Strumień: Autobusy będą jeździć

Starostwo Powiatowe w Bielsku-Białej jest właścicielem PKS Bielsko-Biała. Autobusy tego przedsiębiorstwa również kursują na linii Bielsko-Biała - Strumień. Starosta bielski, Andrzej Płonka, 26 kwietnia, podczas spotkania w Strumieniu, zwrócił się do władz gminy o dofinansowanie kursów. - Wszystkie gminy powiatu bielskiego dopłacają do PKS-u. Proponujemy dofinansowanie w wysokości po 15 tys. zł. przez Strumień i Chybie do końca roku. To niewielka kwota. Inne gminy dopłacają nam znacznie więcej na realizację kursów - mówił starosta Płonka.

Jeśli gminy nie zgodzą się na dopłatę, PKS Bielsko-Biała może przestać kursować na ich terenie. Radni wyrazili obawę, że jeśli Strumień będzie dotował jedno przedsiębiorstwo w kolejce po dofinansowanie z groźbą likwidacji kursów, mogą pojawić się kolejne firmy komunikacyjne. Obecnie linię Strumień - Bielsko-Biała obsługuje tylko PKS Bielsko. Podejmowane są działania, aby pojawił się jeszcze jeden przewoźnik. Ale również on będzie patrzył na rentowność kursów. Radny Paweł Faruga zwrócił uwagę, że jeżeli gmina miałaby dofinansowywać linię, to ze względu na studentów powinno zostać jakieś połączenie w stronę Bielska-Białej również w niedzielę.

Sytuacja jest zgoła inna w powiecie cieszyńskim. - To dla nas trudne, bo o likwidacji PKS Cieszyn dowiedzieliśmy się z dnia na dzień, jednak mogę zapewnić, że transport na linii Cieszyn-Strumień będzie realizowany. W czerwcu, kiedy nie będzie już PKS Cieszyn, nie zdarzy się tak, że autobusy przestaną jeździć. Chęć obsługi tych kursów zadeklarowały dwa przedsiębiorstwa komunikacyjne - mówił Jerzy Nogowczyk, starosta cieszyński.

Na problemy komunikacyjne w Drogomyślu zwrócili uwagę przewodniczący rady miejskiej Czesław Greń wraz z radną Urszulą Słowik. Komunikacja tam, jak również w innych mniejszych miejscowościach powiatu, jest bardzo okrojona. - Co z kursami nierentownymi - pytali radni. - Niestety musimy się liczyć z tym, że nigdy już nie będzie tak jak było. Prywatne przedsiębiorstwa są zmuszane do obsługi również nierentownych linii, jednak muszą się one bilansować z tymi, którymi ludzie chętnie jeżdżą - przyznał Mirosław Sitko, naczelnik Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Cieszynie.

Karol Pisiut zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt. - Jeśli nie będzie dobrego dojazdu do szkół młodzież przestanie się uczyć w powiecie cieszyńskim, tym samym starostwo straci subwencję. Warto oto zadbać - mówił radny.