, sobota 11 maja 2024
Słuchałem, słuchałem i marzyłem
Bogusław Słupczyński jest felietonistą Gazetycodziennej.pl. 



Dodaj do Facebook

Słuchałem, słuchałem i marzyłem

BOGUSŁAW SŁUPCZYŃSKI, felietonista Gazetycodziennej.pl
Słuchałem, słuchałem i marzyłem

Bogdan Zdrojewski, minister kultury i dziedzictwa narodowego. fot. Fot. Mieczysław Michalak/Gazeta.pl

9 lipca to był ważny dzień w kulturze Śląska. Tego dnia przyjechał do Katowic minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski. Zaproszono wiele osób ze Śląska. Miejsce, które wyznaczono, zapowiadało się tajemniczo. Chodziło o zamkniętą 10 lat temu Kopalnię „Katowice”. I chyba tylko dlatego tam pojechałem.
Ciekaw byłem miejsca i tego całego „cyrku”, który, jak się spodziewałem, zostanie tam urządzony. Takie zaproszenia od dawna nie robią na mnie żadnego wrażenia, bo przeważnie kryje się za tym zwyczajne „robienie publiki” rozmaitym notablom, którzy nam „mrówom” mówią, jak to niby od nas dużo zależy i jak nas cenią.

Na terenie zarośniętej chwastami, lekko już zrujnowanej kopalni, pierwszy raz od czasów śp. ministra Kazimierza Dejmka, usłyszałem i zobaczyłem coś, co ma sens. Ktoś wreszcie zaczął mówić kompetentnym językiem, używając przemyślanych argumentów. Na sali widziałem prezydentów i burmistrzów wszystkich większych śląskich miast, rektorów śląskich uczelni, szefów licznych śląskich urzędów, ale przede wszystkim animatorów i artystów. Nie zabrakło Kazimierza Kutza.

Minister Zdrojewski, człowiek, który stanął kiedyś na czele wrocławskich powodzian, dzisiaj animuje szeroki ruch na rzecz reanimacji instytucji kultury i życia duchowego naszego kraju, szczególnie młodych Polaków. Przede wszystkim minister ogłosił powrót przedmiotów artystycznych do szkół. Muzyka i plastyka powróci do szkół podstawowych, a w gimnazjach i liceach zostanie zwiększona ilość godzin zajęć z zakresu edukacji artystycznej do wymiaru, który istniał wcześniej. Pomyślałem sobie w duchu, że pewnie oznacza to także powrót nauczycieli-artystów do szkół. Całe pokolenie młodych ludzi straciło w ostatnich latach możliwość poznawania prawideł, podstaw twórczości artystycznej. — Straciliśmy dla dobrze pojętej kultury całe pokolenie — powiedział minister.

Zostało przedstawionych przekonująco kilka znakomitych programów takich jak: „Teatr Polska”, „Filmoteka Szkolna” , „Biblioteka+”„Domy Kultury +”, „Lato w teatrze” i inne. Minister po rozpoznaniu sytuacji w kraju, szeregu badań, ankiet, przedstawił dość, powiedziałbym, „niepoważną” sytuację instytucji kultury w Polsce. Otóż około 80 proc. nakładów na kulturę pożerają budynki i administracja. Większość np. domów kultury pozbawiona jest jakiejkolwiek misji i przypomina urzędy: — Domy Kultury powinny pełnić rolę Pracowni Artystycznych.

Podobnie, zdaniem ministra Zdrojewskiego, rzecz się ma z instytucjami o charakterze impresaryjnym. Także z teatrami. Stwierdził, że nie jest normalna sytuacja funkcjonowania budynku teatru, w którym nie ma zespołu artystycznego: — Niech to, co nazywa się teatrem, będzie teatrem z zespołem! To, co nazywa się filharmonią, niech będzie filharmonią! Niech nie spotykają się tu aptekarze, księgowi i dentyści, itp. Nie wymyśliłem tego. Tak mówił minister.

O muzeach też pamiętał. Zapowiedział konieczność otwarcia muzeów popołudniami, w soboty i niedziele. W ogóle instytucje kultury powinny kojarzyć się z szeroką dostępnością, otwartością: — Rola placówek kultury nie może być ograniczona do ram instytucji. Kultura i instytucje kultury muszą być na siebie otwarte.

I chyba najważniejsza informacja - zmianie ulegnie ustawa o instytucjach kultury, która ma umożliwić przeprowadzenie szeregu reform.

Minister i jego ludzie zapowiedzieli też mocne wsparcie finansowe. Na to wsparcie będą mogły liczyć szkoły, domy kultury, biblioteki. I najważniejsze: ma to być przede wszystkim wsparcie finansowe projektów edukacji artystycznej! I tu odetchnąłem z ulgą, bo inaczej te wszystkie wypowiedziane wcześniej piękne słówka nie miałyby sensu. Wreszcie np. domy kultury będą mogły prowadzić na dobrym poziomie projekty edukacji artystycznej. Ich kadra instruktorska i zarządzająca przejdzie też szereg szkoleń, które pozwolą na bardziej kreatywne, twórcze planowanie programów edukacji artystycznej, programów działalności kulturalnej instytucji. Na to też będą pieniądze. Podobno pokaźne.

Zapowiedziano także szerokie wsparcie dla modernizacji pracowni edukacji artystycznych. Jednak nie będą to pieniądze „łatwe”. Projekty będą musiały przekonywać swoją oryginalnością i spodziewaną efektywnością.

Słuchałem, słuchałem, słuchałem, marzyłem. Nade mną wisiała ogromna konstrukcja kopalnianej suwnicy z hakiem, na którym, zdawałoby się, podwieszone jest to całe kulturalne zgromadzenie i dynda w powietrzu z ministerialnymi programami.

Wyszedłem się przewietrzyć. Przed budynkiem stały czarne limuzyny. Kierowcy w lipcowym słoneczku popalali papierosy. Czuło się ważkość sytuacji. W pewnej, ważnej dla kraju sprawie, ukierunkowano wreszcie myślenie, które zdaje się mieć szerokie wsparcie. Potwierdził to, w charakterystyczny dla siebie sposób, Kazimierz Kutz zabierając głos w końcówce spotkania.

Z kopalnianej hali wyskakiwali co rusz jacyś panowie w garniturach i wskakiwali jak zajączki w pobliskie krzaczki. Hm…chyba nie pomyślano o toaletach? Albo niektórym tak... przyjemniej?

Chcę podziękować Wojtkowi Tomali, że pożyczył mi GPS, dzięki czemu udało mi się sprawnie przemieścić w ciągu kilku godzin, pomiędzy kilkoma miejscami w Katowicach. Bez tego „komunikacyjnego gadacza” zawisłbym pewnie na jakimś bezkolizyjnym skrzyżowaniu i nie mógłbym, tym samym, przekazać tak ważnych dla kultury cieszyńskiej wieści.

***
Powyższy artykuł wyraża osobiste poglądy jego autora. W dziale Opinie Gazetycodziennej.pl prezentujemy różne stanowiska na tematy społeczne, gospodarcze, polityczne, kulturalne, religijne i sportowe Śląska Cieszyńskiego ludzi różnych opcji, wyznań, zainteresowań... Zapraszamy chętnych do przesyłania nam felietonów, dzielenia się z nami swoimi spostrzeżeniami oraz bieżącego komentowania artykułów.
Komentarze: (35)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

No to zazdroszczę, też chciałem się wybrać na to spotkanie

Za wysokie progi.

mam też korespondencję od tego ministra i mam wrażenie że stołek jest tu ważniejszy aniżeli Ojczyzna!
Ideowiec, bez idei... schnący kwiat bez wody ...Narcyz czy też wodna lilia ...?

Są to kolejne piarowskie race, które skutecznie odwracają uwagę od poprzednich innych równie rewolucyjnych projektów. Faktyczne osiągnięcia ministra Zdrojewskiego ograniczyły się do tej pory jedynie do likwidacji bądź sparaliżowania projektów mających zbyt patriotyczny wydźwięk.

inaczej wylądujemy na śmietniku UE...?

proszę do zdroju, do źródeł i proszę nie wstydzić się pytać prostych ludzi o drogę, o Boga i to co trwa wiecznie ... !

Kazimierz Kutz (wcześniej Kuc) kojarzy mi się z jakoś tako z "Zapachem przejrzałej pigwy", bo dzieje się z nim coś niepokojącego. Naśladuje Senyszyn.

Bogdan, czy myślisz, że cieszyńska koteria trzymająca teatr (budynek teatru) w rękach pewnego pana i jego mocodawcy burmistrza jest w stanie przełknąć tę lekcję? O nie. ja ci mówię nie przełknie. Musi odejść.

tego najstyarszego piastowskiego grodu...Czy sie zreflektuja i opamiętają, nie wiem...?

"...Stwierdził, że nie jest normalna sytuacja funkcjonowania budynku teatru, w którym nie ma zespołu artystycznego..."

"...Zapowiedział konieczność otwarcia muzeów popołudniami, w soboty i niedziele..."

Kazimierz Kutz zrobił kilka wspaniałych filmów.
Ale jako polityk jest BEZNADZIEJNY i wcale nie tylko dlatego, że tak nahalnie popiera PO.

Warto przypomnieć, że Kutz ma na swym koncie arcypaskudny film "Znikąd donikąd" szkalujący żołnierzy Armii Krajowej jako bandę degeneratów i rabusiów. Kutz szkalował akowców również w innym filmie "Nikt nie woła", gdzie przedstawiał grupę żołnierzy z antykomunistycznego podziemia jako swego rodzaju siepaczy. Swe antyakowskie fobie Kutz wyraził również w wystawionej w telewizji 24 września 1990 r. i reżyserowanej przez niego sztuce T. Różewicza "Do piachu". Sztuka wyszydzała rzekomy skrajny prymitywizm wyobrażeń akowców na temat Sowietów i komunizmu.
W wywiadzie dla "Magazynu Gazety Wyborczej" w 1993 r. Kutz powiedział m.in.: "Polska była biednym, głupim krajem, zidiociałym na skutek swoich nieszczęść".

Niedobrze, ach niedobrze tym razem autorowi niestety udał się felieton. Nie daje szansy do upustu żółci. Widać, że z waści stary wróbel co nie daje się tak łatwo nabrać na plewy. Smakowite jest zestawienie wysokiej ministerialnej kultury ze szczaniem po krzakach.

de gustibus non est disputandum

Po tym spotkaniu proszę coś zrobić! Na przykład spowodować aby Muzeum w Cieszynie było otwarte popołudniami a nie tak jak teraz, dla wygody dyrektora i pracowników-do południa!!!!!

Dla mnie tekst Bogusia to paplanina faceta, który nie ma nic do powiedzenia , a kasę dostaje od linijki napisanego tekstu.

Jeszcze nie czas Zmartwychwstania , do Wielkanocy daleko a tu Tetryk ożył! Kto go przywrócił do życia?

Ciekawa, zajmująca relacja. Zaskakujące obserwacje.
Zdrojewski ma rację. Tylko co z tego? Tu i tak nic się nie zmieni. Nasze władze i tak wszystko wiedzą lepiej.
Lepie nigdzie nie wyjeżdżać i nic nie widzieć bo człowiek tylko się denerwuje.

Muzeum powinno być czynne do wieczora - to służebna jednostka kultury!Pan minister Zdrojewski ma zupełną rację! Tylko jak do tego doprowadzić w Cieszynie ?!

muzeum potrzebuje jedyne 300 000 dodatkowo rocznie na etaty przewodników, wtedy będzie otwarte nieco dłużej. PS. kto zgadnie, ile w cieszyńskim muzeum jest etatów przewodnickich, a ile administracyjnych? (księgowość, kadry itp.)

A cenzura działa także pod artykułem naszego "artysty" i "felietonisty". Co to tak rozdrażniło cenzora? Że ktoś otworzył oczy na to że obiecać i przygotować swietny program rozwoju kultury i rozmarzyć trąbtatracją ludzi kultury jest stosunkowo łatwo bo ci jak zwykle pieniędzy nie liczą. Dlatego trafił swój na swego. Minister powiedział jak ma być i wiedział co artystom się będzie podobalo ale ostatecznie zapomniał o najważniejszym. Ośrodkach finansowych ,które do tego celu mogą prowadzić. Cóż minister artysta i słuchacze artyści . Zatem można się było rozmarzyć. Gentelmeni pieniędzy nie liczą, a mówienie o nich ,zwłaszcza w kulturze nie przystoi. Bardziej wyszło to sikanie po krzewach na kopalni. A tu trzeba zaciskać pasa Panie Bogdanie. Czy lokal po Waseckim zapełni się widzami i aktorami amatorskiej sceny?

Przecież jest wyraźnie napisane, że minister obiecał wsparcie finansowe. Nie piekl się tak i nie przekręcaj.
Bądź ja kiedyś, obiektywny. za to cię ceniłam.

Niczego nie przekręcam. Przeczytałem.Przecież jak minister obiecał ,to wierzę ,że taki ma zamiar. Tyle ,że tych pieniedzy nie otrzyma ministerstwo ,z uwagi na cięcia budżetowe i zaciskanie pasa. Program wsparcia kultury był przygotowany wcześbiej zanim Tusk i jego rząd zorientowali się ,że kryzys jest i dotarł także do Polski. Po prostu zaproszono was na spotkanie na którym odtworzono wam wizję z przed krytycznej sytuacji z deficytem budżetowym. Teraz już będzie dla kultury przez jakiś czas tylko gorzej.

Następny naiwny, który cieszy się już z samych obietnic.

Dziennik donosi: "Pobicia, ataki słowne, listy z pogróżkami, obraźliwe graffiti i dewastacja żydowskiej własności - na Wyspach nagle wzrosła antypatia wobec Żydów. W pierwszym półroczu 2009 roku zanotowano aż 609 antysemickich ataków."

czy ktoś wyjaśni tę kwestię?... ile administracyjnych, ile przewodnickich?!...

Kwestię etatów w Muzeum powinien publicznie wyjaśnić dyr. Marian Dembiniok. Czekamy !!!

to powiat płaci na Muzeum..

... jak deszcz kasiory z budżetowego nieba leci, a on tylko kieszenie nadstawia, łapie co się da... No bo jego teatr to Wysoka Sztuka, nie rynkowa, dotacji wymaga... Zresztą ma Boguś rację, skoro miasto stać na teatr bez aktorów, zamek bez sensu, muzeum bez przewodników, to czemu nie na Bogusia bez skrupułów?...

o co chodzi z tym lokalem po Waseckim??.. który lokal?..

A kto pyta?

...

Informacja jest tak cenna jak wiedza. No i nie dla każdego.

dobrze słyszeć optymistyczne nastawienie i krzepiące słowa- sprawa kultury, to właściwie bardzo osobista sprawa...sęk w tym, że dotyczy nas wszystkich i efekty braku kultury, widzianej szerzej: wrażliwości, współczucia, odpowiedzialności, etc - dotykają osób, których codzienny żywot zależy od decyzji decydentów różnych obszarów i szczebli, nie mówiąc już o politykach, wśród których niemało jest niestety ignorantów, arogantów (po naszymu "buców") - no ale jak to się mówi, taki to kraj, układy towarzysko-zawodowe, koterie - na szczęście jest też wiele optymistycznych akcentów w naszym życiu - pan Zdrojewski mówi z pewnego poziomu ogólności a realizacja jego postulatów i obietnic,przechodzi do rąk
miejskich, wiejskich, powiatowych, wojewódzkich,etc i właśnie od poszczególnych osób, odpowiedzialnych za... zależy, na ile osoby pokroju Bogusława Słupczyńskiego będą usatysfakcjonowane - patrząc na obsadę naszych lokalnych decydentów- mam mieszane uczuci ale, jako że jestem urodzonym optymistą, widzę zawsze więcej plusów niż minusów -gdy niezadowolenie próbuje mną owładnąć, pomyślę o ludzkich słabościach, ludzkiej niewiedzy i... przechodzi -jest tak jak jest a zawsze w tej rzeczywistości można odnaleźć jasne strony i tam działać a ciemne strony po to właśnie są, żeby je rozjaśniać

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama