Ostatki: Kapuśnica z głową świniNa pograniczu polsko-czesko-słowackim najwięcej zwyczajów okresu karnawału przypada na jego ostatnie dni, zwane ostatkami. Na ostatkowych muzykach obowiązkowe były tańce na urodzaj. W zabawach uczestniczyły przede wszystkim młode mężatki poślubione w okresie karnawału. Kiereś zwraca uwagę, że na Słowacji ostatki bywały też najczęściej czasem zbijania świń. — Tłusty czwartek znany jest i z pogranicza polsko-czeskiego. Jedynym zwyczajem tego „babskiego święta" jest smażenie kreplików tj. pączków, których nadzienie na terenie beskidzkich wsi stanowią powidła — dodaje etnografka. Według tradycji górali Beskidu Śląskiego ostatki winny być huczne i wesołe. Ostatkowa zabawa góralska zaczynała się w sobotę i z krótkimi przerwami trwała do wtorkowej północy. Do dziś w wielu domach górale w ostatki przyrządzają kapuśnicę, sporządzaną z głowy świni, ogona i kiszonej kapusty. W nizinnej części Beskidu Śląskiego od Strumienia po Frydek i Karwinę górale urządzali pogrzeby basów - polegające na chowaniu instrumentów w malowanych skrzyniach i symbolicznym ich posoleniu. Wyciągano je dopiero w poniedziałek po Niedzieli Wielkanocne.
|
reklama
|
Miesopust-masopust kolejna czechizacja tego od wieków rdzennie polskiego regionu , trzaba dać skarge do europarlamentu o wynaradawianiu i czechizacji pane Havlíček!!!
Do PP-Stukij sie w glace żadne wynaradawianie mieszkasz w terenie granicznym gdzie oba języki są używane na co dzień -chyba ze jesteś przywieziony na taczkach z dalekich stron.
kapuśnica z głową świni i PP z baranim łbem
Jo je tu ztela ale wasi pezetkaowcy i waserpolocy furt majóm problem
kapuśnica ze świńskim ryjem - to coś wspaniałego.Leczy kaca i wzmaga potencję,a to lubią dziewczyny.
Dodaj komentarz