Cieszyn: Radni chcą reform w spółkach miejskich- Pierwsze decyzje w tym zakresie zostaną podjęte jeszcze w kwietniu 2015 r. - zapowiada burmistrz Ryszard Macura, który podkreśla, że będzie analizował problemy sygnalizowane przez radnych. W pierwszej kolejności radni wskazują na wysokie pensje prezesów spółek miejskich. - Wynagrodzenie prezydenta wynosi 14 tys. zł, a wynagrodzenie prezesa jednej z cieszyńskich spółek miejskich obliczone jako 1/12 dochodu wykazanego w oświadczeniu majątkowym to 14 041 zł - wyliczają radni. Jak wskazują radni, tak wysokie pensje nie są proporcjonalne do stopnia odpowiedzialności i kompetencji. Na pewno wyższa odpowiedzialność spoczywa na burmistrzu Cieszyna. A ten, jak wynika z wyliczeń radnych, zarabia mniej niż poniektórzy członkowie zarządów spółek miejskich. - Proponowana przez nasz klub zmiana wynagrodzeń dotyczy ich obniżenia i ma na celu wyłącznie obniżenia kosztów funkcjonowania spółek, celem uniknięcia ewentualnych dopłat z budżetu z tytułu strat bilansowych - piszą radni. Jak wnioskują radni, członkowie Zarządów i Rad Nadzorczych mają mieć wynagrodzenia adekwatne do stopnia odpowiedzialności i wyników ekonomiczno-finansowych spółek. Dla przykładu prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej w Cieszynie, Józef Szyguda osiągnął za rok 2013 dochód wysokości ok. 168 tys. zł. z tytułu wynagrodzenia ze stosunku pracy w ZGK na stanowisku członka Zarządu. Wynika to z jego oświadczenia majątkowego z kwietnia ubiegłego roku. Z kolei prezes Zakładu Budynków Miejskich w Cieszynie, Elżbieta Domagała osiągnęła za rok 2013 dochód wysokości ok. 153 tys. zł z tytułu wynagrodzenia na stanowisku członka Zarządu ZBM. Informacje te pochodzą z jej oświadczenia majątkowego także z kwietnia ubiegłego roku. Drugą sprawą, o jaką wnioskują radni to przygotowanie efektywnych narzędzi monitorowania działalności spółek i ich kondycji ekonomiczno-finansowej. - Brak takich narzędzi utrudnia sprawowanie rzetelnego nadzoru - dowodzą radni. - Za szczególnie ważny uważamy nadzór bezpośredni sprawowany przez Rady Nadzorcze. Dlatego proponujemy, aby w organie nadzoru zasiadały osoby posiadające oprócz uprawnień państwowych również odpowiednie wykształcenie kierunkowe w tym tzw. specjaliści branżowi, których wiedza i profil wykształcenia będą korespondowały z profilami działalności spółek - wnioskują radni. Skuteczna kontrola ma być elementem prowadzącym do poprawy kondycji spółek miejskich. Burmistrz podziękował radnym za wniesiony materiał uwag i zadeklarował, że w zakresie, w którym będzie to możliwe i konieczne, ich wnioski będą brane pod uwagę podczas analizy tematu działania spółek miejskich w Cieszynie.
|
reklama
|
|||||||||||||||
|
Uczniu, wysil się trochę i pomyśl. Po co np. urzędników w ADM -ach prowadzić na garnuszku miejskim lub podległej miastu spółce ZBM, jak można ogłosić przetarg dla firm specjalizujących się w zarzadzaniu zasobami mieszkaniowymi i powierzyć komunalne zasoby mieszkaniowe w zarząd firmom prywatnym.
Te rozwiązanie poniekąd już są praktykowane ,że wspomnę wydzielona z ZBM-u prywatną firmę zarządzającą "ZAPON". Dlaczego tej formy zarządzania zasobami komunalnymi nie kontynuować .
Machu (mistrzu) wytłumacz różnicę między administrowaniem i zarządzaniem. Jeżeli myślisz i mówisz o administrowaniu to się z Tobą zgadzam. nie rozumie natomiast (=) między tymi znaczeniami. Ty jako osoba też jesteś skory do przekazania zarządu nad sobą i Twoim majątkiem , czy raczej jesteś zmuszony do stosowania się administracji państwa? Jeżeli jesteś takim zwolennikiem prywatyzacji, może założymy spółę z o.o zarządzającą cieszyńskim rynkiem,. Sprawa rady nadzorczej jest do załatwienia, my będziemy prezesami, a do rad nadzorczych zaproponujemy byłych burmistrzów. Powinni być wszyscy zadowoleni wg. Twojego toku myślenia. Ciekawe czy się zgadzasz?
Uczniu ,nie bądź nudny ,i nie szukaj problemu gdzie go nie ma. Metodą szufladkową otwierasz kolejne wydumane problemy. W administrowaniu mieści się także zarząd wszystko zależy od warunków na jakich gmina domówi się z prywatnymi firmami pragnącymi w jej imieniu odpłatnie przejąć część zadań pod kontrolą gminy co określa się w formie umowy.
Raczej nie przewiduję cię jako mojego wspólnika gdyż dość opornie pojmujesz oczywiste racje a poza tym ja już mam własną firmę, a pomysł zarządzanie rynkiem powierzam Twojej wyobraźni. Nie "bulcz" już nic więcej.
O to mi chodziło, aby Cię zrozumieć i dziękuję za wyjaśnienia. Spodziewałem się takiej odpowiedzi, bo nie ogarniasz o czym piszę a przedstawiasz tylko swoje racje widząc w tym swój prywatny interes. Niestety nie zauważam w twych wypowiedziach troski o interes publiczny tylko o własny. Na marginesie już nie do tematy, który cie nudzi, bądź łaskaw pisać w taki sposób aby cię rozumiano, jak obserwuję też masz problem z zrozumieniem tekstu. Jeżeli nie rozumiesz pytaj może uda mi się zadowolić odpowiedzią.
Pozdrawiam i powtarzam, że nie wszystko należy prywatyzować w przeciwieństwie do Ciebie. Należy dobrze zarządzać, ale to inny problem.
Uczniu, ten nick ,to pokora ,że masz jakiegoś mistrza? Wiesz o czym piszesz? Co to znaczy ,że ..."masz wątpliwości co do społecznego gremium w ZBM? Nie rozumiem. Wyjaśnij? Nie chodzi o prywatyzowanie majątku komunalnego bo ten ma pozostać miejskim (no chyba ,że prywatyzacja mieszkań komunalnych dla ich wieloletnich najemców) a jedynie zarządzanie nim na własny rachunek przez firmy a nie poprzez spółki gminne przyssane do budżetu miejskiego i zależne od miasta z kosztownymi radami nadzorczymi. Miasto ma płacić za zarzadzanie zaś wygenerowane zyski przeznaczać na zadania statutowe gminy i utrzymanie tego majątku. Albo jest coś komunalne także majątek albo jest coś prywatne (prywatne w tym znaczeniu także komunalne bo właścicielem jest miasto). Te dotychczasowe przekształcenia czynią ze spółek prawa handlowego niby niezależne podmioty gospodarcze o zmonopolizowanym charakterze działania pozbawione w obszarze miasta konkurencji jednakże nadal utrzymywane przez gminę i w 100% zależne od zleceń burmistrza więc to przekształcenie nic nie daje- ceny ich usług są nadal regulowane uchwałami Rady Miejskiej a nie inwencją organizacyjną firmy wymuszaną przez konkurencję firm o podobnym profilu działania zabiegające o przejęcie tych zadań- to jest konkurencja! .Lepiej by w przypadku braku tej konkurencji pozostały zakładami budżetowymi jeśli są utrzymywane przez miejskie zlecenia a ceny ich usług nie kształtuje wolna gra rynkowa ścierających się podmiotów o podobnym charakterze działania a nadal ceny kształtowane uchwałami RM. Dlatego dotychczasowy etap prywatyzacji nie może trwać zbyt długo bo jest zbyt kosztowny. Okazuje się ,że Rady nadzorcze wymagają kontroli Rady Miejskiej -chociażby jako przykład -wynagrodzenia ich prezesów niepoparte sukcesami w zarządzaniu- gdyż opłaty za usługi (ścieki, śmieci, wodę, nieruchomości)ciągle rosną a mimo to miasto ciągle nie ma pieniędzy i stale się zadłuża. c.d.n.
Masz rację , że ten nick to pokora, bo całe życie człowiek się uczy. Co do mistrzów miałem ich wielu, jeden lepszy od drugiego. Jeśli chodzi o społeczne gremium w ZBM, sam opisujesz te społeczne relacje, więc nie będę się powtarzał przyznając Ci rację. Wiem także, że gremia zasiadające w urzędach i instytucjach im podległych powinny przede wszystkim działać dla dobra i w interesie społeczności lokalnej, gminy, miasta itd. Nie będę cytował ustawy. Niestety to co można zaobserwować w Cieszynie, przeczy tym zasadom, bo spółki działały dla własnego dobra nie miasta. Mam także wątpliwości czy dobrze rozumiem twoje podejście do sprawy lokali mieszkalnych miasta. Dlaczego prywatyzować? Dlaczego po stawkach preferencyjnych, bo ktoś zamieszkuje przez lata dany lokal? To gospodarka godna komunizmu przypominająca rozdawnictwo. Zawsze będą ludzie ubodzy nie mogący mieć własnego lokalu i zmuszeni do wynajmu. Czy miasto nie powinno tego zapewniać w ramach swych możliwości. Sprzedając za marny grosz możliwości się kurczą. Co do kontroli rad nadzorczych przez radnych miejskich, jesteś niestety w błędzie, kontrolę sprawuje burmistrz. Nie mam na myśli tylko obecnego, bo powinni sprawować ją poprzednicy i założyciele (dalej burmistrz w imieniu gminy)
Jeżeli mówimy o radach nadzorczych to jest to niezależny organ spółki o innych kompetencjach niż zarząd na którego czele stoi prezes. Należy też wspomnieć, że spółka jest niezależnym podmiotem od gminy. Jeżeli ktoś mówi o zależności spółki od gminy, bo gmina ma 100% udziałów to tę zależność można porównać do zależności dłużnika od wierzyciela. Jak kończą się te relacje niejednego życie nauczyło.
Mistrzu zapewniam ,że wiem o czym piszę, choć przyznaję z pokorą, że mogę być nie zrozumiały.
Uczniu, rzeczywiście czytanie ze zrozumieniem ci źle idzie. Gdzie napisałem o sprzedaży mieszkań po stawkach preferencyjnych? Sprzedawać mieszkania za cenę z uwzględnieniem wkładów właścicieli którzy ponieśli koszt na utrzymanie ich obecnego stanu technicznego z uwzględnieniem amortyzacji tych mieszkań przez okres ich najmowania . Prywatyzować mieszkania dlatego ,że wówczas ich zarząd zostanie wyłączony z ZBM-u i potworzone zostaną wspólnoty mieszkaniowe z właścicieli mieszkań ,które przejma zarząd nad własną wlasnością i odciążą tym samym budżet miejski i przyczynią się do redukcji zatrudnienia w gminie i podległych jej spółkach.
Cyt."Sprzedawać mieszkania za cenę z uwzględnieniem wkładów właścicieli którzy ponieśli koszt na utrzymanie ich obecnego stanu technicznego z uwzględnieniem amortyzacji tych mieszkań przez okres ich najmowania" masz na myśli wykup lizingu. Gdyby miasto podpisywało umowy z wynajmującymi na zasadach o jakich piszesz czynsze by wzrosły niebotycznie (albo będzie dopłacać). Twój tok myślenia jest jak najbardziej zrozumiały, prowadzi prostą drogą do pozbycia się majątku przez Urząd. Więc dam Ci radę, pozbądź się własnego majątku a nie wymagaj od innych podejmowania czynności dla tylko twojego zadowolenia. Rozumiem doskonale, ale uważałem Cie za społecznika widzącego dobro publiczne, niestety widzisz tylko własne. Na marginesie, jeżeli kogoś stać na wykup mieszkania niech czyni to na wolnym rynku a nie pomniejsza zasobów lokalowych (komunalnych) miasta, albo niech buduje własne mieszkanie.
Ma być oczywiście ... i nie obciążą budżetu miejskiego....
A już się zastanawiałem, że to odciążenie to zwiększenie Twojego budżetu. Oczywiście masz rację z tymi wspólnotami, tylko sytuacja w Cieszynie jest inna w budynkach z lokalami komunalnymi i prywatnymi. Istnieje tylko jedna wspólnota ZAPON a ZGK zarządca lokali komunalnych spełnia role właściciela tych lokali. To istny nie monopol tylko duopol załatwienia tego problemu. Mieszkańcy lokali prywatnych są nie świadomi albo leniwi, bo własność 50% budynku upoważnia właścicieli do własnej „Wspólnoty”.
Jeśli mówimy o monopolu to monopolistą jest Zapon w takim układzie z ZBM, a Urząd no cóż pozbył się problemu mieszkań komunalnych przekazując ZBM-owi wszystkie kompetencje właścicielskie. ZBM nie wnosząc nic do spółki ( poza pozorną praca) uwłaszczył się na majątku gminnym, czego przykładem są np. zarobki zarządu i rady nadzorczej. Oczywiście można zauważyć odświeżone elewacje od frontu przez dobroczyńcę ZBM + Zapon o zapleczu lepiej nie mówić. Przynajmniej tyle. Pozostaje pytanie czy ZBM prywatyzować razem z mieszkaniami, które mu przekazano w zarząd czy samo jako administratora przyszłego konkurenta Zaponu, a zarządzanie lokalami pozostawić w Urzędzie. Przy większościowym udziale Miasta w budynku będzie możliwa uczciwa konkurencja komu powierzyć rolę wspólnoty, a może jeszcze inny podmiot chętny się znajdzie za niższą opłatę pobieraną od właściciela (Urzędu) za prowadzenie tych spraw. Mi chodzi o taką prywatyzację i zarządzanie swoja własnością, Machu! To co Ty proponujesz nie przewiduje możliwości posiadania własności przez Urząd i pilnowanie osobiście własnego majątku a wręcz pozbycie się własności i korzyści z tego płynących w imię utraty obowiązków.
Ależ ty bulczysz.
Pojęcia nie masz, co to jest wspólnota mieszkańców. I tak dalej.
.....ważne, ze ty rozumiesz co piszesz, reszta i tak jest nieważna.
....ma bć ZBM nie ZGK
Kumoterstwo – wzajemne popieranie się ludzi związanych przynależnością do jakiejś grupy czy pokrewieństwem[1], zwykle dla osiągnięcia pozycji społecznej lub korzyści materialnych, nie opierające się na ocenie wartości tych osób, lecz na fakcie znajomości. Kumoterstwo jest pojęciem nieco szerszym niż nepotyzm, gdyż dotyczy nie tylko krewnych, ale znacznie częściej przyjaciół i znajomych.
Kumoterstwo jest na tyle powszechnym zjawiskiem na całym świecie, że w demokratycznych państwach postuluje się "przezroczystość" wszelkich procedur w życiu publicznym. O wspieranie znajomych oskarżani są nawet politycy z pierwszych stron gazet, jak prezydenci i premierzy. Jedną z najważniejszych międzynarodowych organizacji realizujących walkę z korupcją i nepotyzmem jest Transparency International.
Czy wycofujesz się z wolontariatu bez granic a marzy ci się walka z korupcją też za publiczne pieniądze? Trzeba być ekspertem w jakiejś dziedzinie, pedagogika predysponuje chyba tylko do szukania kumoterstwa w szkole pod szyldem Transparency International.
....a czy Burmistrz najpierw mógłby w dobrej wierze (sic!) , transparentnie i stawiając na jakość powiedzieć czy nie było tak, że pan z Muzeum IV Pułku Strzelców przyniósł p. Macurze w teczce swojego kolegę , a który to z kolei po mianowaniu już jako zastępca Burmistrza Ścibut przyniósł z kolei w teczce swojego kolegę, który już jako Doradca Burmistrza Cierniak jest ukrytym II zastępcą którego miało nie być...he he
...a no i z zatrudnieniem w sekretariacie Burmistrza, przez Pana Macurę swojej koleżanki z listy wyborczej która z jego listy startowała na radną to też nie jest wybitnie czysta sprawa....
Oj!!! specjalisto od miejskiego wolontariatu i heitu, nie wiem dlaczego podobno przy twej inteligenci nie ogarniasz intelektualnie możliwości zatrudnienia specjalisty w celu załatwienia problemu koordynacji spraw przed którymi stoi Urząd Miasta. Przyjmij do wiadomości , że wykształcenie tej osoby i praktyka zawodowa są wystarczającym argumentem aby ją zatrudnić, jeżeli jest potrzebna. Nie wiem także dlaczego stawiasz się ponad stanowiskiem Sekretarza Urzędu Miejskiego lub samym burmistrzem, bo „ nowa”sekretarka została przyjęta w zastępstwie za przebywającą na urlopie macierzyńskim, na zasadach zgodnych z prawem (powiedzmy stażu). Jak rozumiem Ty załatwił byś to wolontariatem z oszczędnościami dla budżetu miasta nie płacąc nic za pracę podwładnego, a może powinien ciebie burmistrz zatrudnić jako sekretarko sekretarza, bo sekretarz już jest i oczekiwać od ciebie doradztwa w prowadzeniu Urzędu.. Oczywiście będziesz to robił za darmo w dobrej wierze (sic!) , transparentnie i stawiając na jakość.
Dobry komentarz.
A może by tak poszukać innych więzi łączących tych panów. Np. pokrewieństwa czy też wspólnej działalności w dawnych latach...
„A może by tak poszukać innych więzi łączących tych panów”.... Sprawdzaj !!!, nie zapomnij zajrzeć pod poduszkę i kołdrę.
Gdzie się podziali Anonimi ochoczo krytykujący każde decyzje burmistrza. Czyżby im mgła opadła i wreszcie zauważyli problemy gryzące nasze miasto. Może jednak próbują ratować co się da z tej łajby na której sami płynęli, bo kapitan obiera inny kurs a im nie po drodze?
Fiu fiu ale pensyjki ciekawe jak kondycje spółek zarządzających? Jo bych zrobił zestawyni pensja do wyniku spółki.
Bardzo to piękne ale jeśli te decyzje zajmą burmistrzowi tyle czasu ile wszystkie inne to wszyscy mogą być spokojni o stołki. Zdąży się skończyć kadencja.
Dodaj komentarz