Pro salute: Niedoceniana witamina DDr Helena Paszek, lekarz i działaczka społeczna na Zaolziu, podczas swojej 50-letniej praktyki pediatrycznej i rehabilitacyjnej zgromadziła dowody, że niedobór witaminy D jest przyczyną znacznej ilości stanów patologicznych występujących w wieku dojrzałym, i to nie patologii układu kostnego i narządów ruchu. Zebraną drobiazgową dokumentację i opis swoich doświadczeń przedstawiła w książce wydanej w roku 2011 w Republice Czeskiej, pozycja została również przetłumaczona na język polski. Popularno-naukowa monografia jest przeznaczona nie tylko dla lekarzy, pracowników służby zdrowia i farmaceutów, ale także dla szerokich mas społeczeństwa jako przedmiot uwagi, a jednocześnie projekt wykorzystania pozytywnego działania witaminy D w zdrowiu i w chorobie. Książkę będzie można nabyć podczas wykładu. Od zawsze witamina D była kojarzona głównie z tranem, prawidłowym rozwojem dzieci, a jej niedobory z krzywicą. Naukowe doniesienia ostatnich kilku lat dowodzą, że taki obraz jest ogromnie zawężony, a faktyczny wpływ tej witaminy na nasze zdrowie jest zdecydowanie większy i nie dotyczy tylko okresu dziecięcego, ale wielu schorzeń dotykających nas przez całe życie, w tym także licznych chorób cywilizacyjnych. Wiemy, że witamina D normalnie powstaje w naszym organizmie pod wpływem działania promieni słonecznych. Niestety, mieszkamy na takiej szerokości geograficznej, gdzie przez znaczną część roku jest ich zdecydowanie za mało. Ponadto dużo czasu spędzamy w pracy, w zamkniętych pomieszczeniach, osoby starsze lub chore rzadko wychodzą z domu, a na dodatek mieszkamy często w dużych, zanieczyszczonych miastach. Należy więc albo zmienić dietę na bogatszą w witaminę D lub ją suplementować. Prawidłowy poziom witaminy D wynosi od 30 do 80ng/ml. Tylko u nielicznych osób mieści się on w tym przedziale - najczęściej występują jej poważne niedobory. Poziom witaminy D można łatwo określić badaniem krwi w laboratorium. Jeżeli mamy trudne do zdiagnozowania dolegliwości, to warto wykonać takie badanie. Może się bowiem okazać, że wcale nie jesteśmy hipochondrykami, a problem da się łatwo rozwiązać. Obniżone zasoby witaminy D postrzega się jako ważny dodatkowy czynnik ryzyka wielu chorób cywilizacyjnych, takich jak choroby nowotworowe, choroba sercowo-naczyniowa, nadciśnienie tętnicze, schorzenia autoimmunologiczne, choroby i zaburzenia metaboliczne, choroby infekcyjne wynikające z obniżonej odporności oraz wiele zaburzeń neuropsychiatrycznych.Ostatnie badania ujawniły znaczące dowody, że epidemie grypy, a może nawet zwykłe przeziębienie, jest spowodowane sezonowym deficytem witaminy D. Witamina D ma wpływ na prawidłowy poziom insuliny w organizmie, a przez to zapobiega lub wspomaga leczenie cukrzycy.
|
reklama
|
ja staram się dobrze odżywiać, ale bez sulepmentacji się nie obejdzie, może właśnie ta dvitum, czytałam opinie, ze to jedna z większych dawek bez recepty
Ja ciągle byłam osłabiona i bardzo łatwo brały mnie przeziębienia. Poszłąm do lekarza, zalecił bym zbadał poziom wit. d, okazało się, że miałam niedobory. Zaczęłam brać d-vitum forte i moja odporność bardzo się poprawiła
Dodaj komentarz