, poniedziałek 29 kwietnia 2024
Cieszyn: Sprzątanie po psach pomysłem na firmę?
Miasto jest zanieczyszczone, a problem wywołuje kolejne skargi mieszkańców.  fot: ARC SPOT



Dodaj do Facebook

Cieszyn: Sprzątanie po psach pomysłem na firmę?

MB
Właścicieli czworonogów wciąż trudno namówić, aby sprzątali po swoich pupilach, mimo że za nieusuwanie takich nieczystości można dostać niemały mandat. Problem polega na tym, że aby kogoś ukarać, trzeba złapać go na gorącym uczynku, a z tym jest już trudniej. Cieszyński radny ma pomysł, jak poprawić sytuację w mieście.

- Wiadomo, że pies na powietrzu swoje potrzeby załatwiać musi. Często tę jego "potrzebę” można spotkać w parku, na chodnikach, nawet głównych ulicach centrum miasta czy przydomowych, osiedlowych trawnikach. Wówczas właściciele takiego czworonoga powinni po nim posprzątać. Niestety, mało kto poczuwa się do tego obowiązku. Widać to szczególnie w zimie, jak stopnieje śnieg. Wszyscy wiedzą, o co chodzi - wskazuje w niedawnym zapytaniu do burmistrza radny, Wiesław Kluz.

Radny podkreśla, że świadomość społeczeństwa w tym temacie jest nadal bardzo niska, czego nie zmieniają nawet mandaty. A problem jak był w Cieszynie, tak jest. Miasto jest zanieczyszczone, a problem wywołuje kolejne skargi mieszkańców.

Aby temu zaradzić, radny proponuje zatrudnienie w Cieszynie firmy lub firm, które będą zajmowały się usuwaniem psich odchodów. - Takie rozwiązanie byłoby korzystne z kilku powodów - wskazuje Wiesław Kluz. - Walka z bezrobociem, taka firma oferowałaby zatrudnienie dla kliku, być może kilkunastu osób. Utrzymanie atrakcyjności dla turystów i czystości (higieny i zdrowia) naszego miasta: wizerunek (jak cię widzą, tak cię piszą) - dodaje. Jak podkreśla radny, jest to też nietypowy pomysł na własną działalność gospodarczą. - Pomysł na własną firmę ciekawy. Przydałaby się w Cieszynie taka firma, która zajmowałaby się tylko tym - podsuwa inicjatywę Wiesław Kluz. Na propozycję radnego odpowie burmistrz miasta.

Cieszyn zdecydowanie nie jest jedynym miastem, które zmaga się z "psim problemem” i które próbuje go zwalczyć. Niezależnie od wielkości miejscowości i budżetu poszczególne miasta idą na walkę z tą uciążliwością. Dla przykładu w Trójmieście w ostatnich latach skupiono się na sukcesywnym zwiększaniu liczby dystrybutorów z papierowymi torebkami w centrum miast, a wolne tereny przeznaczono na nowe wybiegi dla czworonogów. Niezmiennie skupiano się tam też na pouczaniu i informowaniu społeczności za pomocą często mocnych i kontrowersyjnych kampanii społecznych. Nie inaczej było we Wrocławiu, gdzie w akcje społeczne dotyczące tej tematyki włączyli się lokalni animatorzy, jak np. muzyk i performer L.U.C., który zorganizował happening, w ramach którego na jednym z głównych placów w mieście pojawiła się... dwumetrowa kupa. Niedawno do zintensyfikowanej akcji przystąpiły także Katowice. "Nie robię na KATO” to nowa katowicka akcja promująca sprzątanie psich odchodów w mieście. Na jednym z portali społecznościowych zawiązała się już grupa miłośników psów, ale też z drugiej strony zwolenników czystych Katowic. - Okazuje się, że bez obciachu można sięgnąć po worek i trafić do kosza - przekonują.

Komentarze: (16)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Myślę że jakaś firma mogła by w naszym mieście umieścić tego typu kosze: http://eko-asklepios.pl/psia_stacja_ares/ bo ciężko u nas o woreczki, do tego jak już piesek zrobi kupę i się ją zbierze to często trzeba spory kawał wędrować z tym, aby mieć gdzie to wyrzucić co jest bardzo nieprzyjemne. Sam sprzątam po moim psie i to nieważne czy mam przystosowaną do teog torebkę czy też muszę to robić przy użyciu zwykłej foliowej reklamówki, ale jakby były odpowiednie kosze i ogólnodostępne woreczki to bez wątpienia lepiej by się to robiło!

Problem psich kup oczywiście istnieje.Ale czy radny Kluz n ie ma innych pomysłów ? Za sprzątanie w mieście chyba jest odpowiedzialna jakaś instytucja o czym radny Kluz powinien wiedzieć.

Problem psich kup oczywiście istnieje.Ale czy radny Kluz n ie ma innych pomysłów ? Za sprzątanie w mieście chyba jest odpowiedzialna jakaś instytucja o czym radny Kluz powinien wiedzieć.

Czyli ktos z rodziny Wieska ma firme i interesik nie idzie jak trzeba wiec jest pomysl zeby troszeczke uczknac z panstwowej sakiewki, SUPER pomysl !!!!!

Czyli ktos z rodziny Wieska ma firme i interesik nie idzie jak trzeba wiec jest pomysl zeby troszeczke uczknac z panstwowej sakiewki, SUPER pomysl !!!!!

Nie jest tajemnicą, że w naszym państwie, państwie urzędników tak to właśnie działa.

Kiedyś taki podatek był w Gliwicach.. Zniesiono go ponieważ ktoś poszedł po rozum do głowy i zrozumiał, że podatek jest pobierany bezpodstawnie.

Właściciele psów są zobowiązani do płacenia podatku od nich posiadania. Zatem chyba przynajmniej srać mogą, bo co w zamian otrzymują za ten podatek? Lub co uzyskują inni mieszkańcy z tego podatku? Chyba właśnie po to, żeby ktoś posprzątał, jak się im kupa zdarzy.

"Szanowny" Anonimie powyżej !
Za nikogo nie musisz płacić-to właściciele psów (także i ja) płacą podatek od posiadania czworonoga...pytanie tylko dlaczego ?
Poprzedni burmistrz wymyślał różne dziwaczne powody (monsieur Ficek)-utrzymanie schroniska , dopłaty do autobusów i inne banialuki-pytanie tylko dlaczego właściciel czworonoga ma płacić za utrzymanie psa którego ktoś podrzucił do schroniska ?...
(nieznane są tory myślowe naszej władzy...)
Wydaje mi się ,że wyjścia są dwa :
1.likwidacja podatku od psa , w tym samym momencie ustalamy grzywnę w wysokości dajmy na to 5000 pln i egzekwujemy ją z całą
stanowczością
2.utrzymanie podatku za psa ,ale wprowadzamy sprzątanie terenów nawiedzanych przez pieski przez f-my sprzątające
Pobieranie podatku za psa i jednocześnie wymaganie od właścicieli sprzątania po psie jest po prostu nie w porządku ,otwartą też pozostaje kwestia samego pobierania podatku-bo jak obliczyło wiele miast koszty jego sciągania są wyższe ,niż przychody z niego samego-na ten argument jak i pytanie ,burmistrz Ficek też nie chciał , lub nie mógł merytorycznie odpowiedzieć...
p.s.
i mniej emocji-bo złość piękności szkodzi...:-)

A w domu jak Ci się pies zwali na podłogę to czekasz aż ktoś sprzątnie, rozpłynie się czy po prostu sam sprzątasz? Myślisz, że jeżeli kara będzie wynosić 5000 zł to wszyscy właściciele psów będą po nich sprzątać? Nie sądzę. Nie dziwię się, że egzekwowanie kar za niesprzątanie po pupilu jest na niskim poziomie, bo psów są tysiące, a strażników miejskich kilku, jeszcze chodzących tam gdzie psów się nie wyprowadza. Masz psa to za niego odpowiadasz i za jego czyny również. Nauczcie się kultury. Masz psa więc Tobie należy się możliwość robienia syfu w plenerze? Z jakiej paki?

Taaa.. a jak masz kota puść go samopas... kupę po nim posprząta no właśnie - kto?

A te grzywny to może ty za darmo będziesz sciągał no bo mamy nie płacić nic poza grzywnami.

A kiedy mandaty za rozrzucających pudełka po papierosach?
i kiedy ktoś posprząta brzeg Bobrówki pod Kauflandem?

Czy w naszym mieście nie ma już służb zajmujących się utrzymaniem czystości na ulicach. To co się dzieje na trawnikach i chodnikach woła o pomstę do nieba, jeszcze chwilka i Cieszyn zamieni się w jedno,wielkie składowisko śmieci.

A nie łatwiej byłoby wykazać się kulturą i po prostu tego syfu nie robić? Mam ochotę powiesić gówniarza, który wyrzuca papierek po batoniku na chodnik, a 5 metrów dalej mija kosz na śmieci. Co gorsze, robią to również dorośli!

No pewnie...miasto zamiast zarabiać na mandatach za "pozostawienie syfu" będzie płacić za sprzątanie? Chore. Nie mam psa i nie mam zamiaru płacić za sprzątanie po czworonogach. Straż miejska jest od pilnowania porządku! Na rynek nikt psa nie wyprowadza wiec nie dziwne, że nie mogą złapać nikogo na gorącym uczynku. A tylko tam ich widać. Ja co chwila widzę psa robiącego to i owo. Czy Urząd Miasta Cieszyn jest aż tak bogaty, żeby wszystko robić za mieszkańców i im fundowac? Panie Kluz...nie zgadzam się na Pana propozycje! Chyba, że miasto będzie płacić za sprzątanie z podatku od psów, które w 100% pokryją te koszty, a najlepiej, żeby miasto na tym zarabialo. Chcesz mieć psa to sprzątaj, albo płać!

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama