Ukradł samochód, kierował nim w stanie nietrzeźwym mimo sądowego zakazu prowadzenia samochodu. Spowodował wypadek, teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
Kilka dni temu, późnym popołudniem w Hażlachu skradziono auto marki Kia Sportage. - Dyżurny komisariatu skierował patrol do zgłaszającego kradzież. W tym samym czasie odebrał kolejne zgłoszenie. Dotyczyło zdarzenia drogowego w Brzezówce, oddalonej około 2 km od miejsca kradzieży. Samochód terenowy wpadł do rowu, a kierowca został ranny. Funkcjonariusze niezwłocznie pojechali do wypadku. Na miejscu było już pogotowie ratunkowe - relacjonuje asp. Rafał Domagała, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszenie.
Zabrali rannego kierowcę do szpitala. Okazało się, że samochód w rowie, to skradziona kilkanaście minut temu w Hażlachu "terenówka". Kierowca odniósł niegroźne obrażenia. - Po zwolnieniu ze szpitala trafił wprost do policyjnej celi. Złodziejem okazał się 32-letni mieszkaniec Pogwizdowa. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że ma ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto mężczyzna ma orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Po wytrzeźwieniu śledczy przedstawili mu zarzuty. Za przestępstwa te grozi mu teraz do 5 lat więzienia - wyjaśnia rzecznik policji.
Dodaj komentarz