Straż Graniczna zyskuje nowe uprawnienia w nakładaniu mandatów
Jak informuje rzecznik prasowy Komendy Głównej Straży Granicznej Justyna Szmidt-Grzech, katalog wykroczeń, za które funkcjonariusze SG będą karać mandatami, wzbogaci się o kilka pozycji.
Zmiany pojawią się w obszarze kontroli legalności zatrudnienia, prowadzenia działalności gospodarczej przez cudzoziemców, kontroli drogowej, bezpieczeństwa i porządku w ruchu granicznym, a także w sferze prawa lotniczego. Funkcjonariusze będą mogli wypisać mandat kierowcom, którzy łamią przepisy ruchu drogowego czy osobom, które spożywają alkohol w miejscu publicznym. Na mandat narażą się też osoby, które zakłócają porządek publiczny, nie zachowują ostrożności przy wyprowadzaniu zwierzęcia bądź nie stosują się do poleceń funkcjonariusza. Rzecznik Straży Granicznej dodaje, że zmiany podyktowane są koniecznością usprawnienia działań porządkowych służb. Sprawca ma szybciej otrzymać mandat, a służby oszczędzą swój czas, bo nie będzie potrzeby wzywania na miejsce zdarzenia policji. W tej chwili rozporządzenie jest w uzgodnieniach międzyresortowych. Wejdzie w życie po upływie 14. dni od momentu pojawienia się go w Dzienniku Ustaw.
|
reklama
|
|
Posłowie PO nie znają swojego programu. Politycy tej partii, którzy będą go dziś uchwalać, twierdzą, że nie widzieli go na oczy - pisze "Wprost".
- "Zarząd traktuje nas jak stado baranów. Jak mamy głosować za programem, którego nie widzieliśmy?" - cytuje jednego z polityków Platformy tygodnik.
– "Ja w ogóle nie będę głosować. W CDU program przyjmowany jest miesiącami, u nas przewodniczący przyniesie go w teczce i każe poprzeć" – dodaje inny.
"Ja też nie znam naszego programu. Zakładam, że znajdzie się w nim raczej odwołanie do naszych osiągnięć i ambicji niż zbiór szczegółowych wskazań dla przyszłego rządu" - Jacek Żalek podzielił się "Wprost" swoją opinią na temat programu - "Przy naszej ordynacji wyborczej zwycięska partia i tak zawsze jest skazana na negocjacje z koalicjantem i poszukiwanie kompromisów" – dodaje Jacek Żalek.
marzy o Wodzu, który chwyci całość zagadnienia za pysk i naprawi świat tak, jak sobie baran wyobraża... Oczywiście siłą.
Stajemy się krajem coraz bardziej policyjnym.
Kierunek jest jeden : to funkcjonariusz ma być podmiotem w naszym państwie a nie obywatel. Z przerażeniem myślę o tym, że myśmy już to przerabiali i niczego to nas nie nauczyło ?
Służby specjalne mają wszędzie tendencję do hybrydowego działania mającego na celu rządzenie społeczeństwem. Dlatego trzeba nad nimi mieć kontrolę i twardą ręką pokazywać im ich właściwe miejsce w szyku ... nigdy nie wolno gwarantować im prawem rządzenia społeczeństwem. Myśmy już to przerabiali .......................i do dzisiaj nad tym płaczemy !
to cala PObolszewia z ich elektoratem.
ciekawe czy skorzystają z nowych uprawnien i sami sobie wystawią mandat za wjezdzanie za znak zakazu do Lasku MIejskiego.
A w czasie wizyty Pana Prezydenta na Zamku w Cieszynie witających kontrolowała właśnie Straż Graniczna..../najpierw wykrywaczem metalu a potem jak leci po nogawkach po ramionach i w torebkach/ i robili to niezwykle profesjonalnie.
Platforma jak widać tworzy nowe miejsca pracy, czyli w ten sposób walczy z bezrobociem i przez to PKB wzrośnie, a mandaty zasilą budżet państwa.
W normalnym kraji jest wyłącznie policja ,która dzieli się na poszczególne działy min.drogową skarbową,kryminalną,gospodarczą itd.Tylko wywiad i kontr wywiad to coś exra.A tu masz każda służba musi mieć szefa.sekretarki ,limuzyna ect.ect.
Co za kraj ? to PRL niby miał być taki zły.Ręce opadają
Nie rozumiem. Skoro zniesiono granice, to po została straż graniczna, skoro granice znikły? I na dodatek ma ona coraz większe uprawnienia i coraz więcej etatów.
Przed wejściem do strefy Schengen, Bruksela z powodu istnienia granic między państwami w UE zatrudniała coś około tysiąca urzędników, którzy zajmowali się tymi granicami. Wprowadzono Schengen, zniesiono granice a biurokracja została! Jeszcze nowych zatrudnili a teraz pomimo braku granic zwiększają uprawnienia straży granicznej.
O skandalu z próbą poszerzenia cichcem uprawnień inwigilacyjnych policji "Gazeta Wyborcza" pisała na pierwszej stronie. Nowe przepisy poszerzające uprawnienia policji i służb w Polsce, m. in. o prawo instalowania podsłuchów osobom podejrzanym o "znieważenie organu konstytucyjnego" byłyby kuriozalne w Unii.
W normach unijnych absolutnie się nie mieści nie tylko podsłuchiwanie, ale w ogóle jakiekolwiek zainteresowanie policji i podobnych służb takimi "przewinieniami", jak na przykład pisanie w internecie o człowieku robiącym rażące błędy ortograficzne, że jest gamoniem, albo sugerowanie premierowi, żeby zamiast zamykaniem stadionów zajął się budowaniem obiecanych autostrad, to rzecz niewarta wzmianki. A u nas jak najbardziej.
Mandat za nieporządek i brud na posesji :)
Nowe uprawnienia dla lekarzy mandat za wizytę w brudnych majtkach - zagrożenie dla całej poczekalni. NU dla parkingowego mandat za nie ściągnięcie kwitka z wycieraczki. NU dla strażaka ochotnika itp itd
Którego mundurowego trzeba się bać? Wszystkich.
W Polsce działa obecnie aż siedem tajnych służb: Centralne Biuro Śledcze, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Służba Wywiadu Wojskowego, Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Policja Skarbowa. Żeby działać, wszystkie one muszą mieć agenturę i to raczej nie w środowisku stróżów nocnych, tylko ludzi wpływowych, więc dlaczego np. nie w organach ścigania, czy wymiaru sprawiedliwości? O „rozwiązanych” Wojskowych Służbach Informacyjnych nawet nie wspominam, bo ich formalna nieobecność jest tylko wyższą formą obecności – zwłaszcza obecności agentury.
No to bedziemy mieli nastepnych gamoni takich jak Straz Miejska - co za durny kraj!!!!!
coraz gorzej...
Kwitnie nam w środku Europy państwo policyje , na wzór Białorusi.Brawo.
Dodaj komentarz