Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran byli bezbłędni i bezkonkurencyjni podczas obu przejazdów odcinka specjalnego wytyczonego w centrum Wieliczki i w swoim debiucie wygrali tegoroczny Memoriał Kuliga i Bublewicza.
Kajetan, choć pierwszy raz miał okazję startować takim samochodem, bez problemu ujarzmił kilkuset konną maszynę - Mitsubishi Lancera. Perfekcyjną jazdę Mistrzów Polski oklaskiwały tysiące kibiców, którzy przybyli specjalnie na te zawody i mocno dopingowali zawodników.
- Ekstremalnie szybkie auto, za którym starałem się nadążyć. Można rzec, że to samochód, który na chwilę obecną jedzie szybciej ode mnie - mówił z uśmiechem Kajetanowicz. - Mieliśmy niesamowicie dużo frajdy z jazdy, a wiem, że i tak nie wykorzystaliśmy w 100 proc. mocy, jaką dysponuje ta bezkompromisowa maszyna. Cała ekipa wykonała fantastyczną pracę przy przygotowaniu samochodu - przyznaje kierowca i dodaje, że są to zawody organizowane na cześć doskonałych kierowców - Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza, a startować w nich i wygrać właśnie dla nich, jest dla mnie niezwykłym przeżyciem. - Niesamowite emocje! Takim autem nie jechałem nigdy wcześniej - przyznał Baran. - Zaproszenie do Wieliczki i start w tych zawodach jest szczególny dla każdego, kto tutaj przybył, ale dla mnie jest czymś naprawdę wyjątkowym - przyznaje.
- Gratulujemy Kajetanowi i Jarkowi sukcesu w dzisiejszych zawodach i udowodnienia, że świetna rajdowa załoga potrafi szybko pojechać każdym samochodem, nawet Ultraleggerą. Liczymy, że w przyszłości uda nam się wspólnie zrealizować jeszcze jakiś fajny projekt - przyznał Tomasz Mikołajczyk.
Dodaj komentarz