Redyk Karpacki Transhumace 2013: Niezapominajmy o wędrówkach pasterzy wołoskich11 maja w Rumunii trzysta owiec wraz z gazdami rozpocznie swoją wielką 100 dniową wędrówkę. Trzy lata trwały przygotowania do tego wydarzenia. Już w maju baca Piotr Kohut z Koniakowa, wieloletni uczestnik programu Owca plus, wypasający swoje owce na halach Beskidu Śląskiego i Żywieckiego zrealizuje swoje marzenie i przyprowadzi kierdel owiec z Karpat Południowych. Redyk Karpacki Transhumace 2013, bo tak brzmi pełna nazwa wydarzenia, ma być pasterską wędrówką niemal całym łukiem Karpat. - Zaczniemy w maju w Rumunii, w regionie Maramuresz - opowiada baca Piotr Kohut, prezes Fundacji Pasterstwo Transhumacyjne (transhumacja czyli wędrowanie - przyp. red.). Redyk zorganizowany został dla uczczenia wędrówek pasterzy wołoskich, które doprowadziły do zasiedlenia obszaru gór i powstania wspólnej wysokogórskiej kultury pasterskiej łączącej społeczności zamieszkujące Karpaty. Jak twierdzi baca ideą całej akcji jest zwrócenie uwagi na trudną sytuację pasterstwa w Polsce, ale również winnych krajach karpackich. Redyk będzie prowadzony w ponadnarodowej, archaicznej formie, owce powędrują w naturalnym, dziennym rytmie wypasu. Owce i ludzie będą się wymieniać. Pierwsze stado liczące ok. 300 sztuk zostanie przekazane potrzebującym na terenach huculszczyzny. Pasterze (owczarze) wyruszą w dalszą trasę z owcami, które dotrą z Rumunii. Jak zapewnia Józef Michałek z zarządu fundacji organizującej redyk, ma to być nie tylko przejście owiec przez Karpaty, ale również międzynarodowe spotkanie ludzi żyjących i tworzących w Karpatach, integracja, możliwość poznania oraz pokazania bogactwa kulturowego i unikatowości przyrody oraz sposobu na zrównoważony rozwój terenów górskich. W Polsce wędrówka obejmie Podkarpacie, Małopolskę i Śląsk. 24 sierpnia Redyk zawita do Koniakowa, gdzie odbędzie się Jarmark Pasterski podczas którego odbędzie się prezentacja obrządków związanych z pasterstwem, pokaz udoju, wyrobu sera, prezentacja rękodzieła ludowego, strojów, muzyki, śpiewu i tańca lokalnej społeczności. Nie zabraknie prezentacji tradycyjnych produktów regionalnych (serów, wędlin, wyrobów piekarniczych, nalewek, miodu, przetworów i innej zdrowej, naturalnej żywności). Szczegóły dotyczące wielkiej wędrówki znajdziecie na stronie.
|
reklama
|
Jakie "państwowe"? Przecież to z unijnej kasy...
Czyli jednak są pieniądze! A podobno kryzys, kasy brakuje, emerytury niskie a tu lekka ręką "państwowe" dudki na co prawda piękną inicjatywę, ale ....nikomu nie potrzebną. Niech idą ale za własne. Dotowane znaczy się kradzione.
Się można na ochotnika na pasterza pisać?...
Dodaj komentarz