Karol Węglarzy: Moja praca została doceniona

Co przekonało Pana do PZPR, że został Pan posłem z ramienia tej partii, a co przekonuje Pana do partii PO, że ubiega się Pan podczas tegorocznych wyborów o mandat senatorski z ramienia tej partii?

Działalnością społeczną zajmowałem się już w okresie studiów, co zaowocowało w późniejszym czasie i stało się moją trzecią, poza gospodarczą i badawczą, aktywnością. Mandat poselski za PRL uzyskałem nie jedynie z tytułu przynależności do PZPR, ale jak domniemam za osiągane wyniki w Rolniczym Kombinacie Spółdzielczym Goleszów, któremu prezesowałem. Czasem w trakcie posłowania było bardzo trudno, czasami nie zgadzałem się z niektórymi decyzjami, czego dowodem jest objęcie mnie przez IPN statusem osoby pokrzywdzonej (Zaświadczenie nr BUKa-III-5532-1097/ 04, WP 1296 z dnia 01.03.2004).

Z Platformą Obywatelską RP jestem związany od początków jej powstawania. Należałem do grona założycieli struktur PO na Ziemi Cieszyńskiej w 2002 roku, będąc w pełni przekonany o właściwych pro obywatelskich założeniach tej partii, opartych na poszanowaniu wolności i o kompatybilnym z potrzebami naszego kraju programie gospodarczym. To kierownictwo Platformy przekonało mnie do poddania się osądowi wyborców w staraniu się o mandat senatora.

Jeśli wyborcy zechcą mnie wybrać, będę mógł realnie wpływać na kształtowanie stanowionego prawa w zakresie rolnictwa, ochrony środowiska, odnawialnych źródeł energii, bezpieczeństwa żywności, a także badań na zwierzętach dla celów medycznych (transplantacji), a wiedza ekspercka, którą posiadam w tych dziedzinach, może być najlepszą podstawą do pełnienia funkcji senatora RP. Pragnę podkreślić, że nigdy, ani w czasach PRL-u, ani obecnie, działalność społeczna nie była i nie jest dla mnie sztuką dla sztuki i drogą dla uzyskania osobistych profitów.

W ciągu dwóch ostatnich kadencji był Pan radnym w Sejmiku Śląskim. Dlaczego nie kandydował Pan po raz trzeci do Sejmiku Śląskiego i postanowił Pan kandydować o mandat senatorski?

Uważam, że powinna obowiązywać kadencyjność, szczególnie w organach samorządowych, ponieważ konieczna jest zmiana pokoleniowa, a potrzebne świeże spojrzenie i energia młodych ludzi. Moje wycofanie się z kandydowania do Sejmiku mogło przyczynić się do wyboru na radną pani Sylwii Cieślar, bardzo dobrej kandydatki - działaczki młodego pokolenia o bogatej wiedzy samorządowej.

Bardzo sobie cenię doświadczenie zdobyte podczas prac w Sejmiku Województwa Śląskiego, gdzie pełniłem odpowiedzialne funkcje, a przykładem niech będzie przewodniczenie Komisji Środowiska i Gospodarki Wodnej. Uważam, że moja praca została doceniona, skoro została mi złożona propozycja kandydowania do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Przyjąłem ją z zadowoleniem, wiarą i przekonaniem, że potrafię jeszcze wiele zrobić, przenosząc wyniki badań naukowych w ochronę środowiska, klimatu i rolnictwa, w których to od ponad 40 lat się realizuję. Wszystko to dla człowieka, czego przykładem jest tworzenie wspólnie z innymi ośrodkami naukowymi pod kierownictwem Polsko-Amerykańskich Klinik Serca pierwszej polskiej niskoprofilowanej zastawki aortalnej implantowanej przezskórnie.

Na kogo głosował Pan w poprzednich wyborach do Senatu w 2011 roku i dlaczego?

Tajność w wyborach jest zdobyczą demokracji chronioną prawem i dla poszanowania prawa nikomu i nigdy nie ujawniam swych decyzji wyborczych.

Co powiat cieszyński zyska na Pana obecności w Senacie RP?

Wszelkie potrzeby samorządów i społeczne Ziemi Cieszyńskiej zawsze chętnie realizowałem zgodnie z moimi kompetencjami i możliwościami. Nie będę jednak snuł proroczych wizji ani składał tanich wyborczych obietnic. Idę do tych wyborów z konkretnym programem, który już lokalnie - na Ziemi Cieszyńskiej urzeczywistniłem w działalności innowacyjnej w badaniach na rzecz rolnictwa, ochrony środowiska i klimatu, w tym jakże ważnych badań medycznych z udziałem zwierząt, dla zdrowia i życia człowieka.

Owocem mojej praktycznej działalności są choćby innowacyjna biogazownia rolnicza o mocy 600 kW unicestwiająca odpady rolnicze i dzięki temu poprawiająca środowisko, produkująca zieloną energię, działająca w powiecie cieszyńskim, w kierowanym przeze mnie Państwowym Instytucie Badawczym Zakładzie Doświadczalnym Instytutu Zootechniki Grodziec Śląski - w Gospodarstwie Kostkowice, czy aktualnie dwa ważne wygrane i realizowane granty. Pierwszy wspólnie z Polsko-Amerykańskimi Klinikami Serca w ramach Konsorcjum, którego celem jest wytworzenie zastawki serca ludzkiego z materiału biologicznego pobranego od zwierząt wyhodowanych przez Instytut. Drugi dotyczący realizacji kilku ogólnopolskich dużych projektów w ramach konsorcjum "Polskie technologie dla efektywności energetycznej rolnictwa”, któremu przewodniczę, odnoszących się do biogazowni oraz energetyki wytwarzanej w systemie kogeneracji. Projekty pozwolą na rozwiązywanie istotnych problemów badawczych i wypracowanie nowych rozwiązań dla energetyki odnawialnej z biomasy.

Mogę zapewnić, że pozostanę wierny swoim zasadom życiowym, których potrafię bronić, a które wyniosłem z rodzinnego domu i z mojej Ziemi Cieszyńskiej. Tolerancja, szacunek dla ludzi, poszanowanie prawa, pragmatyzm - te wartości będą stanowić dla mnie fundament parlamentarnych decyzji. Zaś mój dorobek naukowy (330 recenzowanych publikacji naukowych, w tym 180 oryginalnych prac twórczych) poparty kilkudziesięcioletnią praktyką i ekspercką wiedzą legitymizują moje kandydowanie do Senatu RP. Pozostaję w nadziei, że wyborcy dokonają rozważnego wyboru.