, sobota 27 kwietnia 2024
Niezwykła szopka w Strumieniu
Szopkę można zwiedzać od rana do późnego wieczora. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Niezwykła szopka w Strumieniu

TWO
Niezwykła szopka w Strumieniu

Szopka jest ogromna i cała z drewna. Można ją oglądać do 6 stycznia. fot. Wojciech Trzcionka


Niezwykła szopka w Strumieniu

Lama przyjechała do Strumienia z Leśnego Parku Niespodzianek w Ustroniu. fot. Wojciech Trzcionka


Niezwykła szopka w Strumieniu

W Strumieniu liczą, że ich szopka będzie równie popularna jak ta w Porąbce. fot. Wojciech Trzcionka

Tłumy wiernych odwiedzają żywą szopkę, która stanęła w parafii św. Barbary w Strumieniu. Świętej Rodzinie towarzyszą lama, muflon, muł, świnki wietnamskie, lisy, sarny, króliki i mnóstwo ptaków.
Pomysłodawcą niezwykłej szopki jest wikary, ks. Paweł Hubczak, który przyjechał do Strumienia z Porąbki, gdzie przez lata tworzył niezwykłe Betlejem (teraz jego dziełko kontynuują parafianie). — Niektórzy z nas żyją tą szopką od lutego, kiedy w farskim lesie robiliśmy przecinkę i zbierali drewno na budowę. Faktycznie jednak budowa ruszyła w październiku — mówi Marian Skorupa, jeden z wielu parafian, którzy pomagali tworzyć szopkę, a teraz również się nią opiekują.

Szopka jest ogromna i cała z drewna. Nad wejściem wisi napis „Strumieńskie Betlejem". W klatkach i zagrodach w środku oraz na zewnątrz krzątają się lub odpoczywają zwierzęta. Lama, sarny, muflon, owce górskie z fantazyjnymi rogami, kozy karłowate, osioł i świnki wietnamskie przyjechały z Leśnego Parku Niespodzianek w Ustroniu. Ozdobne kaczki, bażanty, gęsi, papugi, przepiórki oraz króliki wypożyczył ze swojej hodowli Józef Krzępek z Zabłocia. Perliczki i gołębie przywiózł Jan Setla ze Strumienia, a listy przyjechały specjalnie z fermy w Janowicach.

Szopka stoi między kościołem a farą. Odwiedzają ją tłumy. — Przyjechaliśmy specjalnie ze względu na dzieci. To dla nich wielka frajda — mówi Klaudia Bartosiak, która wczoraj zwiedzała żywą szopkę z mężem Wojtkiem i córkami Marysią oraz Zuzią.

Szopkę można oglądać do 6 stycznia. Do tego czasu o zagrodę i zwierzyniec zadbają parafianie. Każde zwierzę jest karmione zgodnie z wypisanym dla niego jadłospisem. — Cały czas pilnujemy szopki, sprzątamy ją, oporządzamy zwierzęta, karmimy je i poimy — zapewnia Marian Skorupa.

W Porąbce żywa szopka stała się wielką atrakcją, którą odwiedzają turyści z Włoch, Niemiec i Holandii. W Strumieniu liczą, że ich szopka będzie równie popularna.
Komentarze: (7)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

nawet ap.... (:)

Bo za dużo tam kaczek,osłów,swiń i papug.Nie ma czego komentować!!

wyżyny intelektualne i dobrego smaku.... to chyba iluminacja albo nirwana.

Opluć to każdy głupi potrafi, ale zrobić coś o... to już nie. Byłam, widziałam i gratuluję. A ilość odwiedzających sama mówi za siebie. Warto odwiedzić Strumieńskie Betlejem.

Piekna szopka, pogratulowac wikaremu.

Byłem z dzieciakami i potwierdzam - szopka jest rewelacyjna. Gratulacje dla pomysłodawców i realizatorów.

piekna szopka.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama