Pamiątki po Marii Wardas w skoczowskim muzeumTo zbiór ponad dwóch tysięcy osobistych pamiątek. Kuś wymienia wśród nich dokumenty, fotografie, obrazy, listy, ale też strój cieszyński należący do Wardas, czy śmigło samolotu, którym latała. - Po ich uporządkowaniu i skatalogowaniu najciekawsze z nich zaprezentujemy na specjalnej wystawie. Mam nadzieję, że będzie to okazja do przypomnienia tej niezwykłej, a zapomnianej na Śląsku Cieszyńskim postaci - dodaje. Maria Wardas urodziła się w Roztopicach na Śląsku Cieszyńskim. Była pisarką i propagatorką lotnictwa. Jej pierwszym nauczycielem był Gustaw Morcinek. Znała się również, z mieszkającą w Górkach Wielkich pisarką Zofią Kossak. - Obecnie niestety bardzo mało o niej słychać, a była osobą wyjątkową. Pierwszą kobietą na Śląsku, która jeździła motorem i drugą w Polsce kobietą - lotnikiem. Z pewnością zaś była najlepszą pisarką wśród lotników. Jej zainteresowania były bardzo szerokie, czynnie uprawiała narciarstwo, a jako taterniczka wspinała się na szczyty gór. Swoje pasje wplatała do literatury - opowiada Władysława Magiera, autorka dwóch książek z serii "Szlakiem cieszyńskich kobiet", w których znalazły się biogramy kobiet, które swoją pracą i postawą zasłużyły się dla Śląska Cieszyńskiego, a dziś często są zapomniane. Maria Wardas jest jedną z bohaterek drugiej części książki Magiery. Pisała powieści dla młodzieży, głównie o tematyce lotniczej, które przed wojną należały do kanonu lektur obowiązkowych w szkołach. Jest między innymi autorką powieści biograficznej o Franciszku Żwirce i Stanisławie Wigurze "Zew przestworzy". W kilkutomowym cyklu powieściowym "Wyłom" przedstawiła wieś na Śląsku Cieszyńskim na przełomie XIX i XX wieku. - Mimo, że długo mieszkała na Śląsku Cieszyńskim nie ma tu ulic, placów czy szkół jej imienia. Kiedy żyła, robiła wiele dla promocji regionu. Na fotografiach można obejrzeć ją często w stroju cieszyńskim, który ubierała na spotkania i uroczystości. Ostatnie dwadzieścia lat mieszkała u bratanka w Wiśle. Nigdy nie miała męża ani dzieci i może dlatego nie ma się komu o nią upomnieć - zastanawia się autorka książki "Szlak cieszyńskich kobiet". Pamiątki po Marii Wardas zostały przekazane do Muzeum im. Gustawa Morcinka w Skoczowie przez Muzeum w Bielsku-Białej.
|
reklama
|
Ciekawa rzecz, ale dziwi mnie, że w dzisiejszą 80 rocznicę śmierci Żwirki i Wigury z lokalnych mediów tylko BESKIT CIESZYŃSKI 43400 porusza ten temat na swoim fecebookowym profilu, a w sobotę też tylko tam można było przeczytać o uroczystościach związanych z tą rocznicą.
Dodaj komentarz