Golf dla każdego podczas ŚTB 2017

- Marzyło się nam żeby kiedyś zorganizować turniej golfowy tutaj. Może nie konkretnie w Cieszynie, ale za Olzą w Ropicach. Jest tam wspaniałe pole golfowe - Ropice Golf Resort. Dwa lata lub trzy lata temu ojciec podkręcił ten temat, więc skontaktowałem się po czeskiej stronie ze sklepem golfowym, z którym współpracuję. Mój przyjaciel Robert Szewczyk, którego poznałem na studiach, również gra w golfa i wykonał całą najcięższą robotę do dnia dzisiejszego. Poruszyliśmy Urząd Miasta Cieszyna z panem Cezarym Cienciałą na czele oraz czeską stronę, dyrektora pola golfowego. Mieliśmy mało czasu, ale wszystko wskazuje na to, że turniej golfowy się odbędzie. Będzie to pierwszy historyczny turniej golfowy o Puchar Święta Trzech Braci. Będzie on polegał na przyjacielskiej, braterskiej rywalizacji na polu golfowym między zawodnikami grającymi po polskiej i po czeskiej stronie - mówi Mateusz Ligocki.

Skąd u sportowca startującego zimą wzięła się taka pasja?
-My jesteśmy zaszczepieni golfem od wielu lat. Mamy przyjaciela w Australii, Cieszynianina, który wyjechał do Melbourne i tam założył rodzinę. Mój ojciec lata temu pomagał mu tam budować dom i dostał od niego w prezencie kije golfowe. W tamtych latach, a nawet dzisiaj tak jest, że ludzie postrzegają golf jako środowisko zamknięte. Wtedy nie wiedzieliśmy nawet jak złapać kij i jak wykonać zamach, jak trafić w piłkę. Ale próbowaliśmy i dzisiaj jeździmy już po turniejach ogólnopolskich w sezonie letnim. Traktujemy to jako wspaniałą odskocznię od szybkiego trybu życia i ekstremalnego wyczynu na desce snowboardowej. Jako świetną odnowę biologiczną na psychikę, a także spotkanie z bardzo ciekawymi ludzi. Wiele z nich jest już dzisiaj naszymi przyjaciółmi.

Kogo zobaczymy zatem podczas turnieju?
- Udało mi się zaprosić i dostałem potwierdzenie od moich przyjaciół z pola golfowego. Są to Krzysztof Materna, Mikołaj Grabowski, Wojciech „Lajan” Witczak. Czekamy na potwierdzenie od Piotra Gąsowskiego, Anny Kalinowskiej, Marka Plawgo. Może uda się sprowadzić Aleksandra Dzięciołowskiego, Wiktora Zborowskiego, Piotra Małachowskiego, który od niedawna też gra w golfa, może dojedzie również Mariusz Czerkawski.

To jednak nie koniec, bo organizatorzy przygotowują coś nie tylko dla tych grających.
-Nie zapominamy o tych osobach i to one przede wszystkim leżą mi na sercu, które albo mieli niewielki kontakt z golfem albo w ogóle żaden. Przygotowujemy cztery sesje od godziny 10:00 do 14:00. Co godzinę 20 osób będzie mogło odbyć profesjonalną pierwszą lekcję z trenerem, żeby do tego doszło trzeba się zarejestrować przez stronę www.golfbrothers.pl/swieto , wypełnić formularz, wybrać godziny i wpłacić 9 złotych. Myślę, że będzie to wspaniała rzecz, ciesząca się dużym zainteresowaniem.

Jak chwycić kij, jak trafić w piłkę? Tego osoby ze Śląska Cieszyńskiego będą mogły się dowiedzieć już 11 czerwca.
- Może załapią tak zwanego bakcyla i będą czerpali tyle samo satysfakcji, a może i więcej co my z tej wspaniałej gry. Robimy to po to, żeby nie tylko mówić o golfie, ale też spróbować. To sport dla każdego - dodaje Mateusz Ligocki.