, czwartek 2 maja 2024
Karta Nauczyciela nie dla wychowawców w Domu Dziecka
- Obecnie pracownicy placówek opiekuńczo-wychowawczych są zatrudniani na podstawie różnych norm. Karta Nauczyciela dotyczy tych, którzy byli zatrudnieni przed 2004 rokiem. fot: AK



Dodaj do Facebook

Karta Nauczyciela nie dla wychowawców w Domu Dziecka

AGNIESZKA KACZMARCZYK
Od stycznia 2014 roku Karta Nauczyciela nie będzie obejmowała opiekunów pracujących w domach dziecka. Wychowawcy będą pracownikami samorządowymi. - Nauczyciele, jak każda grupa, która traci jakieś przywileje, nie są z tego faktu zadowoleni - przyznaje Leszek Toman, dyrektor Domu Dziecka w Cieszynie.

- Obecnie pracownicy placówek opiekuńczo-wychowawczych są zatrudniani na podstawie różnych norm. Karta Nauczyciela dotyczy tych, którzy byli zatrudnieni przed 2004 rokiem. Ci, którzy zostali zatrudnieni później, podlegają ustawie o pracownikach samorządowych. Takie rozwiązanie sprawia, że w stosunku do osób zatrudnionych wcześniej stosowało się inne zasady, niż w stosunku do osób zatrudnionych po 2004 roku - tłumaczy Leszek Toman i dodaje, że od stycznia 2014 roku wychowawcy zatrudnieni z Karty Nauczyciela, tracą uprawnienia i stają się pracownikami samorządowymi.

Oznacza to, że dyrektor ma obowiązek poinformować lub wypowiedzieć umowę o pracę pracownikom zatrudnionym na podstawie Karty nauczyciela, którzy nie spełniają warunków określonych w ustawie, a 1 stycznia 2014 roku będą mogli być zatrudnieni wyłącznie na podstawie Kodeksu pracy jako pracownicy samorządowi.

- Różnice są znaczące, dotyczą liczby godzin pracy w tygodniu, wynagrodzenia, urlopu - przyznaje dyrektor placówki. Karta Nauczyciela określa czas pracy w placówce w wymiarze 26 godzin, a pracownicy samorządowi pracują 40 godzin tygodniowo. Nauczyciel ten nie może też korzystać z przywileju jakim jest urlop zdrowotny, a urlop wypoczynkowy jest krótszy o 9 dni. Wynagrodzenie nauczyciela zatrudnionego przed 2004 rokiem, jest wyższe.

Zmiany, które wejdą w życie z końcem 2013 roku zrównują warunki zatrudnienia. Oznaczają oszczędności dla samorządów, ale nie są dobrze przyjmowane przez osoby, które wiele lat pracują na stanowisku wychowawcy, przechodzili stopnie awansu zawodowego i nagle tracą status nauczyciela. Wychowawca ze stopniem awansu nauczyciela dyplomowanego, może stracić miesięcznie nawet tys. zł. - Trudno tu mówić o sprawiedliwości i wcześniej i teraz, jednak jako kierownik placówki, choć również przyjęty z karty nauczyciela, muszę rozpatrywać problem szerzej i wprowadzić zmiany - przyznaje Toman. W cieszyńskiej placówce status nauczyciela straci 9 osób.

Argumentem wychowawców jest fakt, że osoby przyjmujące się do pracy na nowych zasadach, wiedziały o tym, jakie są warunki pracy i godziły się na nie, w momencie podjęcia pracy. Pracownikom, którym odebrali prawa, często ze stażem kilkunastu lat na stanowisku wychowawcy, nie dali prawa wyboru. Owszem, mogą się zwolnić, jeśli nowe warunki im nie odpowiadają, ale czy łatwo im będzie znaleźć pracę np. w szkole?

Komentarze: (12)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

witam a u mnie cos dziwnego się stało ..wychowawcy którzy przestali być zatrudnieni w oparciu o kartę nauczyciela ..otrzymali taka sama podstawę jaka mieli na karcie nauczyciela ..i to jest sprawiedliwość!! pracujemy tyle samo godzin z tym ze oni od 01.stycznia 2014 r. oni zarabiają dwa albo nawet 3-4 razy tle co ja..czyli u nich tak naprawdę się nic nie zmieniło no poza dodatkami które im zabrali..ale mysle ze tego nawet nie odczują! ( ja otrzymuje 1100zł na rękę!!) - szczyt bezczelności!

bo tak powinno byc zgodziłes się na takie warunki to pracuj jak jeleń, i tak nic nie robicie przez te 40 godzin. Jeszcze masz prawo się odzywac ,nie pasuje to sie zwolnij jak powiedziała pani wiceminister OPIEKI SPOŁECZNEJ.

Napiszcie jak u Was wygląda przejście z KN na KP. Ja nie dostałam wypowiedzenia. Wczoraj dostałam nowy angaż ważny od 1.01.2014. koszmar. Co dalej. Nie wiem czy iść do sądu?

witaj. nie wszyscy wychowawcy zgadzają się z nowymi warunkami pracy. planujemy isć do sądu pracy. Zbieramy wychowawców zainteresowanych walką o utracone prawa. Czy jest pan/pani za wystosowaniem pozwu zbiorowego do sądu przeciw ustawie z dnia 9 czerwca 20011 roku o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, DzU 2011 nr 149 poz 887 pozbawiającej statusu nauczyciela dyplomowanego, nauczycieli wychowawców Placówek Opiekuńczo-wychowawczych w Polsce, bardzo niekorzystnie zmieniającej warunki ich pracy, płacy, urlopów itd, wynikających z Karty Nauczyciela. Jeśli tak to proszę podać swój adres, nazwę i adres placówki w której pracujecie, swój mail i nr telefonu

Jestem jeszcze zatrudniona na podstawie przepisów KN. Jako przedstawiciel ZNP brałam udział w rozmowach z Wydziałem Zdrowia i Spraw Społecznych. U nas pensje zasadnicze nie ulegają zmianie, Zabierają nam jedynie dodatek motywacyjny i dodatek za trudne warunki pracy. Mam opinię prawną która analizuje trzy możliwości prawnego podejścia do problemu. Nie zostały przygotowane przepisy i wychodzę z założenia, że może należałoby się pokusić o zbiorowy pozew do Sądu odnośnie tych dodatków. W mojej placówce są trzy osoby zatrudnione na podstawie KN. Kto wie? Dodatki te możemy sobie zrekompensować premiami tak jak wychowawcy KP. Nie mamy 40 godz. bezpośredniej pracy z dzieckiem, bo jest to niezgodne z przepisami i wytycznymi MP i PS ( mam odpowiedź z ministerstwa). Do 40 godz. wlicza się tak jak KN czas przygotowania się do zajęć itp.
Walczcie o swoje. Opinie prawną mecenasa Dwojewskiego zdobyłam sama. Nie czekałam na ZNP.
Pozdrawiam.W razie pytań proszę o kontakt
Katarzyna Zielińska
Podaję swój mail:
zielinska-katarzyna@o2.pl

Jestem pracownikiem domu dziecka od 20 lat . Za misiąc przechodzę na ustawę o pracownikach samorządowych.Dla mnie to jest koszmar , jak moż na tak traktować ludzi w naszych czasach.Pracowłam , uczyłam się, zrobiłam nauczciela dyplomowanego, i co teraz z tego mam, satysfakcję. Satysfakcję będą miali tylko ci którzy , reraz pracują na etacie pokojowej , poiekunki , dietetyczki, magazynierki,itd.

Popadamy z skrajności w skrajność. Rząd powinien wypośrodkować warunki pracy KN z KP, stworzyć oddzielne dla grupy wychowawców samorządowych. Urlop na poratowania zdrowia? Ok., ale raz w karierze zawodowej, po przepracowaniu 20 lat, do tego praca w warunkach szczególnych i wcześniejsza emerytura, plus dodatek trudnościowy. Ustawowe uregulowanie godzin pracy, ile godzin w trybie zadaniowym, ile w pracy bezpośredniej. Jasne określenie zasad awansu zawodowego, ustawowe ustalenie płac na poziomie średniej krajowej, adekwatnie do posiadanego wykształcenia i obowiązków narzuconych przez nową ustawę o pieczy zastępczej. Może można stworzyć nowe warunki, dla nowej grupy zawodowej? Może warto walczyć o kompromis, trochę oddamy, trochę weźmiemy?

rozumiałbym "krajowy ruch" polegajacy na tym że wszystkie grupy zawodowe zrzucamy na kodeks pracy - ot taki czas, przykry, ale dajacy sie racjonalnie, z gorycza wytlumaczyc,
to pantwo kradnie. A nie po to chodze na wybory, żeby cierpiec, lecz po to by spodziewać sie lepszego,
Od stycznia 2014r wypacza sie także słowo wychowawca - wychowawca, który jest im tylko z nazwy, bo faktycznie ma taki status, wolnośc sumienia, doboru środków wychowawczych, stawiania wniosków, veta..... jak pani Zosia, czy Ala z sekretariatu, lub pan Zbyszek konserwator......Czy ktos pana/pania pytał o zdanie..?! Nie dyskutuj, ma tak byc jak powiedziałam......
napomknę o likwidacji ochrony prawnej jaka przysługuje nauczycielom i jeszcze wychowawcom POW, o postępowaniu dyscyplinarnym, o wpłuwaniu na swoje zarobki poprzez kształcenie awanse.
problem moim zdaniem nie polega na tym co sie powszechnie głosi, ze nauczyciele sa drodzy, ale w tym ze do władzy pchaja sie pyskate matoly, zgobywajace troche szlifów w trakcie politycznej kariery, nie umiejacy tak naprawde stworzyc warunków do wzrostu poziomu zycia, czy prosto mówiąc, na szczblu gmin lub starostw, nie umiejacy zarabiac pieniedzy
nie obawiałam sie o prace w DD, zaczynałem jako pracownik socjalny z obowiązkami wychowawcy w 2002r, potem był z tego powodu sad pracy - wygrana i zatrudnieni na podstawie KN, potem mianowanie, nie bałem się wyrazić swego zdania.
Pytam przy tym czym moja praca teraz, po wejsciu zmian rózni sie od pracy wychowawcy w MOW (które przed rokiem 2000 razem z domami dziecka czy plac op wych byly w systemie oswiaty), od wychowawcy internatu, bursy? czy moja praca w dd z dziecmi tak dalece odbiega swoim charatkterem, misją duchem od pracy chociazby instruktorów praktycznej nauki zawodu? czy wychowanie jest pozbawione metodyki?
jeszcze pomysły zeby po zmianie wychowawce obsadzać w murach do sprawowania pieczy nad dziecmi w wymiarze 40 godz na tydzień i jednoczesne oczekiwanie że dodatkowo bedzie utrzymywal kontakt z rodzina dziecka, instytucjami (szkola gopsy, sady) i innymi wychowawcami - podkreslam, po wypracowaniu tych 40 godzin. zreszta o tym problemie jest dos głosno, kregi rzadowe znaja ten problem, i co.....? i nic, jeawne przyzwolenie na łamanie prawa przez dyrektorów. moje koleżanki wprost mówią: wiesz dobrze ze ja nie pojde ( do dyrektora) bo sie boje.
Wiem że to państwo mnie okrada, dodatkowo TK wypiął się na zapytanie ZNP czy likwidacja praw nabytych jest zgodna z konstytucja. Nie rozpoznał, skarga nie zasadna !!!!!!!!!!!!!!! jakby nie można było odnieść sie czy przepis czyniący te zmianę jest zgodny z konstytucja czy nie, i uzasadnić.
Ala napisała: Jak możemy wychowywac w duchu patriotuzmu? no własnie, maja to w dupie, kasa sie liczy, wszechswiatowy ekonomiczny algorytm, i 40 albo 80 miesiecy po ok 15 tys miech w miech. Mozna sie ustawic,
To państwo zgubiło pewien fajny element_ zgubiło zachete dla ludzi, aby temu państwu sluzyli praca i byli z tej słuzby zadowoleni.
Czas na celników teraz, podobno dostaja dodatki , aby nie łasili sie na łapówki.

Gdy rozpoczynałam staż na awans zawodowy nauczyciela dyplomowanego informowałam się w Ministerstwie czy warto. Uzyskałam odpowiedź, że prawo nie działa wstecz i będziemy nauczycielami. Przez trzy lata ciężko pracowałam na awans - po co? POlska to kraj dla cwaniaków. Jak możemy wychowywać w duchu patriotyzmu?

Karta Nauczyciela nie jest żadnym reliktem, lecz należy ją traktować jako ponad zakładowy układ zbiorowy pracy dla nauczycieli. Natomiast próba uzasadniania tego oszustwa nauczycieli niejednakowymi warunkami pracy nie wytrzymuje krytyki. Gdyż ustatwodawca swoim brakiem rozsądku najpierw zróżnicował warunki pracy tej grupy zawodowej, a teraz chce je zrównać. Prawo nakazuje równanie do korzystniejszych warunków, a nie do gorszych, gdyż w takim przypadku mamy do czynienia z cofaniem się, a nie rozwojem.

Karte Nauczyciela należy znieść, bo to relikt komunizmu. Czyni tę grupę zawodową uprzywilejowaną szczególnie. Nauczyciele powinni mieć normalne umowy o pracę, jak większość społeczeństwa pracującego.

Jestem wychowawcą z 23 letnim stażem pracy w domu dziecka. Również jestem zdania,że nauczyciele w szkole mają rozpas, szczególnie jeśli chodzi o wolne dni od pracy -w ciągu roku około 4 miesięcy urlopu płatnego, która inna grupa zawodowa ma tak dobrze. Aktualnie przed świętami mają wolne od 20 grudnia do...7 stycznia 2014 r skandal ! Do tego 18 h tygodniowo, pracują w 2, 3 szkołach, uzyskują etaty dzięki znajomościom-w szkołach panuje nepotyzm. Jakość ich pracy często jest mierna,nie mówiąc o tym,że zajmują miejsca pracy młodym,bezrobotnym absolwentom. Wiem co mówię,mam z tym często do czynienia z racji swojej pracy i bycia matką dwójki licealistów. Cała powyższa grupa zawodowa pozostaje na karcie, natomiast wychowawcy domów dziecka są poniżani i degradowani w tym kraju, ludzie, którym należy się szacunek. Ludzie, którzy pracują w każde święta i niedzielę z coraz trudniejszymi dziećmi i młodzieżą. W tej chwili większość młodzieży w domach dziecka to osoby, które poszły z placówek do rodzin zastępczych, rodzinnych domów dziecka, a kiedy zaczęły sprawiać problemy wychowawcze rodziny oddały je z powrotem do placówek. Tak sprawdza się w tym kraju system pieczy zastępczej, ale o tym nie mówi się w mediach.Jestem przerażona sytuacją, jak udżwignę fizycznie i psychicznie tę pracę w wymiarze 40 h tygodniowo. Absurdem jest nazywać nas pracownikami samorządowymi- my nie pracujemy wyłącznie z papierami, lecz z żywymi ludżmi, którymi się opiekujemy, uczymy ich, wychowujemy,często sprzątamy ,pierzemy i pomagamy w każdej sytuacji.Jako ludzie czujemy się oszukani przez własny rząd we własnym kraju.Jak można pozbawić kogoś praw nabytych.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama