HC Oceláři Třinec: Nokaut w drugiej tercjiŚwietnie rozumiejące się trio po szybkiej akcji i mierzonym strzale Adamskiego sprawiło, że krążek zatrzepotał w bramce gości po raz pierwszy. fot. Robert Kania O końcowym wyniku zadecydowały wydarzenia z drugiej tercji i znakomita gra drugiego ataku. fot. Robert Kania Mecz z ekipą z Pilzna, mimo bardzo korzystnego i wysokiego wyniku nie był spacerkiem. W pierwszej tercji obie drużyny prowadziły bardzo wyrównaną grę, z niewielkim nawet wskazaniem na przyjezdnych. fot. Robert Kania Mecz z ekipą z Pilzna, mimo bardzo korzystnego i wysokiego wyniku nie był spacerkiem. W pierwszej tercji obie drużyny prowadziły bardzo wyrównaną grę, z niewielkim nawet wskazaniem na przyjezdnych. Bezbramkowy remis utrzymywał się stosunkowo długo, bo aż niemal do połowy spotkania. W tym czasie swoich szans nie wykorzystali gracze z Pilzna, Martin Straka i Josef Straka, którym na przeszkodzie stawał albo słupek albo świetnie dysponowany tego dnia bramkarz Stalowników Šimon Hrubec, który do końca spotkania zachował czyste konto, broniąc 24 strzały. Mecz z rywalem z Pilzna był trzecim w sezonie, w którym rywale ani razu nie znaleźli drogi do jego bramki. Trzyniecki "dynamit" odpalił jednak w 28 min. Rozgrywający pierwsze spotkanie w sezonie Jakub Orsava zagrał kapitalny mecz udowadniając, że po kontuzji kolana i długiej rehabilitacji nie ma już właściwie śladu. To właśnie on trafił do drugiego trynieckiego ataku, gdzie z partnerami: Martinem Adamským i Jiřím Polanským rozpracował twardą niczym skałę formację obronną przyjezdnych. Świetnie rozumiejące się trio po szybkiej akcji i mierzonym strzale Adamskiego sprawiło, że krążek zatrzepotał w bramce gości po raz pierwszy. Dla strzelca bramki piątkowy mecz był również powrotem po przerwie, wprawdzie nie tak długiej jak Orsavy, jednak przez dwa spotkania nie mógł pomagać kolegom w walce o punkty. Trzy minuty po inaugurującym golu Polanský podwyższył na 2:0. Gdy na minutę przed końcem drugiej tercji Vladimír Roth podwyższył na 3:0 stało się jasne, że gospodarzom wystarczy zagrać w ostatnich 20 minutach meczu w sposób zdyscyplinowany w obronie, by dopisać sobie kolejne 3 punkty za zwycięstwo. Tak też się stało, Polanský - zdobywca 3 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej (gol plus dwie asysty) został wybrany graczem meczu. Po tym zwycięstwie Stalownicy awansowali na 5. miejsce w tabeli, tracąc do lidera, praskiej Sparty 8 punktów. To właśnie z tym rywalem zmierzą się w kolejnym meczu na własnej tafli w środę 13 listopada.
|
reklama
|
Dodaj komentarz