Strumień: By chronić mieszkańców, konieczne są zmiany

Większość mieszkańców realizuje jeszcze obowiązek szkolny, dlatego w związku z zawieszeniem zajęć doszedł obowiązek, by zapewnić podopiecznym niezbędną pomoc w realizacji zadań przekazywanych drogą elektroniczną przez nauczycieli. Nie jest to zadanie łatwe, ponieważ uczniów jest wielu, a każdy z nich ma inne potrzeby i możliwości.

Niezmienne pozostały stałe elementy dnia takie jak posiłki, czynności higieniczne, odpoczynek. Pracownicy starają sie spędzać z mieszkańcami czas aktywnie i twórczo.

<Em>-Mamy ogromne szczęście, że posiadamy bardzo duży ogród, gdzie możemy bezpiecznie, nie opuszczając terenu DPS m.in.: jeździć na rowerach, spacerować, grać w gry i grillować. Od niedawna posiadamy również siłownię na świeżym powietrzu, z której wszyscy chętnie korzystają</Em>- mówi dr. DPS Anna Sławińska.

Od momentu pojawienia się wirusa życie każdego z nas uległo wielu zmianom, nie ominęły one również strumieńskiego DPS-u. O codziennym życiu podopiecznych w czasie pandemii opowiedziała Dyrektor Anna Sławińska.

- Codzienne życie Naszych Mieszkańców, zmieniło się w pewnym stopniu, tak jak życie każdego z nas. Sytuacja, w związku z rozprzestrzeniającym się korona wirusem, jest dynamiczna na całym świecie. Tak jak każdy z nas odczuwa ją w swojej codzienności, tak również odczuwają ją mieszkańcy i personel tego Domu. Nagle świat zwolnił, człowiek od człowieka został oddzielony. W związku z zaistniałą sytuacją wprowadziliśmy szereg dodatkowych procedur, jeszcze bardziej zwiększyliśmy „reżim” sanitarny i pozostaliśmy we własnym otoczeniu. A tym samym zmieniliśmy rytm dnia - zaznacza Pani Anna.

- Zmuszeni zostaliśmy do podjęcia różnego rodzaju działań o charakterze profilaktycznym np.: mieszkańcy nie mogą opuszczać terenu domu, zaprzestaliśmy urlopowania mieszkańców, wprowadzony został tymczasowo zakaz odwiedzin, uniemożliwiliśmy wstęp na teren domu wszystkim osobom, których obecność nie jest konieczna do zapewnienia ciągłości działalności, zawiesiliśmy niektóre zajęcia, a także wprowadziliśmy obowiązkowe pomiary temperatury ciała pracownikom rozpoczynającym zmianę. Zmuszeni byliśmy również odwołać planowane wizyty lekarskie, ale nasze dzieci nieustannie pozostają pod opieką medyczną pielęgniarki i ratowników medycznych, przy współpracy z lekarzami udzielającymi porady na telefon - podkreśla Sławińska

Niezmienne pozostały stałe elementy dnia takie jak posiłki, czynności higieniczne, odpoczynek. Większość mieszkańców realizuje jeszcze obowiązek szkolny, dlatego w związku z zawieszeniem zajęć doszedł obowiązek, by zapewnić podopiecznym niezbędną pomoc w realizacji zadań przekazywanych drogą elektroniczną przez nauczycieli. Nie jest to zadanie łatwe, ponieważ uczniów jest wielu, a każdy z nich ma inne potrzeby i możliwości.

- Pomiędzy naszymi standardowymi obowiązkami musimy jednak znaleźć czas, aby zapewnić im ciągłość edukacji. Staramy się również aktywnie spędzać z dziećmi czas wolny. Mamy ogromne szczęście, że posiadamy bardzo duży ogród, gdzie możemy bezpiecznie, nie opuszczając terenu DPS m.in. jeździć na rowerach, spacerować, grać w gry i grillować. Od niedawna posiadamy również siłownię na świeżym powietrzu, z której wszyscy chętnie korzystają. Część naszych podopiecznych mocno przeżywa zaistniałą sytuację. Dużo wspólnie rozmawiamy, tłumaczymy i staramy się za wszelką cenę zachować spokój oraz jakże potrzebny wszystkim rozsądek.

W tym miejscu chcę bardzo podkreślić pełne zaangażowanie, profesjonalizm oraz dojrzałość wszystkich pracowników. Przecież to stan, który jest nowy, nieznany, i jak wszyscy wiemy dla wielu ludzi bardzo niebezpieczny. Pracownicy Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci w Strumieniu to bohaterowie! Oni mimo wszystko są nieustraszeni i oddani swoim podopiecznym. Staramy się tak organizować pracę, żeby mieszkańcy mieli ciągłą niezmienną opiekę, a tym samym pracownicy pracujący w systemie zmianowym mogli przepracować tylko tyle co konieczne. W bezpośrednią opiekę nad mieszkańcami zaangażowani są wszyscy. Teraz nie tylko pracownicy działu terapeutyczno - opiekuńczego, ale również pozostali pracownicy wspomagający - wyjaśnia Anna Sławińska

W każdej placówce oprócz rygorystycznych wymogów sanitarnych należy również zabezpieczyć pracowników i podopiecznych. Na razie nie brakuje środków dezynfekujących czy rękawiczek, ale problemem stały się maseczki.

- Mamy duży problem z ochroną osobistą w postaci maseczek ochronnych. Czekamy na dostawę, którą organizuje dla nas PCPR w Cieszynie. Na terenie domu rozpoczęliśmy szycie maseczek materiałowych, przez naszą Panią szwaczkę, by zabezpieczyć każdego pracownika - podkreśla dyrektor strumieńskiego DPS.