Porozumienie Lewicy Cieszyńskiej: Nie kupczymy, chcemy współpracować

Na dzień dzisiejszy Porozumienie Lewicy Cieszyńskiej stanowią: Rodzinne Ogrody Działkowe, stowarzyszenie Pokolenia, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Unia Pracy, stowarzyszenie Tadeusza Regera, Komunistyczna Partia Czech i Moraw (KSČM) oraz Czeska Partia Socjaldemokratyczna (ČSSD). - W przypadku partnerów z Czeskiej strony współpraca dotyczy między innymi pomysłu stworzenia wspólnie Euroregionu pod nazwą "Dwa kraje jedno miasto-region Cieszyńsko-Morawski", w ramach którego możliwe byłoby pozyskanie poważnych inwestorów a zatem i miejsc pracy. Nasze porozumienie nadal funkcjonuje i zakłada, iż w przypadku większego działania wymagającego wspólnego zaangażowania spotykamy się i wytyczamy sobie wspólny kierunek - mówi Jerzy Adamski, koordynator Porozumienia Lewicy Cieszyńskiej.

Porozumienie Lewicy Cieszyńskiej zaprzecza przy tym jakoby podczas przygotowań do niedzielnych wyborów prowadziło rozmowy mające na celu ugranie własnych interesów. - Jeżeli proponujemy któremuś z komitetów wyborczych współpracę, niezależnie od tego jaki komitet by to nie był, to mamy na uwadze rzeczową wymianę doświadczeń i poglądów. Nie kupczymy, chcemy współpracować. Głównym kierunkiem działania cieszyńskiej lewicy jest to by młodzi mieszkańcy pozostali w Cieszynie, by nie musieli stąd wyjeżdżać w poszukiwaniu pracy. W przeciwnym wypadku staniemy się miastem emerytów - wyjaśnia Adamski. I dodaje: - Wszystkie hasła wyborcze, które prezentują poszczególne komitety mówią co prawda o tworzeniu nowych miejsc pracy, jednak żaden z tych komitetów nie pokusił o to by podjąć rozmowy z nami, a my przecież nie mamy kandydata na burmistrza i jesteśmy otwarci na współpracę.

A jak cieszyńska lewica ocenia rezygnację Bożeny Kotkowskiej, sposób w jaki zostało to ogłoszone i poparcie w wyborach kandydatury Danuty Łabaj? - Postawiliśmy na Bożenę Kotkowską gdyż w naszym odczuciu miała ona realne szanse w tych wyborach. Stało się jak się stało. Może faktycznie podczas debaty z jej udziałem nie było to dobrze przedstawione. Mogła bowiem o swojej decyzji powiedzieć na samym początku i byłoby po temacie. Myślę, że czekając z tym oświadczeniem nie chciała zaburzyć programu debaty, chciała powiedzieć co myśli w temacie któremu poświęcona była debata. A jak oceniamy jej poparcie dla Danuty Łabaj? Musimy pamiętać o jednej bardzo ważnej rzeczy. Tworzymy Porozumienie Lewicy Cieszyńskiej, jednak poszczególnym organizacjom nie zabieramy ich autonomii. Trudno byśmy narzucali Bożenie Kotkowskiej nasze zdanie. Poza tym lepiej, iż poparcie to zostało udzielone Platformie Obywatelskiej, niż innemu komitetowi wyborczemu, który nie ma silnych fundamentów. Wiele organizacji uderza bowiem w komitety wyborcze za którymi stoją partie polityczne typu SLD, PO, PiS, a tak naprawdę jest to konkretny adres gwarantujący odpowiedzialność za podejmowane decyzje. Wyobraźmy sobie, iż kandydat Platformy Obywatelskiej po wygraniu wyborów zaczyna rujnować miasto. Czy PO nie zareaguje? Momentalnie zareaguje bo nie pozwoli sobie na to. A kto zareaguje w przypadku gdy kandydat np. KWW SCI będzie dołował miasto i nie będzie sobie dawał rady? Pod jaki adres wyborcy powinni zapukać? Czym innym jest inicjatywa obywatelska wsparta przez kilka organizacjami jak np. Porozumienie Lewicy Cieszyńskiej, a czym innym 5 osób, które założyły komitet wyborczy i następnie dobrały do niego 21 kandydatów na radnych - wyjaśnia Jerzy Adamski.

Po rezygnacji Bożeny Kotkowskiej listę kandydatów Porozumienia Lewicy Cieszyńskiej opuścili przedstawiciele Twojego Ruchu, którzy w niedzielnych wyborach wystartują wraz z komitetem wyborczym Krzysztofa Heroka. Czy to definitywny koniec współpracy? Do rozmów mamy wrócić po wyborach. Na razie Twój Ruch sam określił się jako "persona non grata”. To ich wola. Widocznie nie spełniliśmy oczekiwań jakie formułowali przedstawiciele Twojego Ruchu oczekując stanowiska wiceburmistrza w porozumieniu.

Jakie szanse ma cieszyńska lewica w najbliższych wyborach? - Szanse Porozumienia Lewicy Cieszyńskiej można oceniać przez pryzmat sytuacji lewicy w całym kraju. Tutaj nie można mieć złudzeń. Sytuację byłby w stanie poprawić lider grupy kandydujący na funkcję burmistrza. Niestety taki lider nam odpadł. A szkoda.

Jakim programem cieszyńska lewica zamierza zatem zyskać poparcie? - W naszym programie dotykamy każdej dziedziny życia, a przede wszystkim miejsc pracy. Mówimy o znalezieniu sposobu na zwiększenie miejsc pracy w Cieszynie. Mowa jest również o oszczędnościach, które należy poczynić. Nie możemy bowiem stale patrzeć na to co nam kapnie z góry - z budżetu państwa czy z kasy Unii Europejskiej. Środki z budżetu państwa będą zawsze niewystarczające, a dotacje z unii się wkrótce skończą. Musimy więc sami zadbać o swoje przychody. W tym celu powinniśmy m.in. lepiej skomunikować Cieszyn z okolicznymi gminami. Nie będzie to możliwe jeśli rada miejska nie zacznie poważnie rozmawiać z powiatem, który odpowiada za komunikację międzygminną. A jeśli chodzi o rozwój tego co już mamy to dlaczego np. w Cieszynie nie wykorzystać lepiej miejskiego targowiska? Stale mówi się o galeriach handlowych, a gdyby zamiast tego zorganizować w Cieszynie giełdę - codziennie inną? Kupcy czescy jeżdżą codziennie do Bielska oraz do Katowic do Tychów i hurtowo kupują tam towary, które następnie przewożą do Czech. Spróbujmy ich zatrzyma u nas. Targowisko można oczywiście przenieść w zupełnie inne miejsce, je ucywilizować i zmienić funkcjonalność. Pomysłów jest wiele i jak podkreślam skoro nie mamy kandydata na burmistrza to chętnie w realizacji tych planów nawiążemy współpracę z innymi komitetami. Nie w stronę układów, bo my nic od nikogo nie chcemy. My jesteśmy otwarci na współpracę bo o co chodzi - o stanowiska w ratuszu, czy też o dobro miasta i mieszkańców? - pyta koordynator Porozumienia Lewicy Cieszyńskiej.