Polityczny spór wokół boiska

Orliki powstają w całej Polsce w ramach rządowego programu, którego największym orędownikiem jest premier Donald Tusk. Nic więc dziwnego, że gdy pomysł budowy pierwszego Orlika na Śląsku Cieszyńskiej w Wiśle, pojawił się na sesji Rady Powiatu, najwięcej zastrzeżeń do inwestycji mieli radni Prawa i Sprawiedliwości.

— Co to za pomysł, żeby boisko sportowe powstało przy szkole o profilu gastronomiczno-hotelarskim? Powiat musi zaciągnąć kolejny kredyt na niepotrzebne boisko. Wydaje mi się, że wystarczającym wkładem powiatu będzie przekazanie pod boisko gruntu — argumentował radny PiS Gabriel Broda. Radny Ludwik Kuboszek nie miał wątpliwości, że boisko jest potrzebne, ale nie podoba mu się lokalizacja. — ZSGH w Wiśle ma bardzo dobrą bazę sportową, dlaczego w Cieszynie, gdzie jest sześć szkół średnich i ani jednego porządnego boiska czy hali nie budujemy obiektu z programu Orlik — mówił Kuboszek. Na co dostał odpowiedź, że w Cieszynie nie ma terenu należącego do powiatu, na którym boisko mogłoby powstać.

Inwestycja będzie współfinansowana ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Urzędu Marszałkowskiego (oba dadzą po 333 tys. zł). Powiat musi wyłożyć na budowę aż 1 mln zł. Starosty Czesława Gluzy taka kwota nie przeraża. — Inne powiaty już przystąpiły do programu i dobrze na tym wyszły — przekonuje Gluza. Pomysłu broni też członek Zarządu Powiatu Jerzy Malik. — Boisk i placów zabaw, czy w ogóle miejsc rekreacyjnych w naszym powiecie jest ciągle zbyt mało, a boisko ze sztuczną trawą ma taką zaletę, że będzie wykorzystywane całorocznie i całodobowo. W dzień z obiektu będą korzystać uczniowie ZSGH, a popołudniami mieszkańcy Wisły — uważa Malik (gdy był burmistrzem w Skoczowie, wybudował trzy nowoczesne boiska ze sztuczną nawierzchnią).

Boisko będzie miało sztuczną nawierzchnię. Zostanie oświetlone. Ma mieć dwie płyty. Jedna będzie miała wymiary 60 na 30 metrów, druga 40 na 21 m. Dodatkowo powstanie zaplecze sanitarne. — Wisła zdeklarowała, że po oddaniu obiektu do użytku będzie utrzymywała boisko i zatrudnieni trenera — mówi wicestarosta Mieczysław Szczurek.