Przypadki barszczu Sosnowskiego na terenie powiatu cieszyńskiego

Barszcz Sosnowskiego to roślina, która może osiągnąć od 1 m. do nawet 4 m. wysokości. Grubą łodygę wieńczą białe kwiaty zbierające się w charakterystyczny gęsty i duży baldach, fot. mat.pras.

Szkodliwe związki barszczu Sosnowskiego szczególnie ujawniają się podczas wysokich temperatur. Kontakt człowieka z barszczem Sosnowskiego powoduje powstanie zapalenia skóry i pęcherzy na skórze. Barszcz Sosnowskiego to roślina, która może osiągnąć wysokość od 1 m. do nawet 4 m. Grubą łodygę wieńczą białe kwiaty zbierające się w charakterystyczny gęsty i duży baldach.

W ostatnim czasie cieszyńska straż miejska musiała już kilkakrotnie interweniować w związku z barszczem Sosnowskiego. Roślina najczęściej porasta te tereny, które nie są sukcesywnie wykaszane, dlatego strażnicy wciąż apelują do właścicieli działek prywatnych o kontrolę i wykaszanie terenów zielonych. Pod koniec czerwca niebezpieczna dla zdrowia ludzi i zwierząt roślina porastała rejon przy ul. Kasprowicza. Z kolei parę dni później cieszyńscy strażnicy musieli interweniować w tej samej sprawie na ulicach Polnej, Al. Łyska i Stawowej.

W niedawnej interpelacji cieszyński radny Krystian Kukuczka zwrócił uwagę na to, że barszcz Sosnowskiego jest rośliną szeroko rozpowszechnioną na terenie całego powiatu cieszyńskiego, w tym także w Cieszynie. Radnego interesowało m.in. skala zagrożenia dla mieszkańców Cieszyna, miejsca, gdzie najczęściej występuje ta roślina, a także działania, jakie podejmuje gmina w celu zmniejszania negatywnych skutków oddziaływania barszczu Sosnowskiego.

W odpowiedzi wiceburmistrz Bogdan Ścibut poinformował najpierw o najczęstszych miejscach występowania barszczu Sosnowskiego w Cieszynie. - Dotychczas te rośliny były obserwowane nad Olzą (rejon Mostu Wolności), nad Puńcówką (okolice skrzyżowania ul. Żeromskiego z ul. Reymonta oraz przy Al. Łyska), w korycie Bobrówki (w sąsiedztwie mostu w ciągu ul. Bobreckiej), w rejonie skrzyżowania ul. Stawowej z ul. Kościuszki, na terenie Os. Piastowskiego przy ul. Polnej, a także na Cieślarówce w rejonie ul. Rajskiej - wymienił wiceburmistrz. Jak zaznaczył włodarz, skupiska roślin nie są zazwyczaj duże, stąd stwierdził, że nie stanowią one ponadprzeciętnego zagrożenia dla mieszkańców. Jednak Ścibut podkreślił również, że roślina ma tendencję do ekspansji, stąd miasto prowadzi działania zapobiegające rozprzestrzenianiu się barszczu Sosnowskiego.

- Na terenach administrowanych przez Miejski Zarząd Dróg prowadzone są zabiegi techniczne mające na celu bezpośrednią eliminację roślin ze środowiska (wykopywanie, ścinanie kwitnących roślin, oprysk z użyciem herbicydów) - informuje wiceburmistrz. Z kolei w przypadkach wykrycia barszczu Sosnowskiego na prywatnej posesji, powiadamiana jest straż miejska, która zobowiązuje właściciela do usunięcia rośliny. Jak informuje włodarz, dopóki roślina nie zostanie usunięta, straż miejska jest zobowiązana do zabezpieczenia terenu poprzez oznakowanie i otaśmowanie. - Ponadto realizowane są działania o charakterze edukacyjno-informacyjnym - wymienia Ścibut.

Usunięcie niebezpiecznej rośliny z terenu gminy jest procesem żmudnym i długotrwałym. - Cieszyn leży na szlaku migracji nasion mogących przedostawać się na teren naszego miasta korytami rzecznymi Puńcówki, Bobrówki lub Olzy. Tym samym skuteczne wyeliminowanie niebezpiecznych roślin z przestrzeni naszej gminy nie zależy wyłącznie od działań podejmowanych w jej granicach administracyjnych - zaznacza wiceburmistrz.

Z podobnym problemem zmagają się także inne gminy z powiatu cieszyńskiego. Na ostatni przypadek wystąpienia barszczu Sosnowskiego w Ustroniu zwrócił naszą uwagę Czytelnik poprzez rubrykę "Daj nam cynk”. - Nad Wisłą w Ustroniu Nierodzimiu jest już co najmniej kilkanaście okazów barszczu Sosnowskiego. Głownie na lewym brzegu - ostrzega Czytelnik.