Skarga związkowców z ustrońskiego szpitala na marszałka odrzucona

Skarga związkowców ze Śląskiego Szpitala Reumatologiczno-Rehabilitacyjnego w Ustroniu dotyczyła działań byłego marszałka województwa śląskiego zmierzających do tego, aby ich placówkę medyczną połączyć ze szpitalem chirurgii urazowej w Piekarach Śląskich. Wpłynęła do Sejmiku Województwa Śląskiego 27 listopada 2012 roku. Przedmiotowa skarga została przekazana Komisji Rewizyjnej, która po wnikliwym przeanalizowaniu wyjaśnień udzielonych przez Marszałka Województwa Śląskiego na posiedzeniu w dniu 13 lutego 2013 roku, nie stwierdziła uchybień Marszałka Województwa Śląskiego wobec skarżących.

- W naszej skardze przedstawiliśmy nasze stanowisko. Zdecydowanie nie zgadzamy się z panem marszałkiem. Dopóki sprawa nie zostanie poruszona na sejmiku, "piłka jest dalej w grze" i nie poddamy się. Połączenie szpitali jest nieporozumieniem - mówi Bożena Boberek, przewodnicząca zakładowej organizacji związkowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy ustrońskim szpitalu i dodaje, że 5 marca odbędzie się specjalne spotkanie z nowym marszałkiem.

- Pan Marszałek wymyślił sposób na "obrabowanie" nas, chce aby nas przejął szpital z gorszą kondycją finansową oddalony od naszego o 102 km. Czy w naszym kraju rządzi jakieś zbójeckie prawo, które odbiera ludziom uczciwym, dobrze pracującym ich oszczędności, a wspomaga rozrzutnych? - Pytają w tekście skargi organizacje związkowe ustrońskiego szpitala. - Projekt uchwały Marszałka zakłada przejęcie naszego majątku i wykreślenie nas z rejestru podmiotów działalności leczniczej. Cały proceder odbywa się bez żadnych konsultacji społecznych, analiz prawnych, finansowych i gdyby nie wymóg zaopiniowania projektu uchwały wszystko odbyłoby się bez naszej wiedzy. Jak mamy się czuć w podobno demokratycznym kraju? Jak ludzie ubezwłasnowolnieni? Zastanawiamy się jak Marszałek rozumie znaczenie słowa "demokracja" (...) Prosimy nie utrwalać poczucia w Polakach, że Polska to "dziki kraj" - czytamy dalej. - Mamy nadzieję, że los kilku tysięcy obywateli (chorych reumatycznie i oddanej im załogi) w równym stopniu Pana zainteresuje, co dach Stadionu Narodowego (...).

Jak wygląda obecnie sprawa związana z planem fuzji szpitali? Nie jest jeszcze pewne, co postanowi nowy marszałek województwa Mirosław Sekuła, ale na ten moment szpital w Ustroniu, który przez wszystkie lata swojej działalności uzyskał wysoki poziom usług medycznych pozostaje placówką niezależną.

Czy przeciwnicy fuzji mogą zatem odetchnąć z ulgą? Prace w ostatnim czasie nie postępowały z powodów zmiany zarządu województwa. Jak zaznacza jednak Mariusz Kleszczewski, wicemarszałek województwa śląskiego, będą poruszane w najbliższym czasie. Uważa on, że w tym roku połączenie dojdzie do skutku. - Musimy wykonać uchwałę zarządu, chyba że zostanie zmieniona - przyznał Kleszczewski - Polskiej Agencji Prasowej (PAP).

W 47-osobowym składzie sejmiku województwa śląskiego (jeden mandat jest wygaszony), koalicja PO, RAŚ i PSL dysponuje 28 głosami. - Jeśli czterech radnych RAŚ nie poprze planów połączenia, decyzja może zapaść jednym głosem, o ile wszyscy radni będą obecni - przyznaje Grzegorz Szczepański, przewodniczący RAŚ na Śląsku Cieszyńskim, który od początku stanowczo sprzeciwiał się połączeniu obu szpitali i dodaje, że wszystko wskazuje na to, że fuzja szpitali nie dojdzie jednak do skutku.