Ustroń: Jak Mokate unijne fundusze wykorzystuje
- Zawsze dbaliśmy o zminimalizowanie oddziaływania produkcji na środowisko naturalne. To nasza powinność wobec lokalnej społeczności nie tylko w Ustroniu, który jest miastem uzdrowiskowym, ale i w Żorach, czy w innych krajach, gdzie funkcjonują nasze przedsiębiorstwa - podkreśla Sylwia Mokrysz, członek zarządu Mokate SA.
Większa część z otrzymanej dotacji, czyli około 700 tysięcy złotych, została przeznaczona na instalacje mineralizację osadów w Żorach. Dotychczas zakład musiał płacić za ich utylizację. Teraz po przekształceniu w proszek, mogą być wykorzystywane między innymi przy produkcji kostek brukowych. Aktualnie trwa próbny rozruch technologiczny instalacji. PISALIŚMY: Mokate z tytułem "Produkt roku"! Pozostałe 200 tysięcy zainwestowano w system rekuperacji, czyli odzyskiwania ciepła z procesu produkcji w Ustroniu. Uzyskana w ten sposób energia jest ponownie wykorzystywana. Dzięki tej inwestycji firma obniżyła koszty zakupu mediów.
|
reklama
|
|
do tego co nie może sie podpisać: rąbni pięścia w stół a nozyce same się otworzą tak to do nie których czuły punkt, ale taka jest prawda, mozemy sie umówić i powiem całą prawdę, ale nie na forum... sr...i to możesz potem ty dostać jak sie dowiesz prawdy.
cieszy troska o środowisko. Teraz kolej okazać również zainteresowanie warunkami praca-wynagrodzeniem dla pracowników i będzie pełnia szczęścia
aha, sraczkę...
Ty złodzieju
a ciebie zawiśc raczej skręca, ściska czy piecze?... A może masz zwykłą sraczkę?
oto cechy komunokapitalizmu.
Skoro wszystko jest takie piekne i kolorowe to niech dają też porządnie zarobić ludziom którzy tam pracują a nie jakieś ochłapy!!!!!!!!Więc nie wierzcie że tam idzie dobrze zarobić.
... a nie w Ustroniu
profesjonalizm w prowadzeniu firmy
Każdego ranka! Woda Ustronianka!
Każdy mierzy według siebie. Nie chwal się swoją zawiścią.
......
?
Ala
Mówi się u nas, że bogatemu to i byk się ocieli… To prawda, że tak często bywa, ale to nie jest przypadek. Patrząc z perspektywy tylko samego powiatu cieszyńskiego widać, że nie ma u nas amii ludzi, którzy potrafią tak pisać programy do projektów unijnych, aby bez dyskusji wygrywać konkursy o te pieniądze. Właściciel firmy, czy zarządzający nią musi sobie zadać trud i poszukać wśród programów, czy na konkretny cel przeznaczono fundusze unijne. Trzeba chcieć sięgnąć po nie, bo same nie przyjdą. Przeciwnych przykładów, na indolencję, bierność, niezaradność, jest mnóstwo wokół nas i tylko przez grzeczność nie nazwę tych instytucji. W naturze naszej jest zawiść. Czas to zmienić. Gratulacje dla Pani Teresy za profesjonalizm w prowadzeniu firmy!!! Tak przy okazji: za bardzo dobrą pracę trzeba bardzo dobrze wynagradzać…
Dodaj komentarz