Rzemiosło na Dzień Otwarty Zamku CieszynPodczas wystawy w Zamku Cieszyna można zobaczyć broń wykonaną przez Czesława Kanafka.fot. Barbara Śliż W dzisiejszych czasach, kiedy tradycja rzemiosła zanika, kiedy młodzi ludzie stawiają na wykształcenie ogólnokształcące, zapomina się o tym, co stanowi podstawę naszego istnienia, co przez lata prężnie funkcjonowało i przynosiło zyski społeczeństwu. Rzemieślnictwo, dar umiejętności, który posiada coraz mniej ludzi może na nowo stać się sposobem na życie. Teraz jest ostatni moment, kiedy można skorzystać z wiedzy i doświadczenia doświadczonych mistrzów. - Cieszę się, że doczekaliśmy się momentu, kiedy możemy mówić o rzemieślnikach prawdziwie, że są to twórcy z pasją. Ta pasja jest cicha, nie często budzi zainteresowania, nie jest o niej głośno, ale to ona stanowi o bogactwie Śląska Cieszyńskiego - przyznała Ewa Gołębiowska, dyrektorka Zamku Cieszyn. - Ta wystawa to jedno wielkie dziękuję od nas dla was. Dzięki takim miejscom, jak Zamek to rzemiosło na nowo wchodzi na górę. Każdy z twórców ma za sobą niesamowitą, indywidualną historię - dodał Sebastian Woźniak, koordynator wystawy "Tradycje z pasją. Rzemieślnicy Śląska Cieszyńskiego". Wystawa i Dzień Otwarty Zamku przyciągnęły uwagę wielu mieszkańców. Dużym zainteresowaniem cieszyła się broń wykonana specjalnie dla Prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego. Uwagę przykuwały także "cieszynki" i armaty Czesława Kanafki, czy przedmioty Jarosława Gluzy. Wśród eksponatów można dostrzec także rzeźby i plastykę obrzędową wykonaną przez Mieczysława Kamieniarza. - Podpatrywałem teścia, on robił pierwsze rzeźby. Mnie się to spodobało i dzięki temu utrzymuje się ta tradycja. W domu mam galerię, taką rodzinną wystawę. Rzeźby robię w drewnie lipowym. Moja żona zajmowała się koronkami. W tym co robię jest dużo pasji, pracy, ale przede wszystkim wiele przyjemności - komentował artysta. Przy okazji wystawy w Zamku odbywał się świąteczny kiermasz. Ozdoby choinkowe, wieńce adwentowe, wiązanki, pierniczki, ramki, rzeźby, szkatułki, pudełka, czy biżuteria. Stoły uginały się pod ciężarem ręcznie robionych przedmiotów. Do tego dominowały przysmaki polskiej kuchni: miód, oscypki, kompoty, prawdziwa miodula. Wszystko najwyższej jakości, przygotowane z wielką pasją. - Rzeczy z filcu robię od niedawna, na początku było to tylko zabicie wolnego czasu. Wykonanie etui, torebek, kolczyków zajmuje trochę czasu, ale też sprawia wiele przyjemności. Podczas takich kiermaszy mam okazję zaprezentować to, co lubię najbardziej - mówiła Agnieszka Ciuk, która wykonuje rzeczy z filcu. Ręcznie wykonane przedmioty są jedyne w swoim rodzaju. Wyjątkowe i niepowtarzalne. Okres świąteczny sprzyja prezentowym zakupom. - Kupujmy prezenty od rzemieślników, prezenty z duszą. Zostawmy swoje pieniądze u twórców z pasją - zachęcała Gołębiewska. - Przekonuję swoje dzieci, że warto inwestować w coś, co jest zrobione ręcznie, z sercem, z duszą. Jakąś śliczną koronkową serwetkę, pudełko, albo ceramiczne wyroby, które razem z córką same nawet wykonujemy - komentuje Cieszysława Danielec z Cieszyna. - Razem z mamą przygotowałyśmy kilka ceramicznych niespodzianek pod choinkę - dodała Liliana, córka pani Cieszysławy. Wyroby regionalnych twórców można zobaczyć na wystawie "Tradycje z pasją. Rzemieślnicy Śląska Cieszyńskiego" organizowanej przez Zamek Cieszyn. Serię fotografii oraz filmów-wywiadów z rzemieślnikami będzie można obejrzeć do 5 lutego 2012 roku. Organizatorzy obiecują, że przedmiotów wystawowych z czasem będzie przybywać.
|
reklama
|
Działalność Zamku i pani dyrektor Gołębiowskiej jest nie do przecenienia dla Cieszyna i całego regionu!!! BRAWO!!!
Dodaj komentarz