, piątek 17 maja 2024
Andrus: W Cieszynie jest coś niezwykłego
— Wcześniej tylko przejeżdżałem przez Cieszyn. Samo miasto bardziej znam z piosenek Nohavicy — mówi Artur Andrus. Fot. Dominik Kotowski/Paté Media 



Dodaj do Facebook

Andrus: W Cieszynie jest coś niezwykłego

— Czy przyjadę na 1200-lecie legendarnego założenia Cieszyna? Prawdziwie wykonać „Cieszyńską” może tylko Jaromir Nohavica. Wszystkie inne wykonania zawsze będą wtórnymi — mówi Gazeciecodziennej.pl Artur Andrus, dziennikarz i artysta kabaretowy.
W ub. sobotę w dawnym Pałacu Larischów Artur Andrus zachwycał widownię dziesiątkami anegdot, kabaretowymi piosenkami, a przede wszystkim wykonaniem „Cieszyńskiej”, która od tygodni utrzymuje się w czołówce radiowej listy przebojów Programu Trzeciego. Artysta zaśpiewał ją tego wieczoru po raz pierwszy publicznie. Tuż po koncercie Gazeciecodziennej.pl opowiedział o swojej przygodzie z tym wyjątkowym utworem Jaromira Nohavicy.

Jak to się stało, że wziął pan udział w nagraniu płyty „Świat wg Nohavicy” i dlaczego zaśpiewał pan akurat „Cieszyńską”?
— Od kilku lat jestem zafascynowany tym, co robi Jaromir Nohavica. To jest zjawisko, jakiego dawno nie było, nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. To, że zaśpiewałem „Cieszyńską”, jest efektem wizyty Jaromira w Łódzkiej Piwnicy Artystycznej „Przechowalnia” u Andrzeja Poniedzielskiego i Eli Adamiak wiele lat temu. Razem z Andrzejem postanowiliśmy zrobić coś na jego cześć i ja wtedy „Cieszyńską” przerobiłem na „Łódzką”, zmieniając klimat z poważnego na kabaretowy. Jakiś czas później Tolek Muracki, który przetłumaczył większość tekstów Nohavicy, zwrócił się do mnie, bym zaśpiewał „Cieszyńską”. To było trochę stresujące. Po pierwsze dlatego, że mam duży szacunek dla tych piosenek i uważam, że one są prawdziwe tylko w wykonaniu Nohavicy. Po drugie, ja nie jestem piosenkarzem ani aktorem, by śpiewem czy interpretacją zachwycić ludzi. Postanowiłem więc, że wejdę do studia i nagram ją najprościej, jak to jest możliwe, tak jak opowiadałbym historię kogoś, kto myśli o tym, jak by to było, gdyby urodził się sto lat temu. Poprosiłem, by zanim piosenka w moim wykonaniu znajdzie się na płycie, została zatwierdzona przez Jaromira. On zadzwonił do mnie potem i powiedział, że podoba mu się dystans, z jakim tę piosenką zaśpiewałem. Tak było z nagraniem „Cieszyńskiej”, a to co się później stało z tym utworem, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Jeżeli słuchaczom rzeczywiście tak bardzo się spodobało, to przede wszystkim dzięki Nohavicy, Tolkowi Murackiemu oraz muzykom. Ja jestem gdzieś na końcu tego szeregu.

Czy to pierwsza pana wizyta w Cieszynie?
— Wcześniej tylko przejeżdżałem przez Cieszyn. Samo miasto bardziej znam z piosenek Nohavicy. Dopiero przy okazji tej wizyty, będę mógł go zwiedzić. Założyłem sobie, że pochodzę po Cieszynie, obejrzę te miejsca, o których mowa w piosence. U Larischów już wystąpiłem, co bardzo mnie cieszy. To co udało mi się zobaczyć do tej pory, robi na mnie takie wrażenie, jakie miałem właśnie z piosenek Nohavicy. Jest tu coś niezwykłego. Nie dziwię się, że Jaromir tak często opisywał to miasto w swoich utworach.

W przyszłym roku Cieszyn będzie obchodził 1200-lecie legendarnego założenia. Wielu mówi o „Cieszyńskiej” jako o idealnym hymnie na ten jubileusz i wśród gości, którzy mieliby być z tej okazji zaproszeni, widzi pana. Czy przyjąłby pan takie zaproszenie, gdyby się pojawiło?
— Prawdę mówiąc nie wiem. Wciąż podkreślam, że prawdziwie wykonać „Cieszyńską” może tylko Jaromir Nohavica. Wszystkie inne wykonania, zawsze będą wtórnymi. Gdyby wybierano najważniejsze dla Cieszyna piosenki, ten utwór niewątpliwie powinien się wśród nich znaleźć. Nie uchylam się przed niczym. Jeśli pojawi się taki pomysł, do którego ja będę pasował, chętnie przyjadę. Po tym występie wiem na pewno, że będę chciał tu jeszcze wracać. „Cieszyńska” mówi o życiu wielu osób z tamtych czasów. Ale przy tym wszystkim jest piosenką bardzo prywatną. To nie jest pieśń masowa, która mogłaby być grana przez orkiestry i śpiewana na stadionach. Proponowałbym, żeby o „Cieszyńską” się troszczyć, ale nie „szastać” nią za bardzo.

Rozmawiała: JOANNA URBAŃSKA

PISALIŚMY:
Jak Cieszyn pomógł Andrusowi pokonać słynne U2
„Cieszyńska” zabrzmi u Larischów!
„Cieszyńska” hymnem 1200-lecia?
Komentarze: (10)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

może coś z wyższej półki...? (Eda)

są jeszcze jakieś "trwałe" wartości...?

"...Ale przy tym wszystkim jest piosenką bardzo prywatną. To nie jest pieśń masowa, która mogłaby być grana przez orkiestry i śpiewana na stadionach. Proponowałbym, żeby o „Cieszyńską” się troszczyć, ale nie „szastać” nią za bardzo....". I tu muszę z pełnym szacunkiem Panie Andrus, przyznać Panu rację:-). Jestem tego samego zdania.

Cover – nowa aranżacja istniejącego utworu muzycznego odtwarzana przez wykonawcę, który nie jest jego pierwotnym autorem.

najbardziej niezwykła jest ul.poligonowa...powolutku też taka "niezwykła" staje sie ul.stawowa...panie andrus polecam przejażdżkę tymi dwoma ulicami w cieszynie-zapewniam że dostarczy to panu "niezapomnianych" wrażeń...

=>prezes stajesz się nudny z tą ulica poligonową.
ja jak jadę takimi ulicami to się cieszę , bo mam przy okazji zaliczony aerobik:)

ciesze się, że Andrus zachował dystans.

prezes generalnie jest monotematyczny, nudny i jałowy jak wodzionka...

generalnie to jestem tak samo monotematyczny jak burmistrz-"to droga powiatowa","nikogo nie bedziemy wyręczać","proszę pytac w powiecie"....itp.,itd....

foka ty sie tak samo "cieszysz" jak nie powiem kto...jest takie powiedzenie-a głupiemu radość....
pozatym nie wszyscy jeżdzą hulajnogami jak ty-i zamiast "aerobiku" wolą nie płacić za remonty zawieszeń w samochodach......

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama