Cecylia Gasz-Płońska: Nie jesteśmy fabrykami czy urzędami

Jak można przeczytać w opracowaniu "Zatrudnienie i wynagrodzenia brutto w miejskich jednostkach organizacyjnych Cieszyna”, w COK "Dom Narodowy” w 2014 roku była najwyższa średnia miesięcznych wynagrodzeń spośród wszystkich jednostek organizacyjnych w Cieszynie, czyli ok. 4 300 zł brutto. Z czego to wynika?

Cecylia Gasz-Płońska: Nie ukrywam, że nas to też bardzo zdziwiło. Natomiast w tym dokumencie jest uwzględnione całe wynagrodzenie osobowe danej jednostki podzielone przez liczbę etatów, a nie liczbę osób. W Cieszyńskim Ośrodku Kultury jest zatrudnionych 17 osób, ale na 13,3 etatu. Wysokość średniej zawyżają w naszym przypadku dwa istotne elementy - są to odprawa emerytalna oraz nagrody jubileuszowe. W ubiegłym roku mieliśmy można powiedzieć małą kumulację - odeszła od nas osoba na emeryturę oraz wypłacono kilka nagród jubileuszowych. Przypomnę, że osobie odchodzącej na emeryturę pracodawca wypłaca odprawę emerytalną w wysokości trzech średnich miesięcznych pensji pracownika, a nagrody jubileuszowe są wypacane w zależności od stażu pracy, zgodnie z Regulaminem wynagradzania. Nagrody jubileuszowe są wypłacane co 5 lat. Gdy dodamy tych kilka pensji miesięcznych i podzielimy przez liczbę etatów, to znacznie podnosi średnią w COK. W rzeczywistości średnia płaca brutto na pełny etat, bez odprawy emerytalnej i nagród jubileuszowych wyniosła niecałe 3 500 zł. Zatem średnia wynagrodzeń jest niższa niż w Urzędzie Miejskim, a podobna do tych osiąganych w instytucjach kultury, MOSiR czy Straży Miejskiej.

Czy Pani zdaniem to są wynagrodzenia satysfakcjonujące?

Wysokość wynagrodzeń w instytucjach kultury pozostawia wiele do życzenia. Szczególnie, że jeśli popatrzymy na pracę w instytucjach kultury, w tym COK "Dom Narodowy”. Nie jesteśmy fabrykami czy urzędami i nie pracujemy tylko od 7.00 do 15.00 od poniedziałku do piątku. Często jesteśmy tu od rana do wieczora, w soboty, niedziele, a także podczas świąt, bo taka jest nasza rola. Nawet w kodeksie pracy przy rozdziale o czasie pracy instytucje kultury są potraktowane odrębnie, bo naszą rolą jest zapewniać mieszkańcom możliwość korzystania z dóbr kultury głównie w ich wolnym czasie. Nie narzekamy, bo przecież wiemy, gdzie zdecydowaliśmy się pracować i co się z pracą w instytucjach kultury wiąże. Nadmienię tylko, że w 2014 roku 17 osób zatrudnionych w "Domu Narodowym” obsłużyło ponad 50 tys. osób, które odwiedziły nasz budynek, a łącznie frekwencja na różnego rodzaju imprezach w tym plenerowych wyniosła ponad 150 tys. osób.

Wśród 17 zatrudnionych pracowników w COK "Dom Narodowy” jest grupa instruktorów, którzy prowadzą tu zajęcia w poszczególnych sekcjach i kołach zainteresowań?

Gros osób nie pracuje u nas na pełnych etatach, tylko na pół lub trzy czwarte etatu. Wśród osób zatrudnionych na umowę o pracę są również instruktorzy, do których obowiązków należy kompleksowa organizacja imprez (prelekcje, wystawy, spotkania autorskie, koncert, przedstawienia, konkursy), ale i prowadzenie zajęć tematycznych - nauka gry na instrumencie, prowadzenie sekcji rękodzieła czy ceramiki, lub organizowanie jednorazowych warsztatów, zgodnych z ich kierunkowym wykształceniem. Poza tym zatrudniamy dodatkowych instruktorów na umowy zlecenia, którzy prowadzą sekcje tematyczne. Oczywiście zatrudniamy ich na roczne umowy zlecenia, w zależności od zapotrzebowania i zainteresowania proponowanymi zajęciami. Bardzo dużą frekwencją cieszą się zajęcia szachowe oraz z rysunku i malarstwa, na które uczęszczają zarówno dzieci, jak i dorośli. Popularne są również zajęcia ruchowe dla dzieci i młodzieży - balet, rytmika, taniec współczesny. Ponadto przy "Domu Narodowym” działa Orkiestra Dęta "Cieszynianka”, która swoimi występami m.in. uświetnia obchody świąt państwowych. Drugim zespołem, którym możemy się pochwalić jest Zespół Tańca Żydowskiego "Klezmer”. Naszym najnowszym osiągnięciem, cieszącym się dużym zainteresowaniem jest grupa taneczno-mażoretkowa "Cieszyńskie Gwiazdeczki”. Osoby prowadzące te zespoły mają z nami podpisane również umowy.

Na jakim etapie są przygotowania do remontu wnętrz "Domu Narodowego”, o którym mówi się już od dobrych paru lat?

Tak naprawdę o remoncie zaczęłam mówić od chwili, kiedy podjęłam pracę w "Domu Narodowym", na przełomie lat 2012/2013. Już jesienią 2013 roku ubiegliśmy się o środki na remont z programu "Konserwacja i rewitalizacja dziedzictwa kulturowego” w ramach EOG i Norweskiego Mechanizmu Finansowego na lata 2009-2014. Niestety nie otrzymaliśmy środków jak wielu, którzy starali się o nie. Jednak dzięki temu mamy już pozwolenie na budowę i przygotowaliśmy już koncepcję tego remontu. Szacowany koszt inwestycji z doposażeniem instytucji zamyka się w kwocie ok. 2 mln 700 tys. zł netto. Miasto nie posiada takich środków finansowych, by samodzielnie przeprowadzić taką inwestycję. Mamy teraz nową perspektywę finansowania 2014 - 2020 z Unii Europejskiej. Jest nawet priorytet w ramach RPO, z którego moglibyśmy otrzymać środki. Niedawno zostały ogłoszone harmonogramy uruchamiania środków i akurat na ten program nie są w 2015 roku przewidziane nabory. Oczywiście będziemy, jak to się mówi, "trzymać rękę na pulsie”. Na razie zrodził się pomysł, by ten remont poprowadzić etapami, ciągle szukając możliwych źródeł zewnętrznych na finansowanie modernizacji COK.

Jaki będzie zakres tego remontu?

Elewacja budynku i okna zostały już wymienione, natomiast wnętrza pozostawiają wiele do życzenia. Każdy kto choć raz odwiedził nasz budynek, jest zaskoczony po wejściu do niego - piękne opakowanie, a wewnątrz, no cóż… Mamy problem z instalacją elektryczną, a wiadomo, że jest to podstawa przy organizacji różnego typu widowisk od przedstawień po koncerty. W planach jest wykonanie windy i dostosowanie tego budynku do potrzeb osób niepełnosprawnych, w tym unowocześnienie toalet. Jednym z droższych elementów jest wykonanie systemu wentylacji pomieszczeń i założenie klimatyzacji w sali widowiskowej. Spory koszt to również wymiana zniszczonego i funkcjonującego od wielu lat wyposażenia - typu fotele na salę widowiskową, stoły, nowe wystroje pomieszczeń do prelekcji i spotkań. Brakuje też nowoczesnego sprzętu oświetleniowego. O sfinansowanie części wyposażenia składaliśmy wniosek do MKiDN, w tym roku nie udało się, ale będziemy próbować nadal. Wszystkim nam zależy, aby budynek "Domu Narodowego” był piękny nie tylko z zewnątrz, ale i wewnątrz, szczególnie że w przyszłym roku będziemy obchodzić 115-lecie jego funkcjonowania.