Zjechali studenci z całego świataZ kolei dla Vuoli Ester, mieszkającej w Helsinkach, to nie pierwsza wizyta w Polsce. Dwa lata temu brała udział w wymianie uczniowskiej z jedną z katowickich placówek. — Byłam wtedy w Krakowie. Bardzo zapadło mi w pamięci to piękne miasto. Cieszyn jest podobny, tylko trochę mniejszy — uśmiechała się 24-letnia Finka. — Gdybym lepiej znała wasz język, przeniosłabym się tutaj na stałe — dodała. Plan zdobycia pracy w Polsce ma Safaror Rarsham z Tadżykistanu. Sądzi, że po otwarciu się wschodniego rynku, kiedy to co raz więcej Polaków wyjeżdża za pracą do Rosji, ludzi takich jak on będzie w naszym kraju brakować.— Mam znajomych w Moskwie. Mówią, że przyjeżdża tam coraz więcej Polaków i znajdują pracę. Sam znam rosyjski, polski też całkiem dobrze, więc mam nadzieję, że ze znalezieniem pracy u was nie będzie trudno. Bo w Tadżykistanie standard życia nie jest wysoki — powiedział młodzieniec. Marzy mu się praca w ambasadzie. Po uroczystej inauguracji studenci obejrzeli Cieszyn. Zwiedzanie miasta odbyło się w kilku grupach, w zależności od języka, w jakim studenci chcieli usłyszeć opowieści o Cieszynie. Wu Yu z Chin wybrał polski. — Nie po to uczestniczę w tej szkole, by słuchać wykładów po angielsku. Wasz język rozumiem całkiem nieźle, ale wciąż mam problemy z wysłowieniem się — stwierdził. Zajęcia w letniej szkole potrwają do 27 sierpnia. — W związku z 20. rocznicą zniesienia komunizmu w Polsce tegoroczna letnia szkoła koncentrować się będzie na tematach związanych z PRL — powiedziała Aleksandra Kręcichwost rzeczniczka Szkoły Języka i Kultury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego, organizatora zajęć w Cieszynie. Studenci letniej szkoły spotykają się też z Magdaleną Piekorz, reżyserem filmowym i teatralnym. W chwilach wolnych zwiedzą Beskidy, Kraków i Oświęcim. A 15 sierpnia sprawdzą swoją znajomość polszczyzny podczas sprawdzianu z polskiego. Zwycięzca otrzyma tytuł Cudzoziemskiego Mistrza Języka Polskiego.
|
reklama
|
lelkom tu cieszyn
p.s fajnie ze przyjechali
Zdjęcie rewelacja :-( - mogli się państwo bardziej postarać.
czy będzie jakieś spotkanie otwarte, gdzie uczestnicy zaprezentują swoje kraje? kiedyś brałam w tym udział i na prawdę było warto :)
taaaa jedwabiscie a po NICH w DSNie zostanie syf i malaria....
może Obiektywny by spojrzał na zachowania Polaków a potem krytykował resztę świata? byłam kiedyś na auli na UŚiu i ani malarii, ani syfu nie było ;)
te konspiracyjne działania cieszyńskiego UŚ, to istna tragifarsa - przecież ci młodzi ze świata, chętnie zaprezentowaliby programy narodowe na cieszyńskim rynku (kiedyś tak bywało), więc może introwertycy powtórzą ten prosty jak drut, ekstrawertyczny pomysł?
Dodaj komentarz