Spotkanie Cieślarów nie tylko na Górze CieślarW Dzień Matki 26 maja ponad 30 osób spotkało się w Dolinie Czarnego podczas wędrówki do źródeł rzeki Wisły. Część drogi przebyto wozami Doliną Białej Wisełki, potem spacerem do ponad 20 wodospadów - Kaskad Rodła - nazwanych tak dla uczczenia 65. rocznicy powstania Związku Polaków w Niemczech w roku 1987 z inicjatywy Prezesa TMW śp. Jana Kropa. Wycieczkę prowadził doświadczony ratownik górski Bolesław Cieślar. Do wspólnego biesiadowania zaprosiła wędrowców Koliba "Watra" Państwa Anieli i Piotra Cieślarów, gdzie uczestnicy mogli się posilić chlebem z domowym smalcem, pieczonymi na ognisku kiełbaskami i herbatą z zielin. Wspólne śpiewanie cieszyńskich pieśniczek prowadził przy akompaniamencie akordeonu ks. Jan Cieślar z Karwiny, a czas umilała swoimi piosenkami przybyła wraz mężem z San Diego Californi Pani Shirley Bedsole. W niedzielę 27 maja Cieślarowie i wszyscy ci kierzy majó ich radzi tradycyjnie wędrowali z różnych stron na położoną na granicy polsko-czeskiej Górę Cieślar (918 m.n.p.m.). Sygnałem do rozpoczęcia spotkania był sygnał na skierowany cztery strony świata, wygrany z trombity legendarnego członka zespołu Wisła Stanisława Cieślara z Jawornika. Uroczyście otwarli imprezę członkowie Komitetu Organizacyjnego: Karel Cieślar z małżonką Aleksandrą Trybuś-Cieślar z Koniakowa przy Czeskim Cieszynie, Bolesław Cieślar z Kopydły i Grażyna Pruska prezez TMW. Część artystyczną zapewniła Kapela Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca w Wiśle, przy której akompaniamencie wszyscy obecni odśpiewali "Ojcowski dom". W koncercie zaprezentowano wiazankę pieśni góralskich z regionu Śląska Cieszyńskiego po obu stronach granicy. Dużą atrakcją było smażenie jajecznicy na największej w Beskidzie Śląskim patelni z Agroturystyki U-Gazdy z Brennej. Cieślarowie i ich goście pobili poprzedni rekord wspólnie smażąc jajecznicę na szmolcu, szpyrce i boczku z 550 jaj! Smażeniem osobiście dowodził i doprawiał gazda Andrzej Cieślar z Beńskij Malinki, a mieszała, sypała sznytlokiem i rozdawała Basia Cieślar z Kempki z Dziechcinki. Na szczycie jak zwykle można było spróbować przysmaków z kuchni regionalnej Śląska Cieszyńskiego. Największym powodzeniem cieszyły się placki z blachy ze szpyrkami i ze śmietaną, pieczona jagnięcina z kapustą po górolsku i gulasz z barana z Breńskij Malinki, kołaczyki z borówkami, kołacz z serem z Cieślarówki, oscypki z Wyrchgrónia. Na Cieślarze nie zabrakło zacnych gości w osobach Wiceprzewodniczącej Sejmiku Śląskiego Sylwii Cieślar z małżonkiem, gospodarza Miasta Wisła Tomasza Bujoka oraz Przewodniczącego Rady Miasta Wisła Janusza Podżorskiego z małżonkami, przewodniczących wiślańskich osiedli i wójtów miasteczek po czeskiej stronie góry Cieślar oraz organizatorów zjazdów rodzinnych Romana Pilcha i Edwarda Wisełki. Trudno dokładnie określić ile osób zawitało w tym roku na Górze Cieślar, jednak w biurze zarejestrowało się 320 osób, najwięcej z Wisły Jawornika ale i z Osiedla Borowina i Polana pod Baranią Górą, wszystkich miejscowości Śląska Cieszyńskiego po obu stronach granicy, z Chorzowa, Goczałkowic, Bielska Białej, Gliwic. Z dalsza zawitali Cieślarowie z Irlandii, Niemiec i USA. Najmłodszymi uczestnikami spotkania byli: Zosia Cieślar (4 miesiące) z Radostowic koło Pszczyny, Helenka Procner (4,5 miesięcy) i Eliszka Byrtus (5 miesięcy) z Trzyńca. Po raz kolejny nad Cieślarem przez cały dzień świeciło słońce, wszyscy uczestnicy szczęśliwie wrócili do domów radując się na przyszłoroczne Międzynarodowe Spotkanie Cieślarów.
|
reklama
|
Dodaj komentarz