Dzisiaj w samo południe Pod Wałką w Cieszynie odbył się coroczny apel, upamiętniający wydarzenia sprzed 77 lat. W tym miejscu stracono 24 mieszkańców Ziemi Cieszyńskiej. „Dziś jesteśmy tutaj, by spróbować objąć wyobraźnią te chwile, kiedy na przygotowanych szubienicach zawiśli działacze ruchu oporu” - powiedział przedstawiciel organizacji kombatanckich.
20 marca 1942 roku, w to samo miejsce, w którym dzisiaj zebrali się samorządowcy, kombatanci, uczniowie i mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego, przywiezieni zostali skazańcy, mieszkańcy Ziemi Cieszyńskiej, w opinii gestapo bandyci. Na 24 żołnierzy Związku Walki Zbrojnej Armii Krajowej czekała szubienica. Na miejscu stali już widzowie, którym wydano rozkaz, by stawić się tutaj w tym tragicznym dniu. Wyrok odczytano w obu językach, głośniej po polsku. Oskarżono skazanych o przynależność do zbrodniczej, tajnej polskiej organizacji, mającej na celu oderwanie Śląska od Rzeszy Niemieckiej. O godz. 16 wyrok został wykonany...
- Przez chwilę możemy poczuć się uczestnikami tych wydarzeń, jednak nie po to, aby tragizm tej sytuacji pogrążył nas w smutku, napawał nas lękiem czy złością, a nawet pragnieniem odwetu, tylko po to abyśmy zrobili wszystko, w tym miejscu gdzie los każdego z nas postawił, aby już nigdy takie zdarzenia nie miały miejsca, abyśmy pamiętali o tych którzy tutaj, ale nie tylko tutaj zginęli, bo walczyli z wrogiem, ale także o tych, którzy zginęli, a chcieli tylko przeżyć. Abyśmy pamiętali, że każda wojna to zło i musimy zrobić wszystko, aby pokój już na zawsze był naszym i kolejnych pokoleń udziałem – podkreśliła burmistrz Gabriela Staszkiewicz.
Coroczna uroczystość Pod Wałką ma uświadamiać wciąż na nowo, kolejnym pokoleniom ważność, potęgę, powagę i dramatyzm związany z drogą, którą przyszło kroczyć ludziom żyjącym w tym wojennym, tak trudnym, a jednocześnie obarczonym piętnem odpowiedzialności okresie naszej historii.
Dodaj komentarz