Kolorowa czterodniówka w OstrawieNie da się ukryć, że w ostatnich tygodniach szyki organizatorom nieco pokrzyżowała choroba słynnej islandzkiej wokalistki Bjork, która odwołała część letnich koncertów, w tym także koncert w Ostrawie. Bjork miała być największa gwiazdą wydarzenia i zaśpiewać na inaugurację imprezy. Wciąż trwają poszukiwania wykonawcy, który mógłby się pojawić na scenie w zastępstwie gwiazdy. Jednak już dziś możemy być pewni, że na brak muzycznych wrażeń narzekać nie będziemy, i podobnie jak w latach ubiegłych również i teraz z mierzymy się z kłopotem bogactwa. Na festiwalu częsty jest obrazek słuchaczy, którzy dzierżąc w rękach festiwalowy "rozkład jazdy" z bólem serca dokonują trudnych wyborów - na który z koncertów pójść, a z którego zrezygnować. Bo festiwal w Ostrawie to kilka scen, na których muzyka wybrzmiewa niemal nieustannie. Co roku organizatorzy starają się dorzucać nowe pomysły - i tak od dwóch lat przysłowiowym "strzałem w dziesiątkę" okazała się New York City Stage, gdzie w warunkach klubowych koncertują muzycy głównie ze Stanów Zjednoczonych (choć nie tylko - przed rokiem fenomenalny koncert zagrała tam legendarna formacja Plastic People of the Universe). Dla fanów muzyki to zawsze pewien rodzaj udogodnienia - jeśli mamy ochotę zrezygnować na chwilę z warunków plenerowych, możemy próbować dostać się do gigantycznego klubu, w którym oprócz muzyki doświadczymy i innych zalet klubowego życia (np. bardzo wygodnych siedzisk). W tym roku zapewne nowości będzie więcej, ponieważ festiwal przenosi się na areał w Witkowicach - wciąż trwają tam prace, aby miejsce za 8 tygodni było gotowe na przyjęcie ponad 20 tys. fanów, także z Polski. Tych przyciąga nie tylko bliskość Ostrawy, ale przede wszystkich znakomity program, którego wszechstronność jest chyba nie do skopiowania w innym miejscu. Colours of Ostrava ponad 10 lat temu startował jako festiwal tzw. 'Word music", przez dekadę zmieniał się jednak na tyle, że obecnie nie ma chyba reprezentanta któregoś z muzycznych gatunków, który w Ostrawie by nie wystąpił. Nie inaczej będzie i w tym roku. Już dziś - a program jest przecież niedomknięty - lista wykonawców budzi co najmniej respekt. Bobby McFerrin, którego chyba nikomu przedstawiać nie trzeba (wielu z nas głęboko nosi w sercu przesłanie, aby w życiu jak najczęściej "Don’t Worry, Be Happy"), Flaming Lips - Amerykanie tworzący na scenie gigantyczne show, zespół, który nagrał własną wersję albumu "The Dark Side of the Moon" Pink Floyd), Antony and the Johnsons, brytyjsko-amerykański rockowy zespół zagra wspólny koncert z orkiestra symfoniczną Filharmonii im. Janaczka w Ostrawie, znakomite wokalistki: ZAZ i Janelle Monáe, wreszcie Kronos Quartet, najsłynniejszy kwartet smyczkowy świata, z powodzeniem mierzący się zarówno z repertuarem klasycznym jak i muzyka wykraczającą daleko poza sale filharmoniczne - w Ostrawie zagra wraz z fińskim akordeonistą Kimmo Pohjonenem. To tylko kilku wybranych artystów, którzy zagrają w tym roku. A przypomnijmy, że rok temu w sumie na Colours of Ostrava wystąpiło 150 zespołów i solistów. Już dziś warto rezerwować sobie cztery lipcowe dni (12-15.07). Co roku imprezie towarzyszy sporo wydarzeń dodatkowych, w tym filmowych, teatralnych i literackich. Również najmłodsi nie mogą narzekać na brak nudy - w chwili, gdy ich rodzice wsłuchują się w brzemienia ulubionych formacji, mogą brać udział w zabawach i warsztatach przygotowanych specjalnie dla nich. Do końca czerwca karnety na całą imprezę kosztują 1890 koron czeskich. W lipcu będą o 100 koron droższe. Portal gazetacodzienna.pl objął patronat medialny nad wydarzeniem. UWAGA! KONKURS! Dla naszych Czytelników przygotowaliśmy konkurs, w którym nagrodą są karnety na tegoroczną edycję Colours of Ostrava. Nagrodę ufundował organizator festiwalu. Aby wziąć udział w konkursie, należy być zarejestrowanym użytkownikiem na portalu Gazeta Codzienna.pl i przesłać na adres redakcji prawidłową odpowiedź na pytanie: Jak nazywa się czeski zespół pochodzący z Zaolzia, który wystąpi w tym roku w Ostrawie, a rok temu był gwiazdą Kina na Granicy? Odpowiedzi prosimy przesłać na adres konkursy@gazetacodzienna.pl. Wraz z odpowiedzią należy podać swoje dane oraz numer telefonu. Jeśli nie jesteś jeszcze zarejestrowanym użytkownikiem, możesz to uczynić poprzez formularz dostępny pod adresem: www.gazetacodzienna.pl/user/register Nagrodzona w konkursie osoba zostanie poinformowana drogą mailową. Karnety do odebrania będę w Biurze Festiwalowym w trakcie trwania imprezy. Wysłanie odpowiedzi w konkursie, jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu, który jest dostępny pod adresem www.gazetacodzienna.pl/regulamin Kolejny karnet na festiwal będzie można wygrać za miesiąc. Konkurs zakończony. Zwycięzcy o wygranej zostaną poinformowani drogą mailową.
|
reklama
|
Hurrra!
A kiedy wyniki konkursu?
Konkurs został już zakończony. Nagrodzone osoby zostały już poinformowane drogą mailową o wygranej!
Dodaj komentarz