, sobota 20 kwietnia 2024
Cieszyn: Radny chce wyciąć drzewa, a burmistrz mówi "nie”
W odpowiedzi Bogdan Ścibut zapewnił, że tam gdzie będzie to możliwe i konieczne służby miejskie podejmą się ewentualnej pielęgnacji roślinności, ale nie ma zasadności co do usunięcia zdecydowanej większości drzew i krzewów rosnących na tym terenie. fot: mat. pras.



Dodaj do Facebook

Cieszyn: Radny chce wyciąć drzewa, a burmistrz mówi "nie”

MB
Radny chce "uporządkować” zieleń nad cieszyńskim potokiem Piotrówka, co jest równoznaczne z wycinką drzew i krzewów. Zastępca burmistrza odmawia, kierując się między innymi względami środowiskowymi. - Zachowanie i ochrona zadrzewień jest jednym z podstawowych celów ochrony przyrody - wskazuje Bogdan Ścibut.

Wniosek o "uporządkowanie zieleni” przy ul. Fiołków nad potokiem Piotrówka w Cieszynie złożył na początku marca przewodniczący Rady Miejskiej, Krzysztof Kasztura. - Wysokie drzewa, w większości topole, zagrażają budynkom przy ulicy Fiołków. Rosną na terenie podmokłym w okolicy lokalnego potoku. Samosiejki w postaci krzewów pogarszają sytuację zieleni w tym miejscu - wskazał Krzysztof Kasztura.

W odpowiedzi Bogdan Ścibut zapewnił, że tam gdzie będzie to możliwe i konieczne służby miejskie podejmą się ewentualnej pielęgnacji roślinności, ale nie ma zasadności co do usunięcia zdecydowanej większości drzew i krzewów rosnących na tym terenie. W odpowiedzi wiceburmistrz powołał się na opinię Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UM w Cieszynie w tej sprawie.

- Wskazane we wniosku zadrzewienie tworzą głównie olchy czarne z domieszką drzew innych gatunków oraz z dominującą leszczyną i bzem czarnym w warstwie krzewów - wskazał wiceburmistrz Ścibut. - Tego rodzaju zadrzewienia są typowym zbiorowiskiem roślinnym, rozwijającym się samoistnie wzdłuż cieków wodnych i pełniącym ważne funkcje siedliskotwórcze i krajobrazowe. Co do zasady zachowanie i ochrona zadrzewień jest jednym z podstawowych celów ochrony przyrody, co wynika z zapisów ustawy o ochronie przyrody - dodał.

Dodatkowo część drzew i krzewów rośnie na działce prywatnej, więc samorząd nie ma kompetencji, by nakazać właścicielom posesji usunięcie takiego drzewostanu. - Ewentualne usunięcie drzew i krzewów może nastąpić wyłącznie z inicjatywy właściciela danej nieruchomości, który winien uzyskać stosowne zezwolenie - poinformował Bogdan Ścibut.

Jak podkreślają ekolodzy, roślinność nad potokami jest bardzo ważnym i coraz rzadszym elementem środowiska. Są to tzw. lasy łęgowe, przedmiot ochrony priorytetowej w UE. Dlatego nawet takich kilka olch jest bardzo cennych i spełnia ważne funkcje środowiskowe. W Cieszynie jest już coraz mniej takich miejsc. Jedyny przykład dobrze zachowanego łęgu to Lasek Miejski nad Olzą. Zadrzewienia potoków sprowadzają się do kilku metrów po obu stronach, ale często są wśród nich stare, dziuplaste drzewa, najcenniejsze z punktu widzenia środowiskowego. "Uporządkowywanie" takich siedlisk jest szkodliwe i nie ma nic wspólnego z dbałością o estetykę. Jest niczym innym jak wycinaniem cennego drzewostanu.

Postawa samorządowców szukania tzw. "złotego środka” w dbaniu o przyrodę z jednoczesną dbałością o bezpieczeństwo i wygodę mieszkańców nadal nie jest częsta. Jak pokazują doświadczenia, takie odpowiedzi odmowne podyktowane dobrem przyrody, jak ta autorstwa wiceburmistrza Bogdana Ścibuta, należą do rzadkości. Ostatnia kontrola NIK-u wykazała, że na 25 tys. zbadanych przypadków urzędnicy w Polsce odmówili usunięcia tylko 59 drzew.

Komentarze: (4)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Przecież wczoraj burmistrz postanowił, że pierwszym zadaniem nowego zastępcy (a może pełnomocnika czy doradcy?) będzie likwidacja całej zieleni wzdłuż ulic i chodników. Jeszcze by się jakiś turysta czy pielgrzym potknął i nie dotarł do jedynie słusznego celu drogi.

A co by robili pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UM w Cieszynie przyjadą obejrzą albo dają albo nie pozwolenie i szychta zaliczona .Wszyscy miłośnicy przyrody powinni kupić sobie kawałek pola i czekać na wytyczne.

miasto, powiat i państwo powinny dbać o zieleń i przyrodę ale z własnej kieszeni i na własnym terenie. Na przykład, zamiast miasto budować Galerię, ( już nieaktualne) to zrobić zieleń w tym miejscu. Jest bzdurą, żeby prosić o pozwolenie wycięcia czy też przycięcia dziesięcioletniego drzewa albo krzewu. To jest Państwo Policyjne. Tylko czekać kiedy będziemy prosić o zezwolenie na koszenie trawy i na jaką wysokość. No bo jak trawa nie wyrośnie i nie zakwitnie, to wróbelki nie będą mieć nasionek i nie będą mogły się rozmnażać... Głupota prawna doprowadza do tego, że ludzie wycinają co się da, nim osiągnie baaaardzo stary wiek: 10LAT.
Można by się zastanowić nad wycięciem drzewa, które ma przynajmniej 80cm obwodu albo min. 100 lat. Dlatego PO nie otrzyma ode mnie żadnego głosu w wyborach.

Cały raport NIK-u można przeczytać tutaj https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-ochronie-drzew-przy-realizacji-...

Odmowy pozwoleń na niepotrzebną wycinkę bardzo cieszą, bo przy śląskim poziomie zanieczyszczeń powietrza, ocieplającym się klimacie, a także zagęszczaniu miesta i jego rozlewaniem na przedmieścia, zadrzewienia i zakrzaczenia na tych terenach stają się coraz cenniejsze i coraz bardziej potrzebne. A niektórzy, niestety, chcieliby czasem wyciąć drzewo, bo "śmieci" liściami...

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama