Dwa przewodniki po cieszyńskich zabytkach z czasów Piastów i Habsburgów wydał cieszyński magistrat. Napisali je historycy Janusz Spyra i Mariusz Makowski.
Książki „Szlak książąt cieszyńskich - Piastowie" i „Szlak książąt cieszyńskich - Habsburgowie" to pomysł biura promocji Urzędu Miejskiego w Cieszynie. W przewodnikach, których promocja odbyła się w czwartek w magistracie, znajdziemy opisy zabytków, nowe i archiwalne zdjęcia oraz mapki z trasami pieszych wycieczek. — Postanowiliśmy w ten sposób zareklamować wśród turystów zabytki, które pozostały po dwóch dynastach rządzących niegdyś Cieszynem. Ale te przewodniki to też książki dla cieszyniaków, którzy chcą poznać niezwykłą historię swojego miasta — mówi Renata Karpińska, szefowa biura promocji cieszyńskiego magistratu.
Ci, którzy niekoniecznie chcą się zagłębiać w bogatą historię, ale interesują ich cieszyńskie zabytki mogą zamiast książki wybrać ulotki, w których opisy są bardziej zwięzłe. — Wydaliśmy je w trzech wersjach językowych: polskiej, angielskiej i niemieckiej — mówi Renata Karpińska.
— To ciekawe wydawnictwa, jest w nich mnóstwo smaczków, które nam przydadzą się w pracy, a turystów pewnie zaciekawią historią Cieszyna — przekonuje przewodniczka Janina Dyrota.
Biuro promocji Urzędu Miejskiego w Cieszynie zamierza w tym roku wydać jeszcze kilka przewodników m.in. po ciekawych przyrodniczo zakątkach miasta, klasztorach i kościołach.
Ciekawe dlaczego nikt nie chce skomentować tej wiadoomości ?Może na komentarz w Cieszynie zasługuje tylko to co daje okazję do zaprezentowania niechęci i nienawiści do działań w ratuszu ?Tetryk! Wars!Cieszynianka!Jorg! Obudżcie się !!! Liczę na Was !!!
Biuro promocji umie tylko jedno - wydawac foldery, mapy, ksiażki, kalendarze, kalendarzyki, Wiadomosci Ratuszowe... Czy tylko na tym polega promocja miasta? Dziwie sie, ze to biuro nie prowadzi zadnej polityki informacyjnej, nie zajmuje sie PR-em, rzecznikowaniem, tym czym zajmuja sie podobne biura w innych miastach... Popatrzcie na stwone www.cieszyn.pl. Tam nie ma ani jednej wlasnej informacji urzedu, wszytsko jest z innych stron, m.in. tej.
Są wybitnymi specjalistami w wydawaniu folderów z nowatorskimi odkryciami historycznymi, np. że w Górkach znajduje sie muzeum MALARKI (sic!!) Zofii Kossak, itp.
Popatrzcie na stwone www.cieszyn.pl. Tam nie ma ani jednej wlasnej informacji urzedu, wszytsko jest z innych stron, m.in. tej.........
Prawda w 100 proc. Zabieram Indze tytuł Wazeliniarza Roku
Nieeeeeeee! A juz tak sie cieszylam.
Pan Makowski udowodnił nieraz, że potrafi ładnie i ciekawie pisać. Nie zmienia to niestety faktu, że ograniczanie promocji miasta do chałturzenia folderowo-przewodnikowego w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego jest daleko niewystarczającym i mało fachowym działaniem. Obecnych władz miasta, obawiam się , na nic wiecej jednak nie stać ...
A może by na 1200 lecie, miasto Cieszyn wspomogło finansowo dodruk pięknego albumu p. Wawreczki "Cieszyn-Czeski Cieszyn w starej fotografii"? Nakład 10 tys. egzemplarzy rozszedł się w ciągu miesiąca, co jest ewenementem, bo rynek odbiorców liczył 70 tys. mieszkańców obu Cieszynów. Nie był to album o np. papieżu z potencjalnym rynkiem 40 milionów Polaków, bo takie są nakłady podobnych albumów. Biuro promocji w Cieszynie zamówiło tylko 25 sztuk. (sic!!) Huta Trzyniec 500!!! Dobry przykład na idiotyzm?
A propos albumu foto...
Ratusz/biuro promocji nie wpadło nawet na pomysł (z głowy. panie burmistrzu, z głowy!...) aby mieć u siebie w sprzedaży Jaromira Nohavice, prawdziwego i jedynego barda tej ziemi... Że całe Czechy za nim szaleją nic dziwnego, ale przecież i w Polsce ma już mnóstwo słuchaczy, nasi piosenkarze nagrywają płyty z jego utworami, koncerty sprzedają się jak świeże bułeczki.. A w Cieszynie pod ratuszem..? ani widu, ani dychu... A jego "Tesinska" mogłaby śmiało być symbolem połączonego Cieszyna, bez granic.. Niestety, chyba takie sprawy nie są w naszych burmistrzów kompetencji... I poza możliwościami intelektualnej percepcji.
Historycy, historycy! Pamiętajcie aby niczego i Nikogo zbytnio nie absolutyzować ani też pewnych zdarzeń i losów nie pomijać. To wszystko składa się na cieszyńską (polską) książeczkę. Często się zdarza, że Ktoś był wielkiego nazwiska ale... jak mawia mój kolega "przy budce": zwykła świnia. Jak do tej pory to najczęściej robi się tak: wybieramy datę, nazwisko, zdarzenie, jak nam pasuje i chwalimy pod niebiosy albo ganimy. Trudno, są okresy chwały ale, bodaj najwięcej, jest tych "chmurnych i durnych". Każdy z Nas w końcu i tak najlepiej będzie wspominał okres "kiedy mógł (mogłam)" a że wokół nie było tak całkiem kolorowo... Któż to zechce pamiętać, a nuż trzeba by coś.... Pomnik wkrótce ponownie odsłonimy ale... czy wyczerpiemy listę TYCH co to "Im się pomnik należy"? Czy będziemy umieć Bratankom wyjaśnić "wszystkie aspekty"? W końcu NIkt z Nas, podobno, nie jest prorokiem... Historycy, historycy! Patrzcie zatem aby oprócz turystycznych ciekawostek ludziska mieli też, właściwą retrospektywę - historiozoficzną w typie.
...Ratusz/biuro promocji nie wpadło nawet na pomysł (z głowy. panie burmistrzu, z głowy!...) aby mieć u siebie w sprzedaży Jaromira Nohavice, prawdziwego i jedynego barda tej ziemi... .. Zgadzam się w 100 %. Ale o czym my piszemy? Kiedyś dzwoniłem do Biura promocji i informacji przygranicznej z pytaniem o numer telefonu Muzeum z Czeskim Cieszynie... i nie wiedzieli, że tam w ogóle jest muzeum!!!
Dodaj komentarz