Przed świętami czeka nas strajk na kolei?Związkowcy zareagowali w ten sposób na słowa Adama Matusiewicza, marszałka województwa śląskiego, który zapowiedział, że od 1 stycznia 2013 roku, spółki powołane przez województwa przejmą od Przewozów Regionalnych obsługę regionalnych połączeń pasażerskich. Przewozy zdaniem Matusiewicza nie zostaną zlikwidowane, ale zamiast wożeniem pasażerów, zajmą się głównie restrukturyzacją długów, które dziś oblicza się na 700 mln zł. - Ani podczas trwającego szczytu kolejowego, ani na listopadowych obradach wojewódzkiej komisji dialogu społecznego pan marszałek nie wspomniał o tym pomyśle. Tym bardziej dziwi nas ta wypowiedź. Czekamy na oficjalną deklarację w tej sprawie - mówi Henryk Grymel, szef kolejarskiej "Solidarności". Grymel twierdzi że Przewozy Regionalne muszą być dotowane, ponieważ nie mogą działać w sposób komercyjny, podobnie jak autobusy czy tramwaje. - Są połączenia między małymi miejscowościami, które nigdy nie będą same na siebie zarabiały. Skoro rosną koszty materiałów, czy energii, to automatycznie dotacja też musi być większa. Przewozy Regionalne w całym kraju dostają 800 mln zł. Warszawa na transport publiczny wydaje 1,5 mld zł rocznie, a w przyszłym roku prawdopodobnie będą to już 2 mld zł - podkreśla szef kolejarskiej Solidarności. "S" nie zgadza się też, by od stycznia 2013 roku wszystkie trasy w naszym regionie obsługiwane dziś przez PR przejęły Koleje Śląskie. - Mówiąc o Kolejach Śląskich chętnie powołujemy się na przykład Kolei Mazowieckich. Istnieje jednak zasadnicza różnica. Koleje Mazowieckie przejęły wszystkie połączenia pasażerskie w województwie, natomiast Koleje Śląskie wzięły tylko najlepszą linię Gliwice - Częstochowa i teraz chwalą się dobrymi wynikami finansowymi. W przyszłym roku Koleje Śląskie przejmą prawdopodobnie linię Katowice - Wisła, ale bez pracowników. To oznacza kolejne zwolnienia w PR - mówi Mariusz Samek, szef Solidarności w Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych. Kolejarska "Solidarność" wysłała list do premiera Donalda Tuska, w którym domaga się, by rząd odpowiedział co dalej z Przewozami Regionalnymi. Związkowcy zagrozili, że jeżeli do 15 grudnia nie dostaną odpowiedzi, to wznowią strajk na kolei. Zawieszono go 25 sierpnia, kilka dni po tym jak kolejarze przeprowadzili 24-godzinny strajk generalny. - Niewykluczone, że do strajku może dojść jeszcze przed świętami - ostrzegają kolejarze.
|
reklama
|
Przewozy Regionalne boją się konkurencji Kolei Śląskich, Jak byli sami na rynku to teraz uświadomili sobie że tańsza konkurencja bo bez przerostu kadry wjeżdża na tory. Jak to jest że PR w tym rozkładzie jazdy mają na śląsku już 100 pociągów mniej a żądają 50 milionów więcej dotacji na rok niż poprzednio bo inaczej starszą strajkiem. To próba wymuszenia dotacji na przewozy i kosztem tego CIESZYN-BIELSKO BIAŁA pociągów nie będzie bo pieniądze pójdą na PR.
Dodaj komentarz