, środa 1 maja 2024
Colours of Ostrava 2012 – Rozmowa ze Zlatou Holušovou
Zlata Holušová jest jedną z organizatorek Colours of Ostrava. fot: mat. pras.



Dodaj do Facebook

Colours of Ostrava 2012 – Rozmowa ze Zlatou Holušovou

Colours of Ostrava
12 lipca rozpocznie się 11 edycja festiwalu Colours of Ostrava. Zlata Holušová, dyrektorka imprezy, wyjaśnia jak zmieniał się festiwal, dlaczego w tym roku przeniesiono sceny do Witkowic, jak na rozwój imprezy wpłynęła przegrana Ostrawy w walce o Europejską Stolicę Kultury 2015. Nie brakuje także akcentów polskich związanych z naszymi artystami sporadycznie goszczącymi na scenach CoO jak i ściśle kontrolowaną kulturą picia piwa na polskich imprezach.

Czy startując ponad 10 lat temu przypuszczaliście, że festiwal Colours of Ostrava aż tak się rozrośnie i stanie się jedną z najważniejszych imprez w tej części Europy?
Mieliśmy nadzieję, że tak będzie, od początku mieliśmy wielkie ambicje.

Odchodzicie od formuły festiwalu, na którym dominują nurt "world music" i szeroko pojętego "etno". Zauważacie, że z czasem zmienia się również festiwalowa publiczność?
Nie myślę, żebyśmy odchodzili, od początku realizujemy ten sam koncept, jednak przez to jak festiwal się rozrasta, możemy zapraszać coraz sławniejszych gości. Na festiwalu stale mamy co najmniej 30% zagranicznych nazwisk, które w Czechach czy nawet w Europie pojawiają się premierowo. Nadal kontynuujemy też koncepcję przeplatania gatunków, także w tym roku muzykę poważną będą reprezentować np. Kronos Quartet, Orchestra Típica, przedstawiciele jazzu to Ibrahim Maalouf i Hugh Masekela , w ramach muzyki tanecznej usłyszymy Animal Collective i Infected Mushroom, światowymi gwiazdami będą Antony and the Johnsons, Rufus Wainwright, Alanis Morissette, Zaz. W ten sposób jeszcze długo mogłabym wymieniać gatunki, które tasujemy na naszym festiwalu.

Która z dotychczasowych edycji festiwalu utkwiła Wam najbardziej w pamięci?
Jesteśmy przed 11 edycją, więc w tej chwili nie myślę o niczym innym tylko o niej, ale chyba najbardziej przełomowa była edycja, na której cały czas padało i zastanawiałam się, dlaczego właściwie tak normalnie nie spaceruję sobie w deszczu.

Nie było Wam żal opuszczać terenów na Czarnej Łące? Czym była spowodowana decyzja o tym, by imprezę przenieść na poprzemysłowe tereny w Ostrawie-Witkowicach?
Ten teren naprawdę lubimy, jest przepiękny, ale po prostu był dla nas za mały, a co więcej kochamy nowe wyzwania i możliwości dalszego tworzenia. Dan Krečmer, który już pół roku pracuje na nowym terenie, dokonał niesamowitego wyczynu i można powiedzieć, że inspirował nim cały nasz zespół.

Czy zmiana lokalizacji festiwalu jest tylko przejściowa czy też bezpowrotnie CoO rozstał się z Czarną Łąką?
W tym momencie nie możemy nic takiego stwierdzić, wszystko zależy od rozwoju festiwalu. Jesteśmy przed startem w nowej przestrzeni, poczekamy i zobaczymy jak się sprawdzi. Chętnie byśmy zostali.

Świetnym rozwiązaniem okazała się przed dwoma laty organizacja New York Stage, czyli klubowej sceny, na której występują muzycy w ten i inny sposób związani z tą amerykańską metropolią. New York Stage powstanie również i w tym roku?
W tym roku nie mamy terenu odpowiadającego NYC Stage,ale za to przygotowujemy nową scenę, którą nazwaliśmy Fresh, a która chętnie przywita utalentowanych wykonawców i zespoły z całego świata, być może przyszłe gwiazdy. Jest to moja ukochana scena, ponieważ proponuje wspaniały, nawet jeśli nie tak znany, program.

Na ilu scenach zagrają muzycy w tym roku? Większość z nich będzie plenerowa?

Areał festiwalu, który jest dużo większy niż poprzedni, oferuje cztery plenerowe sceny: główną, Česká spořitelna stage z 16.000 m2 powierzchni dla publiczności, drugą główną ArcelorMittal stage z 8.000 m2 i dwie mniesze - warsztatową i Ostravar stage. Osiem scen będzie zakrytych - OKD Fresh stage z zamykanym dachem, koncertowa i teatralna sala i kino w byłym zbiorniku gazu (Vítkovice Gong stage), klub taneczny w VI energetycznej centrali i kilka mnieszych scen w Starých koupelnách i budynkach byłej kopalni Hlubina (dyskusje, koncerty, teatry).

Większej festiwalowej przestrzeni odpowiada większa i dużo lepsza scena główna - Česká spořitelna stage: chodzi o jedną z najbezpieczniejszych współczesnych konstrukcji o szerokości 47 metrów, głębokości 30 metrów i wysokości 20,5 metra, która jest w stanie wytrzymać 8-stopniowe podmuchy wiatru. Używają jej największe festiwale, na przykład polski Opener czy Sonicsphere, regularnie gra na niej Metallica. Przewożona jest w 4 tirach. W ciągu 4 dni buduje ją 40 ludzi z pomocą 140 tonowego dźwigu. Całkowita waga podium to około 130 ton a przywiezie je na miejsce 12 tirów. Podium oferuje jeden z najlepszych współczesnych dźwiękowych systemów, publiczności zostaną zapewnione wieże dźwiękowe z opóźniaczami i trzy projekcyjne ekrany o wymiarach 5x4 metry.

Zapowiadana jeszcze kilka tygodni jako największa gwiazda tegorocznej edycji imprezy - islandzka wokalistka Bjork - odwołując swój występ w Ostrawie mocno pokrzyżowała plany festiwalu?
Nie pokrzyżowała, proponujemy zamiast niej wspaniałe szkockie Mogwai a także jeden z najlepszych zespołów sceny tanecznej, Infected Mushroom, którzy specjalnie dla nas przyjeżdżają z USA.

Ostrawa nie otrzymała tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2015. Czy ta decyzja miała jakikolwiek wpływ na rozwój imprezy? Mieliście chwile zwątpienia?
Mieliśmy. Ale charyzmatyczny pan Světlík zrobił z Ostrawy miasto europejskiej kultury, między innymi inwestując we wspaniałą salę koncertową w byłym zbiorniku na gaz i w ogóle wspierając przemianę całego terenu zabytku techniki w Witkowicach, który teraz oszałamia przeprowadzonymi na nim realizacjami. Naprawdę bardzo się cieszymy, że możemy brać w tym udział.

Obserwujecie zapewne z roku na rok coraz większą liczbę fanów z Polski. Jednak na palcach jednej ręki można policzyć wykonawców z Polski, którzy mieli okazję wystąpić na festiwalu. Brakuje w Polsce muzyków na takim poziomie, aby można było ich zapraszać na wydarzenie w Ostrawie?
Z Polski na Colours przyjeżdżają minimalnie jeden czy dwa zespoły, w tym roku będzie to Ruta. Polska muzyka jest wspaniała i doceniam ją, ale niestety Polski Instytut nas zbytnio nie wspierał i miało to swoje następstwa.Teraz jednak sytuacja się polepsza i wierzymy, że w przyszłości będzie możliwość szerszego zaprezentowania wspaniałych polskich zespołów również u nas.

Fani z Polski, poza znakomitym line-upem, na ostrawskim festiwalu cenią sobie warunki, w tym m.in. mniej rygorystyczny regulamin, gdzie dopuszcza się m.in. swobodne przemieszczanie się po festiwalowym terenie z piwem w ręku. Skąd te różnice pomiędzy festiwalami w Czechach i Polsce, gdzie fani nieustannie są poddawani kontrolom?
Nasze warunki są typowo europejskie - to raczej polskie rygory są wyjątkowe i trochę dla mnie niezrozumiałe. Są przeciw wolności i tolerancji, ludzie piją tak samo, tylko że są w kojcu, to jest hipokryzja. To, jak festiwal wygląda, jest również odzwierciedleniem granej na niej muzyki. My nawet bez zakazu nigdy nie mieliśmy na terenie festiwalu pijanych ludzi, dlatego że bardziej niż o picie chodzi im o muzykę i i wszyscy po czterech dniach są tak wykończeni, że alkohol jest właściwie sporadycznym dopingiem, nigdy głównym bohaterem.

Colours of Ostrava to oczywiście głównie muzyka. Ale coraz śmielej prezentujecie też teatr, film czy literaturę. Festiwal odmienia oblicze miasta, które przez lata było kojarzone głównie z ciężkim przemysłem?
Oczywiście dołożyliśmy starań, by o Ostrawie nie mówiło się już, że jest czarna, ale raczej, że jest Colours. Jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni.

Długo byłoby wymieniać wszystkich wykonawców, którzy pojawią się w tym roku na festiwalu. Występ którego z nich jest jednak najbardziej oczekiwany przez Was, organizatorów?
Ja osobiście najbardziej czekam na Antony'ego and the Johnsons, Rufusa Wainwrighta, Bobby McFerrina, Zaz, Rubik. Musiałabym tak wyliczyć cały line-up, ponieważ jestem przekonana o wyjątkowości i najwyższej jakości całego festiwalu.

Portal gazetacodzienna.pl objął patronatem medialnym festiwal Colours of Ostrava.

W przyszłym tygodniu rozdamy dwa ostatnie karnety na festiwal Colours of Ostrava!

Komentarze: (2)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Czy będą jeszcze konkursy z karnetami na Colours of Ostrava?

W przyszłym tygodniu będzie ostatnia możliwość zdobycia dwóch pojedynczych karnetów na Colours of Ostrava! Śledź nas uważanie.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama