, sobota 27 kwietnia 2024
5 lat w UE: Znowu razem
Noc z 31 kwietnia na 1 maja 2004 na moście Przyjaźni w Cieszynie. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

5 lat w UE: Znowu razem

WOJCIECH TRZCIONKA
5 lat w UE: Znowu razem

2 maja 2004. Burmistrz Cieszyna Bogdan Ficek podnosi (już na stałe) graniczny szlaban. fot. Wojciech Trzcionka


5 lat w UE: Znowu razem

Górale powitali UE na przejściu w Jasnowicach. fot. Wojciech Trzcionka


5 lat w UE: Znowu razem

W tamtych dniach mało było osób, które nie cieszyły się z nadejścia UE. fot. Wojciech Trzcionka


5 lat w UE: Znowu razem

Most Przyjaźni. Z mieszkańcami obu Cieszynów spotkał się były premier RP Jerzy Buzek. fot. Wojciech Trzcionka

W Cieszynie Unię Europejską witano w 2004 roku dwukrotnie. Najpierw – półoficjalnie, w nocy 30 kwietnia, ze służbami granicznymi. A potem 1 maja – już zupełnie oficjalnie, razem z Czeskim Cieszynem. – Znowu jesteśmy razem – cieszyli się mieszkańcy obu Cieszynów.
30 kwietnia 2004, godz. 21.30, Teatr im. A. Mickiewicza w Cieszynie: spotkanie władz miasta i euroregionu Śląsk Cieszyński z pogranicznikami. Atmosfera jak na stypie. – Nie jest to dla nas lekki dzień, tym bardziej że do ostatniej chwili musiałem podpisywać zwolnienia z pracy – przyznaje Vlastimil Panacek, dyrektor Izby Celnej w Ostrawie. Cieszy się natomiast Andrzej Kaczorowski, konsul generalny RP w Ostrawie: – Z roztargnienia zapomniałem paszportu i przyjechałem do Cieszyna na dowód. Czy to nie piękne? Dotąd Olza nas dzieliła, teraz wreszcie zacznie nas łączyć.

Droga wolna
23.10, przejście graniczne w Cieszynie Boguszowicach: w sklepach obok platformy odpraw skończył się cały zapas szampana. Kilka butelek kupili kierowcy tirów. Siedzą na ławeczkach, palą papierosy. – Szkoda, że nie było francuskiego szampana, tylko rosyjski. Trochę nie pasuje do okazji – śmieje się Henryk Maślak, kierowca z Bielska-Białej (wiezie do Włoch odlewy). – Dla nas to szczególny dzień – cieszy się Mirosław Chojnacki, kierowca z Chrzanowa (jedzie do Włoch z lampami). – Nieraz staliśmy na granicy w Cieszynie 30 godzin. Teraz koniec z kolejkami, blokadami. Wreszcie droga wolna!

Zbliża się północ. Przy granicy nie ma już gdzie zaparkować. Ludzie zjeżdżają do Cieszyna z różnych stron. – To koniec pewnej epoki, musieliśmy przy tym być – mówi Maciek z Rybarzowic. – Z jednej strony w Unii powinno być lepiej, ale jak będzie faktycznie, to dopiero czas pokaże – dodaje jego przyjaciółka Gabriella.

Wybija „godzina zero”. Pracownicy czeskich firm spedycyjnych, już mocno podchmieleni, wylegają z budek. Strzelają korki od szampanów, pod wiatą wybuchają petardy. Tirowcy włączają klaksony, Czesi śpiewają, całują się. – Ci to się bawią! – uśmiecha się polski pogranicznik i... prosi Czechów o spokój. – To przecież przejście graniczne – poucza. Jednak sąsiedzi nic sobie nie robią z jego uwag i razem z Polakami wiwatują na cześć wspólnej Europy.

Euforia nie trwa długo, bo przecież przejście musi dalej pracować. Już kilka minut po północy straż graniczna wraca do sprawdzania paszportów. Gdy na granicę wjeżdżają kolejne samochody, swoje stanowiska opuszczają celnicy. Nie będą tu już potrzebni. Teraz stworzą tzw. grupy mobilne, które będą przeprowadzały kontrole poza przejściami.

– W sumie w województwie śląskim pozostanie 1.622 funkcjonariuszy – wyjaśnia Elżbieta Gowin, rzeczniczka prasowa Izby Celnej w Katowicach.

Flaga na maszt
1 maja, kwadrans po północy, most Przyjaźni w centrum Cieszyna: setki ludzi w radości opuszczają przejście graniczne. Powiewają biało-czerwone i unijne flagi. Po zabawie przejście znowu zostaje otwarte dla normalnego ruchu. Nie ma już na nim progów spowalniających, a szlabany zostają podniesione. Około 00.30 pojawia się skoda, a w niej Barbara Węglorz. Wraca do Trzyńca. To pierwsza osoba, która przez most Przyjaźni w Cieszynie wyjechała 1 maja z Polski. – Naprawdę? Nie planowałam tego. Paszport już schowałam i jadę na dowód osobisty – cieszy się.

Wczesnym rankiem na Rynku zaczyna się wielki festyn, a po południu na moście granicznym znów jest pełno ludzi. Tym razem to oficjalne powitanie Unii przez władze Cieszyna i Czeskiego Cieszyna. Po armatnim wystrzale burmistrzowie Bogdan Ficek i Jindrich Sznapka razem symbolicznie podnoszą szlabany i wciągają na maszt flagę Unii Europejskiej.

Na przejściu granicznym Unię powitali również górale z Trójwsi (Istebna, Jaworzynka, Koniaków). Gdy w Cieszynie burmistrzowie podnosili szlaban, oni szaleli w Jasnowicach, podczas spontanicznie zwołanej imprezy „Pożegnanie z przemytem”. Zabawę wymyślił Henryk „Pająk” Jałowiczor, który kiedyś sam szmuglował przez granicę m.in. magnetofony „kasprzaki” i maszyny do szycia marki Łucznik. – Granica to była straszna głupota. Ilu tu ludzi niepotrzebnie przez nią zdrowie i życie straciło. Żyliśmy tuż przy granicy, a nawet przejścia nie było. Teraz wreszcie wszystko się zmieni – cieszy się „Pająk”.

Stare nawyki
Chojnacki, Maślak i kilkudziesięciu innych tirowców wypili za Unię w nocy z 30 kwietnia na 1 maja. Ale dopiero 3 maja Czesi wpuścili ich do siebie.

– Prosiliśmy, żeby 1 maja, w tę szczególną noc, Czesi zrobili wyjątek i – tak jak my, Polacy, czy Niemcy – wpuścili tiry do siebie i pozwolili jechać na najbliższy parking. Ale powiedzieli „nie”, bo „zakon je zakon” („przepis to przepis”) – opowiada Adam Swakoń, naczelnik Urzędu Celnego w Cieszynie.

W poniedziałek kolejki na pasie dla tirów już nie było, ale niedługi ogonek co chwila tworzył się tam, gdzie stoją samochody osobowe. Czesi nie zaglądali do papierów, wystarczyło im machnąć dokumentami przed oczyma.

A polscy pogranicznicy – po staremu. Przeglądali każdy paszport, każdy dowód. Starych nawyków trudno się pozbyć z dnia na dzień.
Komentarze: (8)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Służby celne jak zwykle były ponad narodem,
byłem na moście o godz.13,30/zapowiadano symboliczne kontrole/ dnia 1.05.2009 r/i nie przeżyłem tego dreszczyku kontroli.Tych dla Polakow neni ,malutkiego banana,pomarańczy,
2 czekolad,butelki spirytusu , bo gównianych służb
nie było. Czemu teraz zwykli Czesi czy Polacy są
w stosunku do siebie bardziej życzliwi, spotykam
się z tym na każdym kroku, ja jestem życzliwy dla
Czecha, czy Słowaka oni dla mnie , wniosek
państwo nie każe się nam przyjażnić i tak trzymać.
Niech żyją nasi koledzy Czesi i SŁowacy.

jak widze czecha i slowaka,ich styl jazdy,sknerostwo większe jak u szkota, i hasło "to je drahe" ....to mi wzbiera na wymioty.............

Ja tez lubie Polakow. I nie dreczy mnie, kiedy maja zdanie, ze jest cos nie tanie, nawet kiedy sie poniektorzy v gospodach zachowywuja halasnie jak cyganie. I nie wzbiera mi z tego na wymioty. Bo kazdy jest indyvidualny a nie jest mozliwe podle jednego oceniac wszystkich ostatnich. I zgadzam sie z "dystans": "Niech żyją nasi koledzy Polacy i SŁowacy". :-)

I popatrzcie jednak burmistrz Cieszyna potrafi,
przynajmniej promować swoją osobę, bo przecież nie miasto. Jak to jednak wychodzi szydło z worka,
koteria się zorientowała, że traci popularność i
potrafiła się zmobilizować,
Szkoda jedynie ,że nie w interesie Cieszyna.

Swoją drogą jaki był ten szlaban na drugiej fotce taki jest burmistrz naszego wschodniego Cieszyna. Dość już zardzewiały i najwyższy czas go zmienić.

Teraz bez granic, bez kontroli jest jakoś normalnie... Czyż to nie nasze kochane władze nie tworzyły w mediach stereotypu sąsiada? Za komuny "Trybuna Robotnicza", w CSRS "Rudé Právo"? U nas w Polsce może mniej, ale w Czechach slogany rodem z CSRS o Polakach tkwiły w ludzkich mózgach przez długi czas ( i chyba tkwią do tej pory).Przyczyną było, myślę, poróżnienie Czechosłowaków i Polaków w celu łatwiejszej kontroli nad obywatelami. Ale, na szczęście, te czasy minęły bezpowrotnie...Oby...

celnik myśli, że jak ma mundur to już inteligent...:-). Cieszę się,że jest coraz bardziej normalnie. Myślę między nami, Czechami, Słowakami....

ha, pogranicznik to chyba wojskowy ale też ma mundur. hehehe

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama