, wtorek 30 kwietnia 2024
Kongres Kultury i Komunikacji: Cały czas pracujemy!
Kongres Kultury i Komunikacji odbył się w grudniu 2012 roku. fot: Anna Jarosz



Dodaj do Facebook

Kongres Kultury i Komunikacji: Cały czas pracujemy!

JAKUB MARCJASZ
W dniach 3-4 grudnia w Cieszynie odbędzie się Mały Kongres Kultury i Komunikacji. To kontynuacja zeszłorocznego spotkania przedstawicieli instytucji kultury, trzeciego sektora, przedsiębiorców, ludzi nauki, radnych oraz urzędników szczebla miejskiego, powiatowego i wojewódzkiego. O tym, jak przebiegać będzie tegoroczne spotkanie, opowiadają jego uczestnicy.

Od Kongresu Kultury i Komunikacji w Cieszynie mija rok. Na czym przez ten czas polegały działania związanych z nim ludzi. Co udało się zrobić?

Jerzy Oszelda (poeta, niezrzeszony): Działania Kongresu Kultury i Komunikacji, to przede wszystkim, na tym etapie, diagnoza stanu kultury w mieście, myślę przede wszystkim o diagnozie jakościowej oraz preferencjach kulturowych mieszkańców. Najbardziej cenny i pożyteczny w Kongresie Kultury i Komunikacji jest fakt, że jego przebieg spełnia wszelkie wymogi działań profesjonalnych i społecznie odpowiedzialnych.

Anna Studnicka-Cieplak (Krytyka Polityczna): Od grudnia 2012 regularnie (raz na 2-3 tygodnie) spotykamy się w grupie niezrzeszonych obywateli (jest poeta, były strażnik graniczny, emerytowana szefowa domu kultury), jak i z członkami stowarzyszeń m.in. CST, TCW, Galerii Szara, Krytyki Politycznej. Są też osoby związane z instytucjami (w tym pracownicy naukowi), lub prywatnymi firmami. Pracujemy na to, aby Kongres był nie tylko corocznym wydarzeniem, ale długofalowo przemyślanym działaniem. Między innymi dlatego zorganizowaliśmy w międzyczasie otwartą debatę z szefami i szefowymi instytucji "Zoom na kulturę". Obecnie podzieliliśmy się na dwie grupy, które opracowują poszczególne zagadnienia: edukację kulturalną i ekonomię kultury. Można o nich przeczytać więcej na stronie www.kongreskultury.cieszyn.pl. Stały się one również tematami przewodnimi II Kongresu Kultury i Komunikacji.

Dlaczego takie tematy?

Anna Studnicka-Cieplak: Od czerwca prowadziliśmy badania na temat uczestnictwa i dostępu do kultury w Cieszynie, które opracował dr Wojciech Kłosowski (ekspert samorządowy), a wspierali studenci Etnologii Uniwersytetu Śląskiego. Staną się one ważnym elementem przy współtworzeniu Strategii Rozwoju Miasta Cieszyna. Okazuje się, że większość problemów, które pojawiły się w odpowiedziach naszych rozmówców, wiąże się z edukacją kulturalną i finansowaniem kultury. Dzięki wywiadom chcieliśmy nie tylko postawić wstępne tezy, ale także poznać się lepiej. Cytaty z naszych wywiadów były widoczne w formie plakatów oraz "krążyły" w sieci, spotykając się z bardzo pozytywną reakcją.

Co było/jest największym problemem w czasie waszej pracy?

Michał Paluch (Transgraniczne Centrum Wolontariatu): Pomnażające się tematy wynikające z ożywienia tkanki społecznej, obywatelskiej a właściwie kulturotwórczej. Kongres przebudził środowiska opiniotwórcze, które spotykały się regularnie w Świetlicy na Granicy. Dużo tematów - to dobrze i źle. Źle, że nie są rozwiązane, dobrze, że zaczęto o nich mówić.

Anna Studnicka-Cieplak: Niektórych spraw nie da się przewidzieć. Chcemy myśleć o naszej działalności stale, a nie incydentalnie. Często okazuje się jednak, że pewne sytuacje wymuszają reakcję i zmianę planów. Mnie osobiście, jak i część naszej grupy, mocno poruszyła decyzja Cecylii Gasz-Płońskiej (dyrektorki COK "Dom Narodowy"), o zwolnieniu z pracy Bogdana Słupczyńskiego. Szukamy pewnych systemowych rozwiązań w zakresie polityki kulturalnej, a spotykamy się z przypadkowymi, nieodpowiedzialnymi decyzjami. Podejmuje się je bez konsultacji i nie wyjaśnia publicznie. To zniechęca.

Jerzy Oszelda: Największym problemem jest pełne wdrożenie wyników badań w praktykę społeczną. Kluczowe wydaje się, aby stanowiska kierownicze zajmowały osoby, które łączą w sobie dużą wiedzę ze zdolnościami organizacyjnymi oraz wysokim poziomem empatii. To nieco idealistyczne oczekiwanie, ale warto zawsze równać w górę! Takim człowiekiem był mój ojciec Władysław - osobowość kontaktowo-integrująca.

W grudniu odbędzie się drugi, tym razem mały Kongres Kultury i Komunikacji. Jak będzie wyglądał, jakie są jego tematy przewodnie, kto weźmie w nim udział, kogo na niego zapraszacie?

Michał Paluch: Nie jest wcale taki mały. Tematów jest na tyle dużo, że podzieliliśmy Kongres na dwa etapy. Pierwszy odbywał się 15 listopada i skierowany był do młodego pokolenia i jego percepcji lokalnego otoczenia.

Anna Studnicka-Cieplak: Pierwszy, otwarty już dla wszystkich mieszkańców, dzień (3 grudnia) to "edukacja kulturalna". Szczególnie zależy nam aby spotkać się z nauczycielami (szkolnymi bądź przedszkolnymi), instruktorami (prywatnymi, z instytucji publicznych i NGO) oraz pasjonatami-mieszkańcami, którzy z własnej inicjatywy zajmują się kulturą i animacją różnych grup (dzieci, młodzież, sąsiedzi,seniorzy, niepełnosprawni). Dlaczego nie połączyć naszych możliwości i podzielić się kompetencjami? Chcemy wypracować stałe kanały możliwości współpracy i zebrać pomysły. W tym dniu nacisk kładziemy na integrację środowiska i wymianę doświadczeń.

Joanna Rzepka-Dziedzic (Galeria Szara): Drugi dzień Kongresu przebiegać będzie pod hasłem "Ekonomia Kultury". Temat jest bardzo szeroki ale postanowiliśmy skupić się tym razem na jednym z jego elementów, jakim jest problematyka współpracy sfery biznesu i kultury. Chcemy doprowadzić do spotkania, które pozwoli na przeanalizowanie możliwości i zasadności współpracy tych sektorów, ich wzajemnych wpływów oraz do konfrontacji obopólnych potrzeb i korzyści. Wszystko po to aby nabrać zaufania i wyjść poza stereotyp relacji, gdzie ludzie kultury przychodzą do ludzi biznesu tylko po pieniądze. Zaproszeni goście - przedsiębiorcy, będą w tym wypadku nie tylko biernymi uczestnikami, ale zaproponują swoje tematy, a także poprowadzą tzw. “stoliki” gdzie w mniejszych grupach rozpracowywane będą konkretne problemy.

Mieszkaniec Cieszyna może jednak zadać pytania, dlaczego w tym momencie zajmować się tymi tematami, kiedy miasto zmaga się z modernizacją kanalizacji, niekończącymi się remontami dróg, brakiem mieszkań, czy pracy.

Jerzy Oszelda: Mówienie - twierdzenie, że należy zatroszczyć się o mieszkania, drogi, kanalizację, etc., a później zająć się kulturą, to dowód ignorancji... Kultura winna przenikać wszystkie dziedziny życia, gdyż stanowi o naszym człowieczeństwie. To uprawa naszych zachowań oraz intencji, pielęgnacja dobrych cech charakteru, rozwój... Najlepiej uwidaczniają to przykłady obecności kultury i sztuki nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach (obozy koncentracyjne, subkultura więzienia, opozycja demokratyczna, ruchy kontestacyjne i wolnościowe). Najbliższym jej pojęciem jest wspomniany proces rozwoju - bowiem kultura pnie się... od kultur bakterii - po najwyższe wzloty ludzkiego ducha!

Michał Paluch: To właśnie w trudnych warunkach, na przykład w czasie wojny, kultura stanowiła pewne zaplecze dla tożsamości, sensu działania, wyzwań. Dziś tematy poruszane na kongresach dotyczą z kolei kultury obywatelskiej, partycypacyjnej, zainteresowanej jakością życia i pracy. Jestem przekonany, że jak staniemy się społeczeństwem obywatelskim zmniejszy się zmaganie z wieloma sprawami również natury technicznej, infrastrukturalnej. Społeczeństwo nie będzie dopuszczało bylejakości.

Anna Studnicka-Cieplak: Cieszyn to miasto, w którym około 4 proc. budżetu miejskiego przeznacza się na wydatki związane z kulturą. To teoretycznie marzenie Obywateli Kultury, którzy w skali ogólnopolskiej walczą o 1% od państwa. Większość ze środków miejskich to jednak koszty stałe (administracja, etaty, utrzymanie pomieszczeń). Skoro to wszystko jest finansowane z naszych podatków, to warto powalczyć o kształt kultury i mieć wpływ, na to co jest opłacane. Jeżeli nam nie odpowiada to trzeba zmienić budżet i przeznaczyć go na coś innego.

Bogusław Słupczyński (Cieszyńskie Studio Teatralne): Kulturą jest wszystko co dotyczy wymienionych przez pana sytuacji. Przyjęło się, ze kultura to "występy, teatry, koncerty, wykłady, festiwale, imprezy na rynku" etc. Kulturą jest stan świadomości społecznej, dorobek myślowy, duchowy, ale i materialny. Kultura może być kojarzona, i słusznie z cywilizacją. Jeżeli mamy problemy przez pana wcześniej wymienione, to właściwie mamy problem z kulturą. Nad stanem naszej świadomości trzeba tak samo pracować jak nad dziurami w drogach. Proszę zauważyć, oba "procesy" są w Cieszynie bardzo długie. Jednak cały czas wierzymy w... oświecenie.

Joanna Rzepka-Dziedzic: Odpowiedziałabym pytaniem, które zadał już wcześniej Charles Landry.
Jak dużo jeszcze możemy stracić, nie inwestując w kreatywność i pobudzającą ją kulturę? Przenikają one do innych sfer i rozwijają je. Bez kreatywności i kultury rozwój ekonomiczny ulega spowolnieniu, spada dynamika przedsiębiorstw co prowadzi do spadku jakości życia i sprzyja tworzeniu się rozwarstwienia społecznego. Bez kultury grozi nam utrata tożsamości, a nasze miasto staje się mało atrakcyjne, konkurencyjne i zamiera. A tego nikt z nas nie chce.

Dlatego nie możemy odkładać spraw kultury na później, ponieważ potrzebuje ona ciągłości. Modernizacja kanalizacji nie może nam przesłonić problemów kultury, tak samo jak problemy kultury nie mogą wziąć góry nad potrzebami remontu dróg. Te sprawy są synergiczne, bo kiedy organizujemy festiwal to chcemy przecież żeby ktoś mógł na niego dojechać! (uśmiech)

Komentarze: (4)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

"...Lewacki "marsz przez instytucje" trwa?". Wolę ten "lewacki" marsz, ponieważ jest twórczy i otwiera ludziom oczy na wiele spraw niż pisowsko-katolicki bełkot ciemnogrodu !!!

a na koniec razem /płyniesz olzo po dolinie .płyniesz jak przed laty........

Lewacki "marsz przez instytucje" trwa? Czy Cieszyna nie stać na alternatywę wobec Krytyki Politycznej? Czy musimy być poligonem, na którym Sierakowski i Środa przećwiczą społeczne eksperymenty zanim zafundują je całej Polsce?

Gratuluję otwartości i odwagi mieszkańców Cieszyna. Żałuję, że aktywność obywatelska na odległej prowincji jest zjawiskiem śladowym. Trzymamy kciuki za powodzenie. Pozostaję z wyrazami szacunku. Włodzimierz Zwierzyna Klub "śrubka" Żywiec

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama