Pokaźny zbiór dokumentów dotyczących obrony wzgórza Kaplicówka został zalakowany i we wtorek przekazany Muzeum im. Gustawa Morcinka w Skoczowie. Będzie go można poznać dopiero po 2035 roku.
Członkowie Stowarzyszenia na Rzecz Obrony Kaplicówki od 1996 do 2006 roku toczyli bój o niezabudowywanie wzgórza i przeznaczenie go na cele rekreacji, sportu oraz kultu religijnego. — Sprawą zajmowało się wiele urzędów, dopiero uchwała Rady Miejskiej zapewniła Kaplicówce ochronę — mówi Józef Drabina, prezes stowarzyszenia, które mocno działało w obronie wzgórza. W styczniu 2003 roku w ciągu 14 dni zebrało 5 tys. podpisów poparcia od mieszkańców, którzy też chcieli ochrony Kaplicówki. — To, że to szczególne miejsce chroni dziś zespół przyrodniczo-krajobrazowy i uchwała rady nie znaczy, że ta sprawa jest załatwiona. Apeluję do młodych pokoleń, aby zadbały o ochronę tego wzgórza w przyszłości — przekonuje Józef Drabina.
Skrzynka z dokumentami będzie przechowywana muzeum, ale z jej zawartość poznamy dopiero po 2035 roku. Taki termin wyznaczyli członkowie stowarzyszenia.
Jak zapewnia burmistrz Janina Żagan, część Kaplicówki należąca do miasta będzie przeznaczona na rekreację.
Szkoda gadać
Dodaj komentarz