Bronisław Komorowski spotkał się z rodzinami górników poległych podczas pacyfikacji kopalni "Wujek" W spotkaniu w salach Zamku Prezydenckiego w Wiśle wzięło udział 30 przedstawicieli rodzin ofiar. fot.Maciej Kłek W spotkaniu w salach Zamku Prezydenckiego w Wiśle wzięło udział 30 przedstawicieli rodzin ofiar. - Zechcieliście Państwo przyjąć moje zaproszenie do odwiedzenia Wisły, rezydencji prezydenta, którą swego czasu lud śląski ofiarował Polsce, aby prezydenci pamiętali o Śląsku - mówił Prezydent RP Bronisław Komorowski podczas oficjalnego przywitania gości. - Od tragicznych wydarzeń, do których doszło w sytuacji dramatu narodowego, minęło już 31 lat. Pewnie jest jeszcze wiele osób, które to dobrze pamiętają. Ja także pamiętam ten moment ściśnięcia się serca, gdy do ośrodka internowania dotarły informacje, że padły strzały, zginęli ludzie, że krew leje się, być może w innych miejscach kraju. Ale państwo, rodziny górników, którzy polegli, przeżywaliście dramat z niczym nieporównywalny - mówił Prezydent i dodał, że są takie rany, polegające na utracie najbliższych w sytuacji dramatu, które są nie do zabliźnienia. Prezydent zaznaczał, że wielu członków rodzin wspominając swego ojca, brata, czy syna, tak widzi świat: że przyszło im żyć w warunkach niezabliźnionej rany- dodał. Prezydent podkreślił, że dzieląc się opłatkiem z rodzinami poległych górników, symbolicznie dzieli się ze wszystkimi polskimi rodzinami, które cierpią z powodu niezabliźnionych ran po stracie bliskich, zasłużonych w walce o wolność ojczyzny i o lepszą Polskę. - Te dni są rocznicą stanu wojennego i tragedii, która rozegrała się na różnych kopalniach, a szczególnie na kopalni "Wujek". Dlatego chcemy modlitwą objąć całą ojczyznę i polecić ofiary stanu wojennego. Chcemy modlić się za ich rodziny - mówił prałat Marek Szkudło. Życzenia w imieniu rodzin złożyła córka jednej z ofiar pacyfikacji Katarzyna Kopczak. Spotkanie poprzedziła msza święta w intencji poległych górników, odprawiona w położonej na terenie rezydencji kaplicy św. Jadwigi Śląskiej.
|
reklama
|
|||||||||||||||
|
Jedną z pierwszych inicjatyw ustawodawczych Komorowskiego była nowelizacja ustawy o stanie wojennym, uchwalona w ekspresowym tempie, tuż przed wyborami parlamentarnymi 2011 roku. Pozwala ona prezydentowi wprowadzić stan wojenny lub stan wyjątkowy „w sytuacji szczególnego zagrożenia konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego, w tym spowodowanego działaniami o charakterze terrorystycznym lub działaniami w cyberprzestrzeni, które nie może być usunięte poprzez użycie zwykłych środków konstytucyjnych”. Przy pomocy tej ustawy można podważyć każdy niekorzystny werdykt wyborczy lub zablokować zmiany groźne dla rządzących.
A na drugi dzien prezydent Komorowski zaprosi generala Jaruzelskiego do BBN, azeby mu doradzal.
A w trzeci dzien mianuje paru wojskowych wyksztalconych w moskiewskich uczelniach na generalow.
W miedzyczasie prezydent Komorowski wysle serdeczne zyczenia urodzinowe Putinowi i zaostrzy przepisy o zgromadzeniach (tak samo jak Putin pare tygodni wczesniej).
A na stanowiska swych glownych doradcow mianuje wylacznie zadeklarowanych PZPRowcow jak Nalecza czy Kuzniara.
A na czwarty dzień przyjdzie pielegniarka da ci zastrzyk i ściągnie kaftanik
wg. Pana Gustawa dzisiaj nie ma podwyżek. Nie dość że podwyżki to pełne półki ale bezrobocie może i na Śląsku to ludzie mają pieniądze , ale wschodnia ściana bieda aż piszczy. Czy pan nie widzi bezdomnych i grzebiących w kubłach, niedożywionych dzieci, wydaje mi się że kiedy tego nie było. Nie było też władzy która zarabiała takie pieniądze ani też złodziejstwa u władzy kolesiostwa przekrętów kiedyś dawaliśmy do RWPG teraz dajemy do NATO. Jakie to ma znaczenie czy jesteśmy zależni od wschodu czy od zachodu jeden diabeł. Wszyscy nas doją bez ograniczeń, może jeszcze więcej jak kiedyś, podstawiamy się jak możemy. Żyjemy w niewyobrażalnym stresie w dodatku co nam to dało zniszczenie rolnictwa konserwanty , niezdrowa żywność, zniszczenie przemysłu wytworzenie elity na garbach robotników, nieliczenie się z ludźmi i.t.p.
Jest spora grupa forumowiczów, którzy mają niesamowity problem ze zrozumieniem prostego tekstu. I Zenek niestety do nich należy. Pisałem tylko o wspomnianych tzw. mężach stanu, nic o braku problemów życiowych na Tuskowej Zielonej Wyspie. Powiem więcej do tej rzeczywistości też mam stosunek krytyczny. Nie wiem co Zenek bierzesz, ale to musi być mocne.
Nie ma dwóch zdań - dla ciebie PRL to raj utracony
RWPG = NATO
a tak generalnie to jest do de...
++++
Ś.p. o. Józef Maria Bocheński, dominikan, napisał w swej książce "Podręcznik mądrości tego świata":
....
"Gdy dalsze życie wydaje ci się na pewno i bezwzględnie nieznośne popełnij samobójstwo."
Wstyd mi za całą władzę po 1989r. Dla mnie najlepszym mężem stanu był Gierek, a później Jaruzelski. O taką Polskę Ci górnicy nie walczyli, ja na ich miejscu nie przyjął bym zaproszenia. Bezrobocie jest niewyobrażalne młodzież na utrzymaniu rodziców, do lekarza specjalisty się dostać to graniczy z cudem, a panowie na górze biorą takie pieniądze o czym nam biedakom na dole wolno tylko pomarzyć, a co nam szykują od Nowego Roku podwyżki podwyżki i jeszcze raz podwyżki. Najgorsze z tego wszystkiego to podpisanie GMO czego nie zrobił żaden rząd na zachodzie. Jednak Gierek chociaż miał nacisk z wschodu o ludzi dbał inaczej. Niestety. O bezrobociu nie było mowy to co Gierek wybudował to te rządy sprzedały za bezcen lub zrównali z ziemią. Każdy miał dostęp do lekarza w każdej minucie. Teraz jest bałagan totalny bezprawie Prawo dla bogatych. Trzeba życie przeżyć żeby główkować. Ci co głosowali na PO powinni pracować do 100 lat, najpierw trzeba ludziom zapewnić pracę a później uchwalać ustawy. Starych ludzi dają na powolną eutanazję bez pracy bez pieniędzy i bez opieki lekarskiej. Nie ma gorszych rządów jak te i pokazywanie PIS jak najgorszej strony. Tematy zastępcze to Madzia z Sosnowca żeby odwrócić uwagę od złego rządzenia. Teraz jeszcze wprowadzą EURO i będzie po nas. Może wreszcie ludzie się obudzą ale za późno bo już nie ma co sprzedać jesteśmy goli i weseli po tych wszystkich rządach po 1986r. Rządzi nami nocna zmiana.
Panie Arnoldzie coś się Panu pokiełbasiło. Jest Pan bystrym obserwatorem rzeczywistości, ale z wnioskami już gorzej. Nazywanie Jaruzelskiego mężem stanu to tak samo mądre jak nazwanie Wałęsy Mędrcem Europejskim. Jaruzelski tylko pod pretekstem złego stanu zdrowia uniknął skazania za kierowanie "związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym". Polska w grudniu 1981 roku nie spłynęła krwią nie dlatego, że generał się nad nami ulitował, czy, że nie znalazłby posłusznych, a nawet gorliwych wykonawców. Nie miejmy złudzeń - znalazłby ich i to bez trudu nawet i dzisiaj, tak jak i dzisiaj - mimo osłabienia chorobą - również i jemu nie drgnęłaby ręka. Generał Jaruzelski był, jest i pozostanie komunistą - w całej straszliwej i odrażającej postaci. To nie dzięki niemu stan wojenny był "mniejszym złem" - tylko dzięki nam, którzy wtedy nie stawiliśmy zbrojnego oporu. Generał Jaruzelski przypisuje sobie tę zasługę bezpodstawnie. Pocieszam się tym, że Pana opinia o tej postaci jest pokłosiem kultu generała w tzw. wiodących mediach.
Serwilizm drugiego wymienionego "męża stanu", czyli Gierka w stosunku do Związku Radzieckiego przybierał karykaturalne rozmiary. Przypominam, że w 1974 r. Gierek odznaczył Leonida Breżniewa naszym orderem Virtuti Militari.
Pomysłem Gierka było też wprowadzenie do konstytucji PRL wiernopoddańczych zapisów o sojuszu z ZSRR. Gdy lecie 1976 r. w Polsce wystąpił kryzys gospodarczy w sklepach zabrakło podstawowych produktów. Sejm uchwalił podwyżkę cen mięsa, masła, cukru i innych produktów. Podwyżka była ogromna, wahała się między 30 proc. a 100 proc. Potem był Radom itd.
Pozdrawiam Gustaw
Na innym portalu wklejasz ten sam tekst jako "Iwan".
Sądząc po prezentowanych poglądach - apoteoza Gierka i Jaruzelskiego, obrona PiS-u - Iwan jest o wiele bardziej odpowiednim nickiem dla głoszonych przez ciebie poglądów.
Do swidanija, tawariszcz Iwan!
Bud'tie zdarow.
HAŃBA, HAŃBA HAŃBA. "Przywódca Narodu" zaprasza rodziny ofiar zamordowanych na rozkaz swych doradców i "kolesi". "Człowiek Honoru" - jak nazwał Komor Jaruzelskiego, Nałęcz, Kuźniar i inne PZPR-owskie kreatury to przecież jego "doradcy".
Najwyraźniej wycierpiałeś się bez internowania znacznie bardziej niż prezes Kaczyński, trwałe skutki tej męki widać u cię do dzisiaj...
Kolejny raz proszę cie kowalska: zmień psychiatrę bo ten cię okłamuje. Albo nie zmieniaj, lecz przestań tutaj pisać bzdury zasłyszane w GW i TVN !!!
Dojmująca jest zwłaszcza świadomość, że za śmierć dziewięciu górników zamordowanych podczas pacyfikacji karę – i to symboliczną – ponieśli jedynie zomowcy z plutonu pacyfikującego kopalnię.
Ale to tylko ręka, która dokonała zbrodni. A co z głową?
Dodaj komentarz