Znicze przeciwko przemocy Pierwszy znicz zapalił Piotr Jurczek. fot. Wojciech Trzcionka  Każdy znicz to taki symbol przeciwko przemocy — tłumaczył ojciec Kariny. fot. Wojciech Trzcionka
20-letnia Karina Jurczek z Cieszyna, jak już wielokrotnie pisaliśmy, w lutym tego roku została bestialsko zamordowana swoim mieszkaniu w Berlinie, gdzie przyjechała kontynuować studia. O popełnienie mordu podejrzany jest obywatel Nikaragui - 22-letni Carlos Benito G. Proces trwa.
Ojciec Kariny, cieszyński lekarz Piotr Jurczek, postanowił we Wszystkich Świętych przypomnieć mieszkańcom o tamtym tragicznym wydarzeniu. Przed grobem córki postawił stół. Przykrył go białym obrusem, po czym wyłożył na nim 100 zniczy. Każdy mógł wziąć znicz, zapalić go i położyć na grobie Kariny. — Każdy znicz to taki symbol przeciwko przemocy. Chcę, żeby z grobu mojej córki biło światło, które jest ostrzeżeniem dla innych ludzi — opowiadał Piotr Jurczek. Akcja trwała od rana. Mieszkańcy chętnie zapalali znicze, przynosili też swoje. — Dziękuję im za to. Postanowiłem zorganizować akcję przeciwko przemocy, nawiązującą do śmierci Kariny, aby upamiętnić córkę, ostrzec ludzi przed złem i zaprotestować przeciwko niesprawiedliwości — mówił Jurczek. We Wszystkich Świętych na cieszyńskich cmentarzach organizowane były również kwesty. Na Cmentarzu Komunalnym politycy, artyści, urzędnicy po raz czternasty stali przy bramach wejściowych i zbierali do puszek pieniądze na renowację zabytkowych nagrobków. Druga kwesta odbyła się na cmentarzu ewangelickim przy ul. Bielskiej. Pieniądze wrzucone do puszek przekazane zostaną na zakup odzieży i obiadów dla dzieci specjalnej troski z biednych rodzin. WSZYSTKO NA TEN TEMAT: Karina żyła, gdy oprawca ją podpalił Brutalny mord w sądzie Zabił Karinę dla komórki? Złapali mordercę Kariny? Co do cholery się stało, że ktoś popełnił taką zbrodnię!? 20-letnia cieszynianka została zamordowana w Berlinie
|
reklama
|
|
Czytając artykuł w powadze, zadumie
Też bliskim współczuję, tak mocno, jak umiem
Okrutnie zginęła, nie ma jej na świecie
W dodatku tak młodo, w pełnym życia kwiecie
1. Dlaczego dziennikarze, którzy powinni stać na strazy wolności słowa usuneli wszystkie komentarze.
2. Z tego co wiem tradycja palenia zniczy jest negowana przez KEA - jak akcje odbierać w tym kontekscie
3. Rozumiałbym akcję "ku pamięci" tragicznie zmarłej - protestu przeciwko przemocy TU i TERAZ nie rozumiem
żal mi pana jurczyka,dobry fachowiec.swiat jest bezlitosny,Karina miala cale zycie przed sobą,nieznalem jej ale jakos te cała sytuacje przezywam w moim sercu.
Gazeta codzienna wyjątkowo promuje tragedię rodziny Jurczek!
Średnio raz na miesiąc na ten temat, aż chce się powiedzieć "ciszej nad tą trumną", redaktorze.
Popieram i cieszę się, że taka akcja zostala zorganizowana. Śmierć Kariny byla bardzo brutalna Podziwiam więc jej rodzinę, że znalezli silę, by zrobić coś dla innych młodych ludzi; że chcą działać; że po tym wszystkim co się stało, mają siłę, by w jakiś sposób walczyć z brutalnością tego świata... a raczej ludzi. Znicze są symbolem, że pamiętamy... a zebrane pieniądze na pewno przyniosą choć małe światło wielu rodzinom.
Jakos tak dziwnie mi się wydaje, że pan J. nie robi tego dla innych ludzi tylko dla promocji samego siebie. Trochę znam pana doktora i widziałam jak traktuje pacjentów więc sorry ale mnie nie przekona. Nie przekonają mnie też ciągłe artykuły. Żal Kariny ale ciągłe ubolewanie nad jej śmiercią już niczego nie zmieni.
Ma ojciec prawo czcic pamiec o corce jak chce. Nic wam do tego.
Ma ojciec prawo czcic pamiec o corce jak chce. Nic wam do tego.
Oczywiście że ma prawo - ale dlaczego w blasku fleszy? (czy raczej flesza?)
Współczuję rodzicom bardzo.To jedno
drugie to jaki interes ma REDAKTOR codziennie pisze tylko o jednym- tak jak tu piszą nie którzy CISZEJ NAD TRUMNĄ nic już nie zmienimy i dajmy wieczny i spokojny odpoczynek ludziom zmarłym, tak widocznie musiało być, każdy z nas ma wyznaczoną swoją godzinę.
Po trzecie drugi wpis ma rację też znam poczynania Pana J. Trudno to wypowiedzieć ale Panie doktorze może ta śmierć tak bliskiej osoby coś Pana nauczy i zapamiętasz ,że ludzie chorzy też są ludźmi i też cierpią. Piotrze przykro mi ale to jest prawda- a ona też boli i to BARDZO.
Ja nie o Karinie , tylko o kweście na Komunalnym. Typowe dla Cieszyna ? Facet , który w latach 80-tych pracując w Ratuszu wyciągał w moim kierunku swe łapy ,by mu dać kopertę za jego podpis na "Zgodzie na..." , teraz je wyciąga z puszką w szczytnym celu. Ohyda !! Ani to polityk, ani artysta panie TWO . To szmaciarz !
Siódmy artykuł o tej tragedii. Jak serial Dynastia...
Fajny pomysł z tym tematycznym zalinkowaniem. ( jak idzie o temat artykułu - chyba się już wpisałem pod którymś z poprzednich sześciu ).
znam tego pana, nie polecam jako fachowca... napierw liczy się kasa...
Mnie leczył, pomogl. Dobry fachowiec.
polskie ,prowincjonalne piekiełko!
Mi jest żal wszystkich którzy stracili swoich bliskich. Przeżyć śmierć swojego dziecka to ból niepojęty dla tych którzy tego nie doświadczyli. Chciałbym jednak przypomniec że w ten szczególny dzień, w to jedyne w roku święto obchodzone przez wierzacych i ateistów czcimy pamięc wszystkich(!) zmarłych. Nalezałoby wspomnieć także wszystkie ofiary pazernych lekarzy jeżeli już tak wałkuje się tu tragedię jednego z nich.
Mają rację ci internauci,którzy negują epatowanie tragedią pp.Jurczek.Kilka lat temu w Londynie została zamordowana młoda dziewczyna ze Skoczowa.W prasie ukazała się tylko jedna wiadomośc.Jej rodzina też bardzo przeżywała tę stratę,ale jakoś robili to z umiarem i honorem.
Właśnie HONOR. Nieznane w Cieszynie słowo.
kurcze czemu ludzie mieszaja ludzka tragedie z tym kto jakim cjest fachowcem,jedni go chwala drudzy nazekaja,tak samo w budowlance jedni chwala stolarza drudzy mówia ze fuszer,nigdy sie karzedemu nie dogodzi,nierozumiem tych postów co tak narzekaja na pana jurczyka,przeciez tematem nie jest ,,jakim doktorem jest pan jurczyk,,tylko chodzi o cos innego.zal mi tego pana ,moze ma taka potrzebe zeby bylo głosno o smierci jego córki,wiec to zaakceptójcie
Bo to jest dziwne pojęć pomieszanie. Ludzie umierają albo giną codziennie. Czy pisanie o tej konkretnej tragedii po raz kolejny cokolwiek załatwi ? Jakoś mi się nie wydaje. Współczuję rodzinie Jurczek tak samo, jak rodzinom 21 ofiar na drogach powiatu w tym roku ( i życzę, żeby z tą tragedią przeszli do porządku dziennego i nauczyli się z nią żyć, no bo jak inaczej ). Bez sensu o tym pisać - rodzinie to nie służy - z całą pewnością.
Pawełku drogi zanim zaczniesz coś pisać zajrzyj proszę w słowniczek bo aż oczy bolą od twoich ortów.
Myślę,że pan Jurczek wiecej by zrobił dla innych zmieniajac swoje postepowanie ,będąc grzeczniejszym i mniejordynarnym wobec pacjentow. A Gazeta... faktycznie jakoś szczególnie tą smiercia sie pasjonuje.Policja może podac jej wiele tragiczniejszych smierci młodych cieszyniakow. Również z powodu błędow takich lekarzy jak Pan Jurczek.
Rodzinie Jurczek bardzo wspolczuje, [*] i ciszej nad Jej grobem....
ten kto napisal ten post ,,dajcie spokój karinie dwa posty nizej to juz przesadzil ..jestes jakis chyba niedorozwiniety ze takie cos napisales,lepiej juz nic niepisz jak masz takie glupoty pisac,zasrancu jeden.
A ja tam sie z dajcie spokoj Karinie zgadzam
Ewangelicy (protestanci) coraz bardziej upodobniają się do katolików. Może wrócą? Może już zaczęła się historyczna droga odwrotu?...
Dodaj komentarz