Trzynieccy Stalownicy od dwóch porażek rozpoczęli nowy sezonSpośród dwóch przegranych meczów na początku sezonu zwłaszcza ta pierwsza - z Motorem Czeskie Budziejowice, była zupełnie niespodziewana. Mecz rozgrywano bowiem w trzynieckiej Werk Arenie, i faworytem spotkania byli bezsprzecznie gospodarze. Mecz jednak bardzo szybko ustawiły bramki dla zespołu z Budziejowic, już w drugiej minucie na prowadzenie wyprowadził gol Mikuláša Hovorki, a w 11 min na 2:0 dla Motoru podwyższył Martin Hanzl. Przez kolejnych 50 minut Stalownicy dwoili się i troili, by zmienić niekorzystny wynik, jednak tego dnia bez zarzutu funkcjonowała budziejowicka defensywa, której bohaterem bez wątpienia był bramkarz Dominik Hrachovina, który wybronił aż 44 strzały Stalowników. - Nie był to dobry mecz z naszej strony, trochę przespaliśmy pierwszą tercję. Poza tym jak się nie strzeli bramek, to się nie wygrywa meczów. Musimy grać lepiej i zdobywać punkty, aby rywale nie uciekli nam w tabeli - mówił po meczu Alan Łyszczarczyk, napastnik HC Oceláři. Szansa na rehabilitację pojawiła się w niedzielę, gdy Stalownicy udali się na mecz do Pardubic. Miejscowe Dynamo po poważnych przedsezonowych wzmocnieniach jest jednym z faworytów do mistrzowskiego tytułu, Stalownicy jednak dość długo mieli szansę na wywiezienie z gorącego terenu kompletu trzech punktów. Zawodnicy śląskiego klubu aż trzykrotnie wychodzili w tym pojedynku na prowadzenie, jednak po każdym golu gospodarze zdołali wyrównać. Po regulaminowym czasie wynik spotkania brzmiał 3:3 (gole dla Oceláři zdobyli: Marko Daňo, Tomáš Marcinko oraz Patrik Hrehorčák), o wyniku zadecydowała dogrywka, w której to niestety gracze Dynama zdobyli zwycięską bramkę. Pod Jaworowy Stalownicy wrócili więc z jednym punktem. - Widzieliśmy dobry mecz z obu stron. Liczyliśmy, że w trzeciej tercji, w której prowadziliśmy 3:2 uda nam się dowieźć zwycięstwo do końca, jednak rywal pokazał nam swoją siłę. O zwycięstwie Dynama w dogrywce zdecydował nasz jeden jedyny błąd w komunikacji - mówił po meczu Vladimír Országh ze sztabu szkoleniowego HC Oceláři. Po dwóch ligowych kolejkach Stalownicy zajmują 11. miejsce w tabeli. Liderem jest Motor czeskie Budziejowice z kompletem 6 punktów. Stalownicy szansę na podreperowanie bilansu punktowego mają już w najbliższy piątek, gdy we własnej hali zmierzą się z zespołem Energie Karlovy Vary. Dwa dni później - 25 września, również we własnej hali podejmą ekipę HC Vitkovice Ridera. Początek obu spotkań o godz. 17.
|
reklama
|
Dodaj komentarz