, wtorek 30 kwietnia 2024
HC Oceláři Trzyniec: Jest finał!
Hokeiści trzynieckich Stalowników już sposobią się do finałowej rywalizacji z zespołem HC Verva Litvinov. fot: Robert Kania



Dodaj do Facebook

HC Oceláři Trzyniec: Jest finał!

MARCIN MOŃKA
Sześciu spotkań potrzebowali hokeiści z Trzyńca, by uporać się z praską Spartą i awansować do finału Ekstraligi. Bohaterem dwóch ostatnich pojedynków, które zdecydowały o awansie, był Zbyněk Irgl, który powrócił do składu po długiej przerwie spowodowanej ciężką chorobą.

Irgl swój ostatni ligowy mecz rozegrał 12 listopada. Niewiele później okazało się, że musi stoczyć znacznie poważniejszą walkę niż kolejny ligowy mecz. Lekarze zdiagnozowali u niego nowotwór - po operacji i rekonwalescencji powrócił do składu Stalowników na piąty mecz półfinałowej rywalizacji. "Zwycięzcę już znamy #24" - takim transparentem powitali wielokrotnego reprezentanta kraju trzynieccy kibice, nawiązując do numeru jaki nosi na hokejowej bluzie.
Irgl odwdzięczył się chyba w najlepszy możliwy sposób - jego dwa celne strzały w serii rzutów karnych zdecydowały, że Trzyńczanie wyszli na prowadzenie 3:2 w rywalizacji do czterech zwycięstw. Po trzech tercjach piątego spotkania wynik brzmiał 2:2, a żadnych rozstrzygnięć nie przyniosła także 20-minutowa dogrywka.

W poniedziałek wieczorem okazało się, że to Stalownicy zagrają w wielkim finale. Na 3 minuty przed końcem meczu wynik w holeszowickiej hali brzmiał 2:2. Wtedy na ławkę kar powędrował Michal Barinka, jeden z filarów spartańskiej obrony. Grając z przewagą jednego gracza Stalownicy przeprowadzili decydującą akcję całego półfinału - błyskawiczną akcję drugiego trzynieckigo ataku zakończył golem właśnie Irgl. „Zbynek pisze zupełnie nową opowieść” - przyznawali po meczu komentatorzy. Po tym trafieniu prażanie już się nie podnieśli. - Nie popadamy w euforię. Jeszcze niczego nie osiągnęliśmy, a naszym celem jest zdobycie tytułu mistrzowskiego. Teraz chwilę odpoczniemy, ale za chwilę zaczynamy przygotowania do finałowej rywalizacji z Litvinovem. Za nami półfinałowa rywalizacja z niezwykle ciężkim rywalem i jestem przekonany, że mecze rozegrane ze Spartą pomogą nam w finale - przyznał po meczu w Pradze kaptan Oceláři, Rostislav Klesla.

Rzeczywiście, w Trzyńcu apetyty na mistrzowski tytuł są ogromne. Nie tylko kibice marzą o powtórce sprzed 5 lat, gdy po raz pierwszy w historii zawodnicy śląskiego klubu wznieśli w górę Puchar Masaryka - nagrodę dla najlepszej drużyny w sezonie. Jednak swoje marzenia mają również ich rywale - jak dotąd nigdy nie zdobyli mistrzostwa Czeskiej Republiki, a w finale Ekstraligi grali tylko raz. W 1996 roku ulegli w finałowej rywalizacji zespołowi HC Petra Vsetin. Co ciekawe - dwa lata później z tym samym rywalem przegrali w swoim pierwszym finale hokeiści z Trzyńca.
Drużyna z Litvinowa ma jednak medale z rozgrywek ligi czechosłowackiej – srebrne medale jej gracze zdobywali w latach 1974, 1984 oraz 1991, a brązowe w latach 1982, 1990 i 1992.

Oczywiście teraz to już nie tylko zupełnie inna liga, ale także kompletnie inne drużyny. W drużynie Litvinowa w tym sezonie występuje kilku weteranów a zarazem kluczowych postaci zespołu. A wśród nich znajduje się 44-letni Martin Ručinský - wychowanek zespołu z Litvinowa, który ma za sobą piękne wspomnienia związane z występami w NHL a zarazem złoty medalista Mistrzostw Świata i Igrzysk Olimpijskich.

Finałowa batalia z Litvinovem rozpocznie się w weekend w Trzyńcu - dwa pierwsze spotkania w Werk Arenie zaplanowano na sobotę (godz. 15.00) i niedzielę (godz. 17.20).

Komentarze: (0)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama