W Cieszynie na skrzyżowaniu ulic 3 Maja, Stalmacha, pl. Wolności i pl. Słowackiego powstało nowe rondo. Jego budowa zmienia dotychczasową organizację ruchu w tym miejscu.
- Rondo zostało wykonane szybką i relatywnie tanią technologią (ok. 10 tys, zł - przy. red.) - z gotowych elementów, łatwych w montażu i demontażu - wyjaśniają urzędnicy i dodają, iż w przyszłości może być ono zastąpione brukowaną wyspą. Jak zapewniają władze miasta ma ono zwiększyć bezpieczeństwo pieszych i upłynnić ruch w tym miejscu.
Rondo na skrzyżowaniu ulic 3 Maja, Stalmacha, pl. Wolności i pl. Słowackiego jest jednym z trzech, które zostały zaplanowane do realizacji. Kolejne dwa skrzyżowania z ruchem okrężnym powstaną na skrzyżowaniu ul. Zamkowej i ul. Michejdy oraz ul. Górnej i ul. Sikorskiego. Termin ich budowy związany jest bezpośrednio z zakończeniem robót związanych z przebudową kanalizacji w tych miejscach.
Skrzyżowanie Zamkowej i Michejdy to w ogóle powinno być całe odnowione, łącznie z chodnikami, bo to główny trakt, którym poruszają się przyjezdni parkujący przy Objazdowej i udający się na Rynek czy do teatru, a także turyści z Czech. To powinno być reprezentacyjne miejsce, na środku tego ronda jakieś rabaty, kwiatki, roślinki, a nawierzchnia asfaltowa jednolita, a nie jakieś puzzle. Tak jak to obecnie wygląda - tragicznie!!
Co do studzienek, na Miarki (przy 2-ce i 5-tce) też 1 opadła...
Robic tak dalej nie chwalic sie
Tak
Jestem na NIE
jestem dogłębnie poruszony tą wiadomością o nowym rondzie, zwłaszcza kwotą 10 tys za przykręcenie kilkudziesięciu 'muld' w kółeczku.
Jechałem dziś tym rondem i.... przejechałbym kilku pieszych. Ludzie nie widzą, że przejście dla pieszych przesunęli. Nie zamazano starego przejścia, nie obniżono krawężnika na nowym przejściu i nie podwyższono na starym. Kto jest za to odpowiedzialny!!!! Panie Burmistrzu tak nie można. Ludzie chodzą zdezorientowani. Postawcie tam Strażnika miejskiego jak nie umiecie zrobić coś porządnie.
Dokładnie to samo zauważyłem. Oddana szumnie nowa droga (przedłużenie nowego miasta) miała pięknie wykończone obniżenia krawężników przy przejściu. Nie wiem dokładnie ale z półtorej roku temu to chyba oddali. Przejście przy nowym rondzie na tej ulicy zamazane, ale teraz lewy chodnik (jadąc od dołu) na 3 maja prowadzi do nikąd. Już widzę jak obchodzę rondo przejściami dla pieszych żeby dostać się pod Osucha. Paranoja. Tak samo jak zauważył przedmówca na 3 maja obniżenia dla niepełnosprawnych już nieaktualne i zastawione płotem. Przesunąć pasy łatwo o 2 metry, ale dlaczego nikt tego nie przemyślał 2 miesiące temu jak właśnie to skrzyżowanie asfaltowali? Teraz żeby to przerobić trzeba będzie kuć ten asfalt. To samo na nowym szumnie oddanym przedłużeniu nowego miasta. Przecież to nowo wybudowana droga. Nie dało się przewidzieć że będzie trzeba przeciskiem robić kanalizacjię czy Bóg wie co oni tam kopią? Nowiutki asfalt i wyrąbana dziura 2x2 metry... a co tam pieniądze już wydane - ten to jest nowy projekt. Płaci Unia... CO Z TEGO ŻE UNIA. Każdych pieniędzy zmarnowanych żal. Jak by jeden z drugim miał sam sfinansować taki asfalcik to by się 132 razy zastanowił czy aby wszystko wcześniej było przemyślane, żeby nie trzeba tego było pruć za rok czy dwa. Na każdym kroku widzę takie marnotrawstwo kasy. Jedni asfaltują, następni rozwalają. Gdzie jest jakaś koordynacja panie i panowie? Ja się pytam gdzie? Na Alei Łyska to samo. Nowy asfalt popruty. Jak asfalt położyli to zaczeli rąbać krawężniki i chodniczek się rekultywuje. Przy nowym krawężniku wyrwy co rusz w asfalcie. Nie wiem - może liczą na odbiór jesienią jak to liście zasypią.... Po 5 razy odkopuje się te same dziury. Jak by się nie dało siąść zastanowić się co w danym miejscu trzeba wymienić wykopać i zakopać. Nie da się.... raz trzeba rozkopać ulice, wymienić kanalizacje sanitarną (główną nitkę), potem zasypać, potem nitka ogólno-spławnej odkopać i zasypać. Potem się robi przyłącza do sanitarki - odkopać i zasypać. Nagle O! Przecież woda jeszcze nie położona. Odkopujemy i zasypujemy.... No inaczej się nie da a roboty ziemne lecą. Kubik za kubikiem... Przecież nas stać. Jak na to wszystko patrze to na prawdę nie wiem co o tym myśleć. Kolejny przykład wzorowego marnotrawstwa: wymiana chodnika na Katowickiej. Ok - były na nim stare płyty chodnikowe - dzisiaj już nie modne. Spomiędzy nich wyrastała trawa, co świadczy o tym jak często chodzili tamtędy ludzi. Chodnik cokolwiek mało uczęszczany, ale co tam - przecież nas stać na wymianę. Będzie ładniej. Pomijam już zasadność stosowania granitowych krawężników to tu, to tam. Ok - starówkę rozumiem - chcemy odtworzyć klimat ale są miejsca gdzie to na prawdę jest to nie potrzebne. NO już się rozpisałem. Nie chcę narzekać, ale mili państwo żeby chociaż trochę różowo to wyglądało... No nie da się obojętnie wobec tego przejść....
szkoda że ten Strażnik tam nie stał bo może odebrali by ci prawo jazdy
Nie chciałbym być kolejnym czytelnikiem - maruderem, ale niestety rację muszę Ci przyznać. Włodarze...jak już coś robicie, to róbcie to porządnie! A zwłaszcza jeśli chodzi o studzienki, które nigdy nie mogą być zrobione na równo z asfaltem, tylko zawsze centymetr poniżej. Niby nic...ale kierowcy to czują. Po prostu partyzantka. Jest to frustrujące.
Dobry pomysł, ruch od Limanowskiego i Stalmacha się znacznie usprawnił.
a niżej na 3maja na wysokości skrzyżowania z Jordana obok jednej ze studzienek zapada się asfalt...
Jestem na TAK
Jestem na NIE ;-)
Dodaj komentarz