Cieszyn: Przyszłość ściany wspinaczkowej pod znakiem zapytania "Strefa Wolności" była miejscem bardzo lubianym i cieszącym się popularnością wśród mieszkańców, fot. mat. pras.  mat.pras. Wątek tej sprawy został niedawno poruszony na forum internetowym "Pytania do burmistrza”. - Wedle mnie jest to miejsce bardzo potrzebne dla naszego miasta. Naprawdę mamy już dość sklepów z ciuchami i tandetną bielizną - stwierdza jeden z mieszkańców Cieszyna. - Bywając tam mniej więcej cztery razy w tygodniu, można było widzieć naprawdę wielu ludzi. Od małych dzieci po starsze osoby, z Polski i Czech - dodaje. Jak informował nas dyrektor MZD, Wiesław Sosin na jakiś czas przed zamknięciem tego miejsca, "Strefa Wolności” zalegała z płatnościami za czynsz. Na argumenty finansowe powołuje się także burmistrz Ryszard Macura, odpowiadając mieszkańcowi. - Przyczyny rozwiązania umowy mają wyłącznie aspekt finansowy. Obiekt Miejskich Hal Targowych jest obiektem o charakterze komercyjnym, zatem relacja najemca-wynajmujący opiera się na wypełnianiu zapisów zawartych w umowie najmu danego lokalu - wyjaśnia burmistrz. - Przychody z najmu lokali w obiekcie Miejskich Hal Targowych stanowią jeden z wielu elementów przychodowych w budżecie miasta Cieszyna. Również wspomniane sklepy z odzieżą zlokalizowane w obiekcie Miejskich Hal Targowych doskonale sobie radzą w realiach gospodarki rynkowej i dochody w ten sposób uzyskiwane pozwalają realizować różne cele społeczne - dodaje. - Czy nie dałoby się wesprzeć ścianki, aby przetrwała? - dopytuje mieszkaniec. Jak informuje burmistrz, niedługo zostanie ogłoszony przetarg na najem lokalu, w którym działała "Strefa Wolności”. - Informacja o przetargu zostanie zamieszczona na stronie internetowej MZD w Cieszynie oraz w "Wiadomościach Ratuszowych”. Nie jest wykluczone, że nowy najemca będzie kontynuował działalność dotychczas prowadzoną we wskazanym miejscu i że zainteresowanie mieszkańców Cieszyna i przyjezdnych ścianą wspinaczkową pozwoli najemcy na prowadzenie tej cennej dla wielu działalności - stwierdza Ryszard Macura.
|
reklama
|
|||||||||||||||
|
"I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot? Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego."
Witam. Wielokrotnie pojawiałam się w Strefie Wolności z różnymi grupami młodzieży. Nigdy nie spotkaliśmy się tam ze wspomnianym brudem, natomiast zawsze z zaangażowaniem i przyjazną atmosferą. Pomieszczenia czyste, szatnie wyposażone we wszystko co trzeba. Nigdy też nie słyszałam, aby młodzież wypowiadała się w negatywny sposób o tym miejscu. Wręcz przeciwnie, a pierwsza wizyta zazwyczaj skutkowała kolejnymi. Większość osób wspinających się, wspina się również w skałach i myślę, że nikomu do szczęścia nie są potrzebne „ czerwone dywany” zamiast kostki brukowej. Jak komuś przeszkadza kostka to pewnie i czerwony dywan byłby nieodpowiedni, bo odcień nie ten. Zapewne wiele czynników przyczyniło się do problemów tego miejsca, pewnie pojawiły się też jakieś błędy, ale osoby nie znające sytuacji bliżej nie mają o tym pojęcia. Sądzę jednak, że żadna z osób związanych z tym miejscem nie wątpi w to, że właściciel dołożył wszelkich starań, aby funkcjonowało jak najlepiej. Wielką stratą byłoby, gdyby to miejsce nie przetrwało.
Super
No, niestety, ale prawdą jest, że właściciel nie umie działać w biznesie, za to dobrze wychodzi mu wołanie o kasę, ulgi, zwolnienia, pomoc itd. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego akurat miasto miałoby mu pomagać. To jest zresztą zabronione - nie wolno pomagać ze środków publicznych konkretnemu przedsiębiorcy, no chyba, że w ramach jakiegoś programu czy projektu. Tu niestety zabrakło podejścia menedżerskiego, bo roszczeniowe było aż za bardzo. Biznes musi być rentowny, inaczej po prostu nie ma żadnego sensu.
Tak się składa, że "właściciel" prowadzi także inną firmę i to ze sporymi sukcesami. Najpierw sprawdź - potem rzucaj gównem!
Wspinacz (zarówno płci męskiej, jak i żeńskiej)to nie dupa wołowa w rurkach, żeby mieć panele najwyższej klasy i skórzane kanapy do treningu. Do poćwiczenia było wystarczająco. Szkoda, że cieszyniacy nie potrafili tego docenić. Ceny przystępne, super atmosfera. Fajnie by było, gdyby to miejsce przetrwało.
Naucz czytać się ze zrozumieniem, smrodzie... A jeżeli tego nie potrafisz to Ci wyjaśnię. "...pewnie też smród", a więc jest on tam przypuszczalnie. Jeżeli jest brud to prawdopodobieństwo smrodu jest większe niż pewne. Zdjęcia na profilu FB najzwyczajniej w świecie nie zachęcają mnie do odwiedzenia tego lokalu. Nie chcę wiedzieć jak wyglądają szatnie, prysznice. Zero jakiekolwiek estetyki, ładu. Kostka brukowa na ściance wspinaczkowej? Ktoś się uderzył chyba w głowę, bynajmniej nie o bruk. Brak minimum profesjonalizmu, a tego oczekuje dzisiaj klient, nawet w Cieszynie.
Zwykle najwięcej mają do powiedzenia ci, którzy nic nie robią. Zresztą błędów też nie popełniają - bo nic nie robią.
Byłem tam częstym gościem i wiem jak wygląda, a na smród i bród się nigdy nie natknąłem.
Z tego co wiem, to kostkę brukową zawdzięcza ten budynek jego zarządcy.
Wile osób wolało jechać kawał drogi do Bielska-Białej niż na tą pseudo ściankę, sorry...
No... ale byli i tacy, którzy przyjeżdżali z Bielska i spod Ostrawy, i z Żor, i Jastrzębia na ścianę wspinaczkową.
Najlepiej byłoby jakby miasto sprzedało ten budynek. Wtedy nowy właściciel mógłby
zainwestować i zrobić tam jakiś remont. Na razie te hale trochę odstraszają
klientów.
Skoro było wg pani dziennikarz tak popularne to czemu padło....
Skoro było wg pani dziennikarz tak popularne to czemu padło....
Po zdjęciach na profilu społecznościowym widzę, że Strefa Wolności cieszyła się dużym zainteresowaniem. Co więc szło nie tak? Widzę tam mnóstwo powierzchni, która założę się, że na siebie nie zarabiała, a płacić za nią trzeba było. Np. sala fitness, pseudo strefa cardio. Wszystko i nic. Pytanie, ile było czynszu? Oprócz tego widzę tam syf, brud i pewnie też smród. A na prawdę wystarczyłoby, żeby było czysto. Strefy pryszniców też tam pewnie nie było? Z czym do ludzi? Nie potrafi się prowadzić biznesu to się go nie prowadzi. Biznes nie funkcjonuje to, albo się podejmuje działania, które spowodują, że biznes będzie działać (np. odpowiedni marketing - profil na FB pozostawia wiele do życzenia, orientacja na klienta i jego potrzeby), albo się go zamyka. W tym wypadku padło niestety na drugą opcję, a szkoda. Miała monopol na pewno w Cieszynie, a może nawet w powiecie, a mimo to właściciele nie potrafili tego wykorzystać.
Gratuluję wnikliwości! Zobaczyć smród, trzeba być naprawdę mocnym!
Trzeba było się pofatygować choć raz, żeby stwierdzić, że nie było syfu i smrodu. Na dodatek do ludzi z szatniami wyposażonymi w prysznice, szafki, toalety i umywalki.
Dodaj komentarz