Firma Roku 2011: Powiat cieszyński, powiatem ludzi przedsiębiorczych?
Kapituła konkursu (w jej skład weszli starostowie powiatów, prezydent Bielska-Białej i prezes Regionalnej Izby Handlu i Przemysłu) wybierając najlepszą firmę wzięła pod uwagę nie tylko jej wskaźniki ekonomiczne, ale także zaangażowanie w działania prospołeczne, proekologiczne i tworzenie nowych miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych. W każdym z powiatów wyłoniono zwycięzcę, który otrzymał nagrodę gospodarczą subregionu. Jej symbolem była zaprojektowana przez Lidię Sztwiertnię statuetka Dedala.
- Subregion Śląska Cieszyńskiego to bardzo ważna część województwa śląskiego. Dominuje tu turystyka, usługi, rzemiosło, bogate są tradycje przedsiębiorczości - mówił podczas czwartkowej gali w teatrze im. Adama Mickiewicza w Cieszynie Czesław Gluza, starosta powiatu cieszyńskiego. - Dzisiejsze spotkanie to święto przedsiębiorców z południowej części województwa. Łączy nas to, że patrzymy w przyszłość z optymizmem, sięgamy do tradycji i umiemy wykorzystywać szanse. To święto etosu pracy. Z powiatu cieszyńskiego do nagrody nominowane zostały: Fabryka Fach SA z Cieszyna, Drukarnia Małysz z Górek Wielkich oraz Atal SA z Cieszyna. Nagroda gospodarcza subregionu Ziemi Cieszyńskiej i Dedal trafił do Zbigniewa Juroszka i firmy Atal SA. Złoty Dedal, nagroda specjalna, trafił w ręce Teresy Mokrysz. - Od 4 pokoleń rodzina Mokrysz funkcjonuje w Ustroniu. Posiadamy 9 firm działających w Ustroniu, Żorach i pod Pragą. Zatrudniamy 500 osób z regionu. Funkcjonujemy w Europie Środkowo-Wschodniej, ale nasze serce jest zawsze na Ziemi Cieszyńskiej - powiedziała właścicielka. - Strategia firmy, że najmocniej będziemy działać na Podbeskidziu, będzie kontynuowana. Galę konkursu uświetniła Halina Mlynkova ze swoimi podopiecznymi, z którymi reprezentowała Cieszyn w programie telewizyjnym "Bitwa na głosy".          
|
reklama
|
|
To smutne, bo akurat dla mnie Polska nie jest obojętna.
Kiedyś byłem patriotą, cieszyłem się z upadku komuny. Teraz, po 20 latach mam w dupie Polskę i Polaków i nie winię za to siebie, tak po prostu
Staszek masz rację.
Wskaźniki ekonomiczne? Jakie, przecież w Kapitule jest bodaj tylko jedna osoba zasługująca na miano przedsiębiorcy? Zaangażowanie w działania prospołeczne? Jakie przyjęto parametry oceny? Proekologiczne? Żarty wolne. Tworzenie nowych miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych? Ile, w jaki sposób, przy użyciu jakiego wspomagania, ile trwałych miejsc pracy. Nie dziwi w konsekwencji brak zainteresowania dla tej: pompy.
Na gali pakazywano krótkie filmy o każdej z firm, m.in. o Mokate i powiedziano, że jest to firma rodzinna od CZTERECH pokoleń !!! ... ja wiem o dwóch pokoleniach, ale może mało wiem?
Polifarb Cieszyn SA. Jasne i oczywiste - bez tandetnych laurek i statuetek.
niech się rodzimi bogacze cieszą a starosta słowem ten blichtr oraz krąg samozadowolenia dosładza... jeden drugiemu - rutynowo dogadza...
Wystarczy przeanalizować historię karier Kluski i Kulczyka, i mamy pełny obraz polskiego kapitalizmu.
Nasz kapitalizm różni się on tym od zwyczajnego kapitalizmu, że w zwyczajnym kapitalizmie o dostępie do rynku i o możliwościach funkcjonowania na rynku decydują osobiste cechy człowieka, takie jak przedsiębiorczość, pracowitość, rzutkość – podczas gdy u nas o tym decyduje przede wszystkim przynależność do sitwy. W Polsce całe ustawodawstwo gospodarcze utrwala właśnie taki model, wskutek czego znaczna część społeczeństwa, a może nawet większość, wyrzucona jest poza główny nurt życia gospodarczego, z wielką szkodą dla społeczeństwa i gospodarki, bo marnuje się ogromny potencjał tkwiący w polskim narodzie. W rezultacie mamy więc sitwę, wykorzystującą uzyskane pod koniec komuny przywileje, utrwalone przy „okrągłym stole”. „Kotwicami” tego „kapitalizmu tylko dla uprzywilejowanych” są przepisy, utrzymujące reglamentacje w gospodarce (w ponad 200 obszarach) , czyli ręczne dyrygowanie gospodarką i jej podmiotami przez władze polityczne.
no a jak?najniższa"krajowa"-popytajcie jak to"działają" nasze firmy i firemki.nawyższy czas żeby "przyglądnął"się niektórym cieszyńskim i nie tylko firmom izba skarbowa.w jednej firmie powiedzmy "B"zajmującą się przetwórstwem powiedzmy"m"jest kilkanaście firm,firemek,osób zajmującymi się tzw"działalnością".bardzo dziwi mnie wypłacanie pieniędzy w dzień wypłaty.pracując w tej"firmie"jakiś czas wypłata jednak była zawsze na czas.co z tego,że wypłacana jest na terenie zakładu,pracownicy stoją w kolejce-jak za komuny.do tego stracony czas i w ogóle.pracując tam nie wiadomo,czy płaci na godzinę,akord czy jak?ustawy tam w W-wie "robione"są pod prywaciarza.nigdy pod pracownika.przynajmniej w POlandii.a najlepiej PO bandzie "jedzie"firma"w okolicach kauflandu PO czeskiej stronie.produkuje ona jakieś maty gumowe,czy z jakiegoś tworzywa.godziny w miesiącu są tak "skonstruowane",że "gitara"-nikt się nie przyczepi.a praca jest jednak ciężka i prawdopodobnie szkodliwa dla zdrowia.tak to oto jest.polak polaka zawsze wyrucha:)
dlaczego Pan Redaktor usuwa komentarz wstyd wamnjest jak się pisze prawdę .
Najlepiej będzie jak przestane wchodzić na ten portal bo jest bardzo stronniczy. Pan Redaktor wyraźnie sympatyzuje z pewną opcją i o obiektywizmie nie może być mowy bo niby dlaczego,ale należy zadać pytanie czy to jeszcze dziennikarstwo.
Ludzie Przedsiębiorczy chyba ludzie Prze pazerni. Większość Cieszyńskich badylarzy tych znanych płaci pracownikom marne grosze bo chudzinki nie mają a potem się dziwicie jak oni doszli do fortun? proste z zysków wypracowanych i nie zapłaconych zasłużonym pracownikom tylko szefom.
Nagrody dla Mokate przypominają już nagrody "za całokształt" jakie dostaje Phil Collins w czasie kiedy młodzi zdolni muzycy muszą się zadowolić "nominacjami" bo towarzystwo wzajemnej adoracji nagradza starych wyjadaczy.
głosujecie Państwo od 20lat na partie lewicowe to macie komunę.
marne grosze na wypłacie ,"białe murzyny " zgadza się w 100 %
Pani M. tworzy w około siebie mityczna poświatę... a każdy kto zna ją bliżej ten wie, że to tylko bajki i wspomniany wcześniej "pic".
A pracownicy pracują za marne pieniądze... bo właścicielka chce mieć więcej na kiczowate freski na ścianach w domu.
przypier...ać to się każdy umie! polska specjalność! spojżałem na listę i te firmy nie wyglądają jakoś koślwo .........
Fach nominowany? Za co, chyba to, że więcej zakładów już nie ma, a ten ostał się mimo woli.
gdzie pisze się o takich P....dołach...?
zniesmaczona CIESZYNIANKA
picu,picu
I na nią przyjdzie czas,za wszystkie prostych ludzi krzywdę............pozdrawiam
możemy powiedzieć ,że firma roku, ale tagże firma roku w wyzysku pracownika, najniższej pracy. Pracownicy tam pracujący to białe murzyny. Chwala ja tylko ludzie z trojwsi ( bo pani dała czajnik,i inne badziewie).
Opinia, że to pic na wodę i Towarzystwo Wzajemnej Adoracji została usunięta. Żałosne popłuczyny po cenzurze, świadectwo mizerii redakcyjnej.
Dodaj komentarz