Poczet książąt cieszyńskich (4): Bolesław IPOLECAMY: Poczet książąt cieszyńskich (1): Mieszko W późniejszych stuleciach jeździli nawet na "występy gościnne" do Żywca, czyli poza granice Księstwa Cieszyńskiego. Czasami tego typu wyprawy odbijały się na to budżecie Cieszyna. Inne miasta często chciały, żeby im kogoś powiesić, połamać kołem lub wypatroszyć, ale równie często ociągały z zapłatą za usługi cieszyńskich katów. Bolesław, kiedy obejmował rządy w 1410 roku, miał około 40-45 lat. Posiadał już pewne doświadczenie w rządzeniu: kilka lat władał Toszkiem, a później także Oświęcimiem. Można powiedzieć nauka nie poszła w las, bo Bolesław okazał się utalentowanym politykiem. Rządząc niewielkim państwem, zdołał zachować niezależność. W polityce zagranicznej związał się z Polską. W 1412 roku ożenił się z siostrzenicą Władysława Jagiełły – Eufemią, księżniczką mazowiecką. W 1414 roku wspierał polskiego króla w wojnie z krzyżakami. Nieraz też gościł na Wawelu. POLECAMY: Poczet książąt cieszyńskich (2): Kazimierz I Inaczej zachowywał się wobec Czech, pogrążonych w tym czasie w wojnie domowej między zwolennikami króla Zygmunta Luksemburskiego a husytami. Wydaje się, że zręcznie lawirował między jednymi a drugimi, przy czym trudno uważać Bolesława I za chwiejnego polityka. Po prostu dla niego najważniejszy był interes Księstwa Cieszyńskiego. Najlepszym dowodem jest na to fakt, że uchronił swoje państwo przed najazdami husyckimi. Ciekawą ilustracją dbałości księcia o poddanych jest fundacja na rzecz kościoła we Frysztacie z 1420 roku. Była ona przeznaczona nie tylko na modlitwy za księcia i jego rodzinę, ale za zbawienie wszystkich jego poddanych. Biorąc pod uwagę, że większość współczesnych Bolesławowi władców ograniczała się przy takich okazjach tylko do modłów za rodzinę panującą, jawi się książę cieszyński jako osoba dbała nie tylko o doczesne, ale i o wieczne szczęście swoich poddanych. POLECAMY: Poczet książąt cieszyńskich (3): Przemysław Noszak Do Bolesława pasuje określenie "duża ryba w małym stawie". Starał się prowadzić politykę międzynarodową z rozmachem, nie chcąc być nieznaczącym pionkiem na geopolitycznej szachownicy, ale przeliczył się z możliwościami finansowymi Księstwa Cieszyńskiego. Przez to cały czas potrzebował gotówki. Miało to i dobre strony. Przykładowo, książę sprzedawał miastom szereg przywilejów, co nakręcało gospodarkę. To jednak nie wystarczało. Pieniądze pożyczał od wielkich i małych tego świata – od króla Władysława Jagiełły wziął 1000 grzywien, ale nie pogardził sumą dziesięć razy mniejszą od Piotra Schawenflunga, zarządcy przytułku dla ubogich przy kościele św. Jerzego w Cieszynie. Od czasów Bolesława I prawie każdy z książąt cieszyńskich borykał się z większymi lub mniejszymi problemami finansowymi. Bolesław I zmarł w 1431 roku, pozostawiając wdowę i czterech nieletnich synów.
|
reklama
|
Piernik wie kogo Kolarczyk tak nazwał?
Kolarczyk spadaj odemnie
Czy administracja tego portalu nie mogłaby zająć się takimi trollami?
Przydałby się nam taki lokalny KAT, miałby dużo roboty!
Ja już jestem przyzwyczajona, że komentarze są często nie na temat!
A co 2 wpisy pode mną mają wspólnego z artykułem ?
potomkowie Marcina ps.Chrzan ...
Bolesław to wyśmienite imię bo królewskie- to wielki zaszczyt nosić takie imię. Chwała BOLESŁAWOM
Bolesław przypomina kapkę dzisiejszego Łukaszenkę, który też zgrabnie lawiruje pomiędzy Unią, a Rosją.
Zgrabnie napisaliście o tym księciu
Dodaj komentarz