Niepełnosprawność na co dzień: Wakacje trwają obawy nie znikająZ obawy przed zarażeniem dzieci musiały opuścić szkolne mury, a ich rodzice rozszerzyć zakres swoich obowiązków. Obowiązki te polegały nie tylko na zapewnieniu dzieciom sprzętu do zdalnego nauczania, lecz również na przejęciu wielu czynności, które na co dzień w szkole wykonuje nauczyciel. Nie jeden rodzic miał z tym duży problem, a zwłaszcza mieli go rodzice dzieci z niepełnosprawnością, ponieważ ich program nauczania znacznie różnił się od tego który sami przerabiali. Nauka w domu to spędzanie długich godzin przed komputerem, co dla wielu dzieci szczególnie niepełnosprawnych zdecydowanie nie wpłynęło pozytywnie na ich stan zdrowia, lecz również mocno ograniczyło bezpośredni kontakt z rówieśnikami. Nastał czas wakacji, który powinien być dla wszystkich dzieci czasem beztroskich zabaw oraz spotkań i to nie tylko z ludźmi z najbliższego otoczenia. Tak więc po raz kolejny przed rodzicami stanęło wyzwanie, a mianowicie jak to osiągnąć tak aby zdrowie rodziny nie zostało narażone na żadne niebezpieczeństwo. Zniesienie wielu ograniczeń nie oznacza tego, że znikło zagrożenie zarażenia się koronawirusem, a co za tym idzie nadal trzeba przestrzegać reżimów sanitarnych. W szczególności dotyczy to dzieci z niepełnosprawnością u większości których odporność jest znacznie obniżona. Z tego też powodu pomimo możliwości swobodnego przemieszczania się wielu rodziców rezygnuje z wakacyjnych wyjazdów w nieznane, ograniczając się do pobytu u bliskich np. dziadków lub dobrych znajomych. Od kreatywności rodziców i opiekunów zależy to czy ich pociechy nie będą narzekać na nudę oraz siedzenie w czterech ścianach mieszkań czy domów, a ich wakacje nie będą przebiegać wyłącznie pod hasłem pandemii.
|
reklama
|
Dodaj komentarz