"Złamany szlaban" dla BielskaO główną nagrodę festiwalu ubiegało się od wtorku dziewięć teatrów, w tym po raz pierwszy w 21-letniej historii imprezy, sceny z Ukrainy i Austrii. Festiwal jest sztandarową imprezą stowarzyszenia Solidarność Polsko-Czesko-Słowacka. Po raz pierwszy zorganizowali go w 1990 roku działacze stowarzyszenia - obecny konsul generalny w Ostrawie Jerzy Kronhold z Cieszyna i nieżyjący już Jakub Matl z Czeskiego Cieszyna. Pierwsza edycja poświęcona była sztukom Vaclava Havla. Festiwal pierwotnie nosił nazwę "Na granicy". Została ona zmieniona po wejściu Polski, Słowacji, Węgier i Republiki Czeskiej do Unii Europejskiej.
|
reklama
|
Znowu ci militaryści, gloryfikacja śmierci a przy okazji realizacja własnych chorych ciągotek. Ojciec bił matkę po ryju na oczach dzieci to potem taki skrzywiony munduro-lubny wyrośnie. Nic tylko by maszerował w swoim starym mundurze z allegro.... smutne. A w afryce dzieci głodne....
chociaż festiwal w tym roku odbył się w skromniejszej skali, można było obejrzeć kilka interesujących spektakli ("Trzy siostry" Sceny Polskiej z Cz. Cieszyna oraz nagrodzony teatr z Bielska-Białej oraz "Rabin Maharal i Golem", Teatr Asocjacja 2006 Poznań), kryzys odcisnął się i na tej imprezie, która miała mniejsze możliwości finansowe, ale po niskiej frekwencji Cieszyniaków widać, że prawdziwych sympatyków teatru jest tu, jak w Cieszynie jak na lekarstwo - cieszy szersza obsada międzynarodowa oraz nieśmiała inauguracja udziału Bielska-B.(wykład szefa "Asocjacji..." w tym mieście, pierwszego dnia), nadzieją napawa nowy dyrektor festiwalu, Janusz Legoń, którego znawstwo i organizacyjny polot ,są rękojmią rozwoju tej imprezy - oddać trzeba też sprawiedliwość wieloletniej poprzedniej szefowej Tr.Chovaniokowej, z której kadencji festiwal tętnił życiem - z oczywistych względów zabrakło części części off-owej prezentacji - mam nadzieje, że wyrażam opinie większości,że przyszłoroczna edycja, ominąwszy przeszkody finansowo-organizacyjne,odzyska swój tradycyjny wigor i to,co w tego typu przeglądach artystycznych jest cechą najważniejszą - niepowtarzalny nastrój...
Cudak von thuske i jego ekipa gra pod dyktando Berlina i Moskwy
przeskocz na kolumnę zw. z polityką, w ząbek ciosany...
Oszi podsumował skromnie.
Czy dostęp do dóbr kultury w naszym kraju , a w mieście Cieszyn szczególnie , jest możliwy dla każdego , kto chciałby wraz rodziną wybrać sie do teatru ,czy na jakiś koncert. Otóż nie. Bilet do teatru to około 80 zł.Jeżeli trzyosobowa rodzina wybierze się na spektakl teatralny , to jest już 240 zł. A my nie jesteśmy społeczeństwem krezusów i taki wydatek dla przeciętnej rodziny jest niemożliwy.Czy ktoś się zastanawiał dlaczego dobra kultury sa dostępne tylko dla wybranych (czytaj: bogatych).Dlaczego w Czeskim Cieszynie mogę obejrzeć "Trzy siostry" Czechowa za jedyne 100 kćs. tj.około 16 zł. Czy Czeska Republika jest tak bogatym państwem,że może sponsorować kulturę.A u nas na kulturze musi się zarabiać.To jest chore , i wymaga natychmiastowej naprawy.Gdyż w przeciwnym razie , staniemy się pośmiewiskiem cywilizowanego świata.
Wstydź się Tonino. Teraz kiedy mamy już takiego fajnego prezydenta ty jeszcze grymasisz? Jest przecież cool.
a o ceny biletów, to kieruj to pytanie do dyrektora teatru w Cieszynie - to jest sprawa indywidualna, bilety w Cieszynie należą do najdroższych w Polsce,za taka cenę to można chyba pójść do Teatru Wielkiego w Warszawie, na jakieś nadzwyczajne przedstawienie - jak pojawi się nowy dyrektor, to sytuacja się zmieni, więc wybieraj mądrze kandydatów na radnych, np .Bogdana Słupczyńskiego (aktor i reżyser teatralny), bo Teatr im. A.Mickiewicza podlega miastu...
tutaj,tyle wystarczy - a może dorzucisz również kilka słów?
Dodaj komentarz