka mln zł. Są to inwestycje w nasze mienie, dobre zabezpieczenie i wyposażenie szpitala, który ma zapewniać dobrą opiekę medyczną - wtóruje Marcin Ślęk, członek zarządu powiatu. PISALIŚMY:Anna Bednarska-Czerwińska: Widać walkę polityczną, która odbywa się kosztem szpitala i pacjentów O tym, że kondycja finansowa nie jest najlepsza, świadczy choćby zadłużenie szpitala wobec Cieszyńskiego Pogotowia Ratunkowego. - Dług szpitala opiewa na kwotę 281 tys zł. Na prośbę dyrektor spłata ta została rozłożona na raty, zrezygnowaliśmy z ustawowych odsetek. Spłata ma nastąpić do końca roku - mówi Jan Kawulok, dyrektor CPR. Na sesji zauważono, że kiedy Czesław Gluza po raz pierwszy obejmował funkcję starosty, szpital miał długi na poziomie 10 mln zł i wtedy było to przez niego mocno skrytykowane. Teraz ma 27 mln zł i zarząd powiatu utrzymuje, że sytuacja nie jest niepokojąca. Starosta z powodu przygotowań do wizyty prezydenta 30 sierpnia nie uczestniczył w sesji. Nie mógł się odnieść do zarzutów.
|
reklama
|
Kolesiostwo i nic wiecej, ktoś chce kupić szpital za śmieszne pieniądze dlatego dług rosnie
=>M. Ślęk. Proszę podać zadłużenie Szpitala na koniec 2007 roku, aby było można ocenić zasługi dla Szpitala Pana Starosty Gluzy i przez niego wybranej Pani Dyrektor Czerwińskiej! I jeszcze jedno. Jakie kwoty Powiat przeznacza ze swojego budżetu w 2010 i 2011 roku na tą instytucję, którą z powodu jej prowadzenia trzeba będzie oddać „za długi?. Jednocześnie zwracam uwagę, że w naszym sąsiedztwie są szpitale, które sobie radzą: Reumatologia na Zawodziu oraz Szpital powiatowy w Raciborzu.
no tuż dobre, to jako sie ta dziołcha Katarzyna Koczwara - że powiym po miastowymu... stara?!
Minister Ewa Kopacz, powołując się na otrzymywane raporty, przekonywała - podczas debaty o ochronie zdrowia w TVN24, iż sytuacja z kolejkami do lekarzy podczas mijającej kadencji się poprawiła. Podkreślała, iż kolejki są "dobrze zarządzane", a ona sama przez cztery lata "robiła tyle, ile mogła, albo nawet więcej"
W artykule jest wiele nieścisłości. Cchoćby to że 10 mln. odnosi się do starosty Kożdonia; radny Macura mówił ze dług zablokuje inne inwestycje a nie że zablokuje jakieś decyzje; a starosta Dzierżawski na pewno nie powiedział ,,Powiat przejmuje część tego, co kiedyś robił szpital " bo to przecież jakieś nielogiczne. Z p. Dzierżawskim się nie zgadzam, ale na pewno nie była to jego wypowiedź.
niezbyt.../rzecz jasna/
Imć Cz. Gluza, jako istota politykopodobna, podzielony /to dla niego nie nowość.../ "po nowemu", między opcje 10 mln i 27 mln- teraz, jak czytamy jest rzecznikiem, nie zbyt niepokojącego długu, w przeciwieństwie do opcji alarmistycznej o kryptonimie "10"... hmmm, polityka takich osób, to często kraina manipulacji i hipokryzji...
wielu chce kopać. Ciało ludzkie składa się z wielu cześci (organów), to zatem stoi na przeszkodzie, żeby od władzy decyzyjnych odsunąć dyletantów?
Po to właśnie taki kształt miała ta wiekopomna reforma służby zdrowia platformy. Zadłużony szpital trafia jako ciężar do lokalnego samorządu, który w większości przypadków nie posiada aż tyle środków finansowych na jego utrzymanie i ....sprzedaje je osobom prywatnym. Powstaje prywatny szpital "jednego dnia".
Dodaj komentarz