, poniedziałek 6 maja 2024
Zamek Cieszyn świętował urodziny. Był tort, zacni goście i ikony śląskiego dizajnu
- Nie myślę o naszej ósemce, że jesteśmy już tacy mądrzy. To był trudny rok. Wszystko co było proste - się komplikowało, to co zawsze było łatwe - było trudne, a co powinno przyjść naturalnie - okazywało się, że przychodziło z bólem - podsumowywała ostatni rok Ewa Gołębiowska, dyrektorka Zamku Cieszyn. fot: Maciej Kłek



Dodaj do Facebook

Zamek Cieszyn świętował urodziny. Był tort, zacni goście i ikony śląskiego dizajnu

STEFAN MAŃKA
Zamek Cieszyn świętował urodziny. Był tort, zacni goście i ikony śląskiego dizajnu

Jednym z założeń wydarzeń towarzyszących urodzinom Zamku, było przekonanie nieprzekonanych do kwestii pozytywnych zmian, jakie w miastach i regionach zachodzą pod wpływem dizajnu. fot. Maciej Kłek

Ósemka nie musi boleć i psuć się od razu, a jej wbicie do łuzy nie oznacza natychmiastowego zakończenia gry. Z takimi zapewnieniami zakończyły się w niedzielę, trwające trzy dni - 8. Bardzo Mądre Urodziny Zamku Cieszyn. Solenizant nie miał powodów by narzekać na brak gości, a ci z kolei na brak atrakcji, których dostarczyły im liczne wystawy, warsztaty oraz urodzinowe party w wykonaniu Mik Musik Sound Sistema i Studio Rygalik - Design Aperitivo.

- Nie myślę o naszej ósemce, że jesteśmy już tacy mądrzy. To był trudny rok. Wszystko co było proste - się komplikowało, to co zawsze było łatwe - było trudne, a co powinno przyjść naturalnie - okazywało się, że przychodziło z bólem - podsumowywała ostatni rok Ewa Gołębiowska, dyrektorka Zamku Cieszyn. Podczas podsumowania wśród najważniejszych wydarzeń 8. roku działalności Zamku, wymienione zostało m.in. II Transgraniczne Forum Gospodarcze oraz poświęcona gospodarce nadzwyczajna sesja rady miasta, projekt rewitalizacji Parku Kasztanowego w Cieszynie, imprezy odbywające się na Wzgórzu Zamkowym, projekty kładące szczególny nacisk na kultywowanie tradycji i folkloru cieszyńskiego oraz ocalanie od zapomnienia i wyginięcia rzemiosła, jak również wystawy, których w 2012 roku doliczono się trzydziestu (w tym 5 poza Cieszynem). - Rok 2013 to rok statystyki - przyznała z uśmiechem Ewa Gołębiowska i wyliczyła, iż w zeszłym roku 27 tys. turystów odwiedziło Wieżę Piastowską, 7,5 tys. gości przestąpiło progi Informacji Turystycznej, 3,9 tys. osób wzięło udział w zamkowej Nocy Muzeów, 460 dzieci kreatywnie bawiło się na warsztatach i wystawach przygotowanych specjalnie dla nich, 165 uczestników wzięło udział w II Transgranicznym Forum Gospodarczym, 70 firm skupionych było w ramach Klubu Przedsiębiorcy, powstały 63 miejsca na Szlaku Tradycji, 35 członków skupił Śląski Klaster Dizajnu i odbyło się 12 warsztatów rzemiosła.

Jednym z założeń wystaw, warsztatów i wykładów towarzyszących urodzinom Zamku, było przekonanie sceptyków do kwestii pozytywnych zmian, jakie w miastach i regionach zachodzą pod wpływem dizajnu. - Młodzi projektanci, których prace tutaj prezentujemy oraz odwiedzający Zamek Cieszyniacy znajdują się w tym samym punkcie startu. I jedni i drudzy próbują zrozumieć dizajn i jego znaczenie, z tą różnicą, że projektanci sami szukają odpowiedzi na pytanie jak ważne jest projektowanie, a mieszkańcy Cieszyna znajdują ją na Zamku. Odwiedzający mogą przyjrzeć się prototypom produktów, przeanalizować zaprezentowane pomysły, które w wielu przypadkach, z powodzeniem mogłyby od razu zostać wykorzystane w naszym codziennym życiu - wyjaśnia Anna Zabdyrska, kuratorka wystawy Graduation Projects 2011/12 prezentującej czterdzieści najlepszych prac dyplomowych absolwentów z Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Zabdyrska pytana wprost, o to, dlaczego tak ważny jest dizajn, odpowiada z uśmiechem - Przecież wszystko co nas otacza, zostało kiedyś przez kogoś zaprojektowane.

Każdego dnia urodzinowy tort przybierał inne smaki, a lukrowa ósemka dla wielu gości wyglądała niczym symbol nieskończoności. Zresztą to właśnie jej poświęcona została wystawa ikon śląskiego dizajnu, która w sobotę, w samo południe miała swój wernisaż w placówce banku PKO w Cieszynie. Wystawa skupiająca przedmioty codziennego użytku, które już w pierwszej połowie XIX wieku produkowane były w kilkunastu tysiącach egzemplarzy, promowała publikację prof. Irmy Koziny zatytułowaną "Ikony dizajnu w województwie śląskim". Dzięki niej w placówce banku rozbrzmiewała muzyka z pierwszego śląskiego radioodbiornika Capello, a dokładnie z szafy zestawu muzycznego Roma Z, zamiast bankomatu pod jednym z filarów stanął piekarnik Amica Zen, a między okienkiem do obsługi klienta indywidualnego, a "bankofonem", zapakowany został katowicki Motocykl Moj, który według niektórych znawców przewyższał standardem słynne maszyny firmy Harley-Davidson. Wśród 10 ikon dizajnu swoje miejsce znalazły się również: Żeliwny Igielnik, wykonane z rur stalowych meble z rezydencji prezydenta RP w Wiśle, porcelanowe steatyty ze Śląska, szklane asteroidy rodem z PRL-owskich stołów, długopisy Zenith, którymi swego czasu pisała cała Polska, pierwsza polska endoproteza oraz szybowiec Foka rodem z Bielska-Białej. Historię każdego z tych przedmiotów przedstawiła autorka publikacji, która przy okazji podkreślała, jak ważne jest chronienie polskich marek przed sprzedażą zagranicznym firmom, które wielokrotnie uśmiercają to, z czego możemy być dumni.

Ósme urodziny Zamku były okazją do spotkania jego przyjaciół, których długo wymieniała dyrektorka Zamku, wskazując przy tym jak różne szerokości geograficzne reprezentują. Tym najbardziej zasłużonym wręczone zostały odznaki Przyjaciela Zamku oraz Mirabilis - czyli dżem ze śliwek mirabelek, rosnących przy Rotundzie Św. Mikołaja. Wśród laureatów odznak znaleźli się: Karol Śliwka, Irma Kozina, Marek Cecuła, Joanna Wowrzeczka, Renata Glac, Anna Zabdyrska, Leszek Richter oraz Paweł Noga. "Zamkowy dżem" otrzymali: Mieczysław Szczurek, Jerzy Gorzelik, firma Paged SA, Adrian Kanert, Michał Paluch, Jan Cegiełka, Łucja Ginko, Przemysław Smyczek, Aleksandra Trybuś oraz Marek Przybył.

Kto nie pojawił się na urodzinach Zamku nadal ma szansę zobaczyć wystawy, które swój wernisaż miały w ten weekend. Wystawy: Graduation Projects 2011/12, Zawodowcy. Historie ginących zawodów, Meble gięte. Tradycja i nowoczesność oraz Ikony śląskiego dizajnu można podziwiać do 3 marca. Nieco wcześniej, bo 17 lutego swój finał będą miały wystawy: Dobry Tydzień Projektanta, Wzorowe Śląskie, PERSPECTIVE_S oraz Stół za stówę.

Komentarze: (12)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

mizeria a igrzyska i medale we krwi ....

... Miałam problem z wysłaniem odpowiedzi, więc wysyłam ponownie: czytam, ale "Codzienną". Na "fora" staram się nie wchodzić: chętnie porozmawiam z osobami mającymi inne zdanie, ale nie z agresywnymi anonimami. Urodzin też nie obchodzimy na "forach", tylko w mieście, wszystko (prawie) jest bezpłatne. Dlaczego co roku? Zamek jest wciąż nietypową instytucją, łączącą różne dziedziny: pomagamy firmom, promujemy dobre wzornictwo, popularyzujemy tradycję. W ten jeden wyjątkowy weekend przedstawiamy CAŁĄ naszą działalność, regionaliści mogą spotkać się z projektantami, przedsiębiorcy z samorządami, młodzi ze starszymi... Poznają się, zdarza się, że nawiązują współpracę. Robimy to również dla... "Machów", wierząc, że pracą i silą spokoju przekonamy krytyków.

Zamek jest największym nieporozumieniem i porażka w samorządowej historii Cieszyna w III RP.
Miliony złotych plus olbrzymia infrastruktura w najbardziej atrakcyjnej lokalizacji miasta zostały zawłaszczone przez grupę osób
bez przygotowania i kompetencji do zarządzania takim majątkiem
- za to z niepohamowanymi apetytami na publiczne pieniądze.
W mieście, w którym podatnicy przedreptują na mrozie placu udającego dworzec autobusowy czy kolejowy,
"podziwiają" sromotną tandetę ratuszowego targowiska,
a pracy muszą szukać poza nim
- Pani na Zamku ze swym dworem fundują sobie luksusowe miejsca parkingowe pod Zamkiem,
celebrują "za darmo" urodziny różowego jelenia,
organizują bankiety na cześć Zwycięstwa Dizajnu Nad Niedizajnem.
Pani Gołębiowska - jeżeli to faktycznie pani wpis, to gratuluję odwagi popełnienia nim swoistego "coming-outu"...
to wszystko, co mogę na jego temat pozytywnego napisać

"pomagamy firmom" - niezły żart.

Pani Ewo ! proszę się nie przejmować ,-jedni mają kłopoty z ortografią inni z obsługą komputera .Wszystko przy wyrozumiałości dla osoby jest do pokonania. Nie sądzę aby teksty poniższe były agresywne- raczej wynikają z troski o stan gospodarki państwa czy gminy.Nawet jeśli pani podpisała się z imienia i nazwiska także w jakiś sposób chroni Panią anonimowość -zauważyla Pani dopisek przy swoim nazwisku(niezweryfikowany)-tak to już jest w tym wirtualnym świecie.
Co do kosztów corocznych urodzin na Zamku Cieszyn pozwolę się z Panią nie zgodzić. (Owo prawie) w jakiś sposób Panią chroni z zarzutu nieprawdziwości bezpłatnosci imprez o których Pani wspomina. 6,5 mln zł wyciągniętych dotacji z budżetu miasta przez owe osiem lat istnienia Zamku stanowi ogromny koszt funkcjonowania jak to Pani określiła tej "Nietypowej Instytucji""(zatem prawie bezpłatne - zakrawa na ironię). Zwrócił na to uwagę publicysta GC Pan MMT ,ktory wykazał w swoim tekście dlaczego budżetu gminy nie stać było na wykupienie dworca PKS.Oczywiście nie tylko Pani kieruje nietypową instytucją ,które co roku sięgają po znaczące dotacje z budżetu gminy -tzw. grosz publiczny. Taką instytucją jest także "Książnica Cieszyńska". Pragnę Pani jednak zakomunikowań ,że nie ma pieniędzy publicznych -państwo i samorząd a także UE utrzymywane są z podatków. A zatem ,żeby Pani dać dotację na funkcjonowanie "nietypowej instytucji" komuś trzeba zabrać pieniądze.Pieniądze w formie podatków płacą w sporej części firmy i powiem dosadnie- jeśli Pani chce pomóc firmom to najlepiej będzie jak im Pani Zamek przestanie firmom pomagać a wtedy wszystko się odwróci. Firmy będą płaciły niższe podatki, będą mogly poprawić konkurencyjnośc bo więcej zostanie pieniędzy na ich rozwój. Co do promocji wzornictwa -dodała Pani "dobrego" wzornictwa to proszę ocenę co jest dobre a co złe pozostawić odbiorcą zainteresowanych wzornictwem - tylko jak się to ma do celów i zadań gminy -by takie zdaniem Pani "dobre" wzornictwo promować w tej nietypowej instytucji ,która wg Pani ma prawo z uwagi na swoją nietypowość do celebrowania kolejnych swoich urodzin.:

Pani Dyrektor, nic nie jest za darmo, bo Zamek Cieszyn finansują z podatków WSZYSCY mieszkańcy Cieszyna i od niedawna WSZYSCY mieszkańcy województwa śląskiego. Ale bez Zamku młodzi nie spotkają się ze starszym, przedsiębiorcy z samorządami, a regionaliści z projektantami...

nie czekając na ew. wypowiedź E.Gołębiowskiej, wtrącę - że aranżacja rocznic jest znakomitym sposobem na podsumowanie, konfrontację osób i pomysłów minionego okresu, w sposób lekki i oryginalny... skłania do tego niestandardowa aktywność Zamku Cieszyn - inne instytucje, działające w rutynowy sposób, obchodziłyby podobne rocznice w ...monotonny, mało urozmaicony sposób ...z wyjątkiem Cieszyńskiego Studia Teatralnego, pod warunkiem, że miałoby stosowną dla swoich artystycznych zamierzeń siedzibę...stosowną również, do podobnych zamierzeń rocznicowych... ponadto takie rocznice, to dobry pomysł na promocję i popularyzację...

Ja ciągle nie mogę zrozumieć - i pytam o to Panią Ewę ,czym różni się instytucja o nazwie Zamek Cieszyn celebrująca na forach swoje kolejne bo już 8 urodziny a nie czynią tego np. Teatr im.Adama Mickiewicza w Cieszynie to np. były by 103 urodziny, Dom Narodowy 101 rocznica urodzin i np. pierwszy miesiąc panowania nowej Pani dyrektor, ZGK z Józefem Szygudą -10 rocznica, ZBM podobno 25 rocznica -Pani Domagala 10 lat na czela Budynków Miejskich, wieczysty v-ce burmistrz Matuszek 15 rocznica itd. A może też celebrują tylko czynią to w konspiracji -z flaszką pod biurkiem i z grzebieniami we własach. Ktoś zapyta czemu z grzebieniami we włosach -ano na okoliczność nadejścia wszawych czasów ,że jedni to celebrują z hukiem a inni bez rozglosu. Sam już nie wiem jak na to patrzeć. Czekam na włączenie się w dyskusję pani Ewy.Wiem ,że czyta.

anonim nie chce dostrzec pozytywów tropiąc, z lubością detektywistycznego odkrywcy, negatywne strony zamkowej aktywności - to już właściwie polityczne nastawienie, które dominuje cały ogląd... może intensywny wyciąg lub kilka kropel mirabelkowej esencji, ulżyłoby w tej dolegliwości?
J.Oszelda

szanuję tych, którzy mają odmienne zdanie, ale w tym przypadku należy na zamek spojrzeć z szerszej perspektywy niż tylko wzgórza zamkowego i organizowanych tam wystaw i spotkań. Zamek się wyalienował ze społeczeństwa naszego miasta i staje się oazą snobizmu. Podobnie rzecz się ma z impresaryjnym teatrem P.Łyżbickiego. Kogo na te spektakle stać ? proszę samemu sprawdzić.

A ,tak konkretnie Pani Ewo.? Ktory to zaklad budzetowy miasta czy instytucja ,tak każdego roku usiłuje obchodziś fakt swojego istnienia. Mobilizuje na to środki publiczne i absorbuje czas tzw.oficjeli w godzinach ich pracy opłacanej także przez podatników.W odbiorze sporej części mieszkańców Cieszyna niepokój musi budzić mnogość instytucji zajmujących się "namiastką" (co oczywiście wyjaśnię) kultury i wynikających stąd trudności jakie od bezmala także ośmiu lat przeżywa budżet miasta. II transgraniczne forum gospodarcze było finansowane z budżetu Zamku? (rozumiem w podtekście że finansowane z budżetu gminy) a nie np. przez Sląską Izbę Gospodarczą ,czy Czesko -Polską Izbę Handlową, lub np.BCC .? Ile instytucji po obu stronach granicy przypisze sobie fakt organizacji tego forum no i jaki udział ostateczny był w tym wydarzeniu Zamku?Wydarzenia takie jak Cieszyńska truwla i towarzysząca jej cyklicznie wystawa rękodzieła ludowego powstałej z inspiracji "gorolskiej swobody" -to tylko zakupienie gotowego produktu powtarzanego za każdym razem czy to w czasie Tygodnia Kultury Beskidzkiej, Gorolskiego Swięta w Jabłonkowie ,Sląskich Dni w Łomnej -na to nie trzeba instytucji z kilkunastoma etatami oplacanymi cały rok -za Olzą takie imprezy robią społecznicy. Czy jeśli by wieża piastowska nie była by przypisana Zamkowi Cieszyn a nadal by byla pod muzeum to by te 27 tys. turystow nie wyszło by na jej wierzchołek? albo inni turyści nie skorzystali by z biura informacji turystycznej ,a noc muzeów by w Cieszynie nie miała miejsca?Z czego tak praktycznie skorzystał podatnik miasta po licznych wystawach i projektach "dizajnu" ,za ktore zapłacił .Fakt projektowania wynikający z potrzeb ludzkich jest praktyką a nie niezwykłością zatem Zabdyrska fanaberie nie musi przypisywać praktycznej ludzkiej zaradności.Gmina wije się w konwulsjach a miasto powiatowe traci swoja range nie stać go na utrzymanie dworcow PKP, PKS, likwiduje lub znacznie ogranicza funkcjonowanie placówek oświatowych ,ma fatalne drogi i chodniki, wysokie bezrobocie ,olbrzymie długi. Można powiedzieć ,że na lokalnych forach więcej się pisze na temat zamku niż na temat stanu gospodarki gminy. To jak się okazuje nie jest zamek w gminie ale gmina przy Zamku Cieszyn.
Nic więc dziwnego ,że kiedyś zamek w ruinie a gmina byla kwitnąca ,teraz mamy "kwitnący" dizajnem Zamek z zrujnowaną gminę. Mach

Ósemki, czyli zęby mądrości niestety nie dodają rozumu. Kojarzą się raczej z bólem i skomplikowanymi zabiegami.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama